Drarry

722 32 0
                                    


Poznaliśmy się na plaży i od razu się w sobie zakochaliśmy przynajmniej ja , było cudownie woda piasek słońce i on , potem gwiazdy piękny księżyc a on w ich tyle gdy pochylał się nade mną by mnie pocałować i szeptać te czułe słówka .

Spotykaliśmy się coraz częściej i częściej , łaknęliśmy swojej obecności swojego dotyku każdy pocałunek smakował dla nas jak ten pierwszy Draco był czuły kochany , w jego listach które pisał do mnie były takie ciepłe a gdy zbliżałem je du ust by pocałować jego podpis wyczuwałem jego zapach , jego perfumy .

Nie widzieliśmy się prawie tydzień a czuliśmy się jakby to był rok , gdy rzuciłem się w jego ramionach a on trzymał w reku bukiet słoneczników ale bardziej interesowały mnie jego usta jego dotyk .

- kocham cię Draco ..

Znów spędzaliśmy ze sobą sporo czasu , nad wodą na łące czy też w aucie , patrzałem w jego szare oczy tak piękne , pochłaniały mnie całościowo gubiłem się w nich i nie miałem nic przeciwko .

Chodziliśmy razem na imprezy , zacząłem jeździć do niego a on oprowadzał mnie gdzie tylko dało . Sprośne wiadomości , słodkie zagadki , to był mój Draco , mój kochany Draco który śnił mi się po nocach .

Teraz musiał wyjechać na o wiele dłużej na lotnisku uklęknął przede mną i dał mi kulkę z pierścionek , te dla dzieci .

- Harry kochanie wiem że to tylko zabawka , ale kocham cię nie wiem kiedy się spotkamy ale czekaj na mnie i wyjdź za mnie , tak bardzo cie kocham i tak bardzo nie chce stracić ciebie ...

Rzuciłem się w jego ramiona krzycząc jak bardzo go kocham i ze będę czekać na niego a w moim serce zawsze będzie dla niego miejsce ..

Po miesiącu zaprosił mnie na imprezę w swojej firmie , przybyłem . tańczyłem z jakimś gościem z jego firmy a mój narzeczony z jakąś dziewczyna , od kiedy przybyłem tylko raz mnie przytulił wprowadził i zostawił , bolało mnie to ale miałem nadzieje że potem mi to wynagrodzi . Tak myślałem dopóki nie zobaczyłem jak całuje się z nią na środku parkietu , nie przejmując się tym że ja patrze .

Uciekłem , uciekłem , zabrałem wszystkie rzeczy z Hotelu i po prostu wróciłem do domu rzuciłem się na łóżko i nie wiedziałem co mam zrobić na stoliku nocnym dalej stał ten głupi pierścionek za dwa złote a w uszach brzęczały mi jego słowa .

Napisał do mnie że jutro o piętnastej będzie na lotnisku , miałem nadzieje że mi to wyjaśni , czekałem i czekałem , godzina dziewiętnasta lotnisko już było puste ....

Nie przyleciał ....

Wróciłem do domu .

- zacznę od nowa ...

Zabrałem się pakować rzeczy i szukać nowego mieszkania by zacząć od nowa , nowe życie , nowy ja ... Znalazłem piękny dwu poziomowe mieszkanie .

Minął już rok , zapominałem , było ze mną już lepiej , teraz mieszkałem blisko przyjaciół i było o wiele lepiej . Ale jak zawsze coś musi pójść nie tak , dostałem list od przyjaciółki bym do niej zadzwonił , przełączyliśmy się na kamerkę , wszytko było dobrze śmialiśmy się rozmawialiśmy .

Aż w tle zobaczyłem jego .

- zaręczyliśmy się !!!

Pokazała mi pierścionek z diamentem i zaczęła opowiadać o cudownej kolacji jak klękał przed nią o kwiatach orkiestrze a moje serce znów pękało ....

Kocham cię Harry .....

Te słowa tak niby proste a tak bolały , gdy pomyślałem jak mi to mówił serce bolało ...

- przyjdź na nasz ślub ...

Jak on śmiał wypowiedzieć te słowa po tym wszystkim ....

- zobaczę

Ale gdzieś w środku była nadzieja może jak przede szybko on zrozumie ... Przejrzy na oczy i zrozumie że ja go dalej kocham i on mnie też . Ruszyłem razem z moimi przyjaciółmi moje serce waliło z nadzieja .

Ale zastałem tylko ten widok .

Młoda para wychodziła z kościoła uśmiechnięta a ludzie do okuła im gratulowali ona była piękna w tej suki i w końcu gdy spojrzałem na brzuch przyjaciółki zobaczyłem to zaokrąglony brzuszek , dziecko ..... Tego nigdy nie mógł bym mu dać , spojrzał na mnie uśmiechnął się i wrócił do ludzi , odszedłem znów .... Sam załamany ....

Spotkaliśmy się na lotnisku on ma miesiąc miodowy a ja do domu , podszedłem do nich pogratulowałem i ten ostatni raz go przytuliłem i wyszeptałem mu do ucha .

- powodzenia ....

Uwolniłem się z jego uścisku i ten ostatni raz spojrzałem w jego szare oczy z miłością by po chwile zmieniły się w puste uczucie którym darzy się każdego obcego człowieka . Odwróciłem się by odejść zatrzymała mnie jego ręka .

- Harry ...

Odwróciłem głowę .

- za późno żegnaj ...

Odszedłem i nie odwróciłem się ani razu ale czułem jego wzrok na sobie , wszedłem do samolotu odleciałem ... Wyszyłem z budynku i parę przecznic dalej skryłem się w zaułku by zjechać po ścianie budynku na ziemie i zacząć płakać .

Dlaczego taka miłość musiała być taka ulotna i taka nie trwała ja go kochałem całym sobą wierzyłem czekałem ....

- wszytko dobrze ?

Spojrzałem cały zapłakany na mężczyznę nade mną , był dosłownie czarna plama przez moje rozmazane okulary .

- niezbyt mój narzeczony wczoraj wyszedł za mąż ...

Poczułem jak coś ciągnie mnie do góry , mężczyzna objął mnie w pasie i chwycił mój podbródek wbijając się w moje usta .

- chodź dzieciaku jest wczesna pora na taki płacz

Mężczyzna zabrał moja walizkę a ja poprowadziłem go do mojego domu i na boga nie spodziewałem się że zostanie ze mną aż miesiąc , poznaliśmy się bardzo dobrze i zbliżyliśmy się do takiego momentu że ja jęczałem w ucho gdy brał mnie pod prysznice i szeptał mi czułe słówka do ucha muskając moją szyje swoimi zębami .

On był taki potężny silny i opiekuńczy nie wyznawał mi dozgonnej miłości ale dawał poczucie bezpieczeństwa i stałości coś czego Draco nie potrafił mi po czasie dać a może nie chciał , w każdym razie zapomniałem o nim dzięki temu mężczyźnie ...

I nie będę żałować tego związku seks z nim był cudowny , zamieszaliśmy razem i czas dalej płyną i płyną ale nasz związek był stały mimo że go pokochałem bałem się to wypowiedzieć nie chciałem go wystraszyć ...Ale pewnego wieczoru podczas seksu gdy dochodził we mnie .

- kocham cie bachorze ....

Moje serce stanęło zacząłem płakać .

- a ja ciebie Severusie

Miesiąc później w Vegas ...

Boże jakie to było cudowne uczucie mój MĄŻ właśnie niósł mnie na rekach i szeptał czułe słówka gdy wchodziliśmy do apartamentu dla nowożeńców .... A on sam zaczął obiecywać że jeszcze zacznę go błagać by przestał ..

- wątpię kochanie ...

Całom noc i kilka dni z lekkimi przerwami na jedzenie i picie płakałem z szczęścia i spełnienia , i wołałam krzyczałem by miłość mojego serca nie przestawała , co z wielką radością uczynił za każdym razem z każdą chwilą .

End ...

Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz