Drarry 20% Snarry 80%

738 31 3
                                    


Severus...

Stałem na poboczu musiałem odpocząć osiem godzin jazdy bez przerwy tylko po to by zapomnieć o tej suce Lili , jak ona mogła mu to zrobić , oddał jej wszytko a ta dziwka puściła się z jakimś blondasem . Jego oczom ukazało się auto które pędziło za szybko i nagle zwolniło przy nim i stanęło wyszedł z niego chłopak może na około 18 19 lat krzyczał tak to było pewne . Krzyczał jak cholera .

- do cholery zdradziłeś mnie i masz jeszcze czelność wypominać mi że nie dałem ci dupy bo chciałem to zrobić po ślubie z mężem ! Poniżasz się Malfoy !!

- Harry uspokój się jestem facetem mam swoje potrzeby

- w chuju mam twoje potrzeby , czy ja się nie liczę a moje uczucia !

- Harry porozmawiajmy u mnie będzie lepiej

Chłopak spojrzał na niego a moim oczom ukazał się czerwony policzek chłopaka i zaschnięte łzy .

- to ty mnie zdradziłeś to ty mnie porwałeś i na dodatek uderzyłeś i wyznałeś miłość to jest patologia Malfoy !!

- przesadzasz ....

Teraz chłopak przetarł twarz z zmęczenia i rozżalenia .

- Draco czas spędzony z tobą był tylko chwilami dobry nie mogę mieć nadziei że się zmienisz bo tak się nie stanie a ja nie chce by mój mąż mnie bił bo przyłapałem go na zdradzie ...

- co chcesz zrobić ?

Blondyn się wkurzał i to było widać .

- to koniec , nie łączy nas ze sobą nic finansowego , nie jesteśmy jeszcze małżeństwem , jedyne co mamy wspólnego to czas zdjęcia i łzy , nie ma co tego przedłużać ...

- nie zerwiesz ze mną za długo na ciebie czekałem

- i się nie doczekasz Draco , ty nie wejdziesz w moją a ja w twoją rodzinę to koniec szybki jak zerwanie plastra i nawet nie próbuj mi robić pod górkę bo pożałujesz mam dość ..

- jeśli odejdziesz nie dam ci wrócić

- i bardzo dobrze na to liczę ..

Chłopak się obrócił i zaczął iść na piechotę żeby być jak najdalej ale blondyn miał inne plany szarpnął chłopakiem i próbował wepchnąć go do auta .

- zostaniesz moim mężem i będziesz mi posłuszny do końca życia !

- nigdy !

Widziałem jak się szarpią i coś mnie szarpnęło by to powstrzymać , dobiegłem do nich i wyszarpałem ciemnowłosego z szpon blondyna .

- jakbyś nie zauważył on nie chce z tobą iść

- zaraz zmieni zdanie w końcu mnie kocha prawda Harry ?!

Spojrzałem jeszcze raz na chłopaka o imieniu Harry który trzymał moja rękę w geście obronnym jakby próbował się za mną kryć .

- te uczucie zniknęło dawno temu Draco tylko ty tego nie potrafisz zrozumieć

Gdy blondyn próbował zbliżyć się do niego walnąłem go z całej siły w mordę , spojrzałem na chłopaka . I powiedziałem na tyle cicho by tylko on usłyszał .

- jadę do Vegas jedziesz ze mną ?

- tak

Pomogłem wejść mu na motor , był na tyle drobny i mniejszy ode mnie że siedział z przodu , chłopak był uroczy pachniał bosko a te pośladki o które obijał się mój penis w niczym nie pomagały , odjechaliśmy z piskiem opon jak najszybciej by blondyn nas nie znalazł .

Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz