Darmione

579 13 1
                                    


Jest tak blisko . A jednak tak daleko .

Mogła bym go dotknąć . Ale boje się .

Słyszę jego głos . Ale nie mogę odpowiedzieć .

Czuje jego oddech. Ale nie mogę zareagować .

Chciała bym nic mu coś powiedzieć ale usta pozostają zamknięte .

Chciała bym nic znaleźć się w jego ramionach . Ale są one dla mnie zamknie te .

Pragnę stać u jego boku . Ale wiem że on tego nie chce .

Chciała bym poczuć chodź jeden raz smak tych ust . Ale wiem że nie będzie mi to dane .

Mój ukochany . Mój wybranek . Mój książę . Mój ...

Ale tylko w umyśle tylko w snach i tylko w wyobraźni . Nigdy nie na żywo ....

Prawda boli tak jak jego bliskość i wiedzą że nigdy nie będę w jego kręgu ochronnym pod jego opiekuńczym ramieniem czy w jego sercu . Nie ja ....

Draco zawsze był zimnym draniem . Tylko raz , tylko raz zaufałam i trafiło miesiąc ale moja miłość była prawdziwa i wierzyłam to że jego też ..
Ta noc była dla nas , dla mnie wyjątkowa on czuły kochający . Ja posłuszna i oddana a jego głos gdy wymawiał moje imię .

- Hermiona

Gdy było po wszystkim zasnęłam w jego ramionach z uśmiechem . Nie bolało mnie zaopiekował się mną i było cudownie .

Następnego dnia nie było go przy mnie ani w pokoju . Zeszłam na śniadanie był tam siedział przy przyjaciołach podeszłam do niego szczęśliwa chciałam go pocałować ale on mnie uderzył ...
Upadłam ...

- co ty robisz szlamo

Moje serce bolało . Kim był ten człowiek . Gdzie podział się mój Draco mój czuły kochanek który dbał o mnie i kochał ..
Oddajcie go ..
Od tamtego czasu nazywał mnie jeszcze gorzej ale bolała świadomość jednego zdania które w tedy wypowiedział ..

- Zanibi wygrałem dawaj kasę muszę iść się umyć z tego szlamu bo się jeszcze czymś zakaże

Od tego czasu minęło dwa miesiące . Stałam nad przepaścią ściskając przy sercu zdjęcie USG ...
Dzieci ...
Moich dzieci ...
Naszych dzieci ....
Moich dzieci ...

Nie miałam nadzieję ani złudzeń . Za miesiąc Draco miał żenić się z jakimś kobieta .. Znów spojrzałam na przepaść dotknęłam swojego brzuszka już lekko wypiętego .

- wybaczcie tak będzie nam lepiej

Skoczyłam i wiedziałam że teraz będę wolna . Był ból ale potem ciemność .

Następnego dnia w Proroku codziennym było zdjęcie Hermiony dryfującej w wodzie która dej trzymała się za brzucha a w drugiej ręce ściskała zdjęcie USG .

Dwa dni później znaleziono zwłoki pewnego blondyna w lesie .

Powiesił się ...

Po jego nawet martwym ciele dalej leciały łzy ...
Tak bardzo martwe ciało a tak bardzo poraniona dusza ostatnimi słowami jego były .

- wybacz Hermiono

Jednak ja nie wiem czy mu wybaczyła . Tak samo nie wiem czy doznał odkupienia .
Czy jej dusza jest wolna i w końcu wolna od bólu ?

Nie wiem ...
Ale wiem że przez rozkapryszonego chłopa zginęło troje ludzi ..... To tak bardzo nie potrzeba tak bardzo bolesna śmierć . Bo gdy dowiadując się o śmierci człowieka swojego bliskiego to boli ale gdy dowiadujesz się że ten ktoś spodziewał się dzieci i informacji że jej lepiej by było na drugiej świecie . Zadajesz sobie pytanie .

Dlaczego ?
Jak to ?
Co się stało ?

Bo przecież była taka silna wygrała wojnę z przyjaciółmi . Była najmądrzejsza czarownica . A wystarczyło jej tylko złamać serce by straciła chęci do życia ...

Ja mam jednak nadzieję że znalazła ten spokój ten brak bólu którego tak pragnęła . Te miejsce którego pragnęła ..

Eng ..

Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz