Lucarry

1.2K 43 8
                                    


Biegłem ile sił w nogach skrył się w karaterach Severusa , musiał uciec musiał .....

Słowa Albusa gdy dowiedział się co przytrafiło się Harremu i jaki jest tego skutek zabolał .....

Gabinet Dyrektora ..

- Harry powiedz co się stało 

- przespałem się z kimś i tyle 

Severus zaśmiał się ..

- Panie Potter stracić dziewictwo  z obcym facetem ..

- on nie jest obcy 

Powiedziałem cicho , a Severus ryknął .

- Głośniej !

- ZNAM GO !!! To Lucjusz ....

W gabinecie zapanowała cisza , jak makiem zasiał ....

- usuniemy go 

Wstałem ...

- słucham ....

Albus spojrzał na mnie . 

- usuniemy dzieciaka 

Severus podszedł do mnie oparł rękę na moim ramieniu .

- chyba kpisz Albusie to dziecko ! 

Ryknoł Snejp .

- nie pozwolę ci na to ...

Wybiegłem i biegłem , muszę stąd uciec ..

- Harry musisz iść do Lucjusza on ci pomoże .

- on mnie zabije Sev 

Severus podszedł do mnie przytulił .

- Harry zaufaj mi będzie dobrze 

- dobrze ...

Harry jeszcze raz spojrzał na niego dotknął płaskiego brzucha , nie pozwolę cię skrzywdzić , zabrał trochę proszku i wykrzyknął .

- Malfoy Manor

Znalazł się w salonie Lucjusza . Wiedział gdzie jest gabinet pamiętał , ale obrócił się i na fotelu siedział Tom .

- sławny Harry Potter czy to mój szczęśliwy dzień ?

Harry milczał dotknął swojego brzucha usiadł na kanapie na przeciw Toma .

- obiecuje nie szkodzić ci twoim planom , chce tylko bym ja i moje dziecko było bezpieczne 

Wyszeptał załamany Harry. Tom był zaskoczony to było widać .

- co się stało ?

- jestem w ciąży a Albus chciał zabić moje dziecko więc uciekłem Sev powiedział że będę tu bezpieczny 

- a ty nie chcesz ? masz ile 17 lat i już dziecko 

- nie zabije nie skrzywdzę swojego dziecka nigdy dlatego skoro Albus chce nas skrzywdzić szukam oparcia tutaj więc jak ?

- przyjmuje 

Odpowiedział zadowolony Tom .

- Harry kto jest ojcem 

- Lucjusz .....

- ucieszy się zawsze chciał więcej dzieci Narcyza nigdy nie chciała dać mu więcej .

- nie wiedziałem 

- tydzień temu rozwiódł się z nią 

- co ....

Tom westchnął głęboko .

- powiedział że zakochał się w pewnym złotym chłopcu i rozwiódł się dla niego 

Reszty nie słuchałem biegłem do niego do Lucjusza ...

Wbiegłem do niego trzaskając drzwiami , siedział przy biurku , wleciałem na niego powalając go na ziemie razem z krzesłem .

-Harr....

Musiał go poczuć musiał .

- kocham cię Lucjuszu 

Reszty nie pamiętali ale ten seks zapamiętali do końca życia , Tom też bo ich jęki było słychać na całą posiadłość , a gdy Harry powiedział że spodziewa się ich dziecka .... powiedzmy to była bardzo długa nieprzespana noc dla całej trójki ....

Sev miał racje tu będę bezpieczny ..

End....

Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz