Snarry 95% Drarry 5 %

834 30 10
                                    


Byłem teraz w pustym pokoju dzieci były u Moli Severus w pracy , opadłem na ziemie załamany moje łzy leciały . Moje życie to porażka .

Patrzałem na album ze zdjęciami swoich dzieci jak i ze ślubu , wyglądaliśmy na nich tak cudnie tak szczęśliwi , a tak na prawdę od początku naszego związku było źle bardzo źle ...

Ściany naszego mieszkania ukrywały tajemnice nie jedną a kilka , a to bolało jakby ktoś przepalą mnie ogniem ... Może czas ją sobie przypomnieć może w końcu podejmę decyzje ...

Poznaliśmy się dokładnie 7,5 roku temu w lipcu to był zupełny przypadek zbieg okoliczności , on był miły uprzejmy nie nalegał na nic , zaczęliśmy od przyjaźni układało się super , czasem widziałem jego zazdrość ale nie przeszkadzała mi a wręcz mi pochlebiało , w końcu komuś na mnie zależało , nie na moim ciele ale na mnie ...

Nasz początek był jak burza gradowa , nie było pytać zostań moim chłopakiem lub wielkie wyznania miłości , po prostu sprawy się tak potoczyły , zaczęliśmy ze sobą sypiać wydawało by się że jest dobrze , nie mieliśmy wspólnych tematów więc za każdym razem gdy się spotykaliśmy lądowaliśmy w łóżku , seks z Severusem był ..... po prostu był nie czułem nic nie podniecał mnie żywiłem do niego jakieś uczucie i dlatego z nim byłem ale nigdy nie dał mi orgazmu spełnienia , ale kąśliwe uwago tak ...

Widziałem jak dochodzi widziałem jego błogie uczucie na twarzy i jak mówi do mnie że jestem tak dobry tak ciasny ... Pytał się mnie zawsze za każdym razem jak mi było , zawsze mówiłem że cudownie udawałem jęczałem płakałem i udawałem że to z przyjemności dla niego , by mu było dobrze i to tylko dlatego że coś w moim sercu darzyło go jakimś uczuciem ...

Dużo się kłóciliśmy czasem dochodziło do rękoczynów , on był silniejszy zawsze tak było ... Moje serce moje ciało płakało po każdej sprzeczce po każdej kłótni a ja mówiłem że to już koniec po czym on przychodził z kwiatami i winem przepraszam , a jak ostatnia panienka wybaczałem obiecując że kolejnego razu nie będzie jak możecie się domyślić był i nie tylko raz ...

Były urodziny jakiegoś znajomego , opił się do takiego stanu że zgwałcił mnie i zostawił samemu sobie , brzydziłem się swojego ciała uciekłem pociłem się i nie odbieram telefonu , nie chciałem go widzieć , ale on jak zwykle przyszedł i powiedział coś czego nigdy nikt mi nie powiedział .

- kocham cię Harry

Przyjąłem go , znowu .... Na pozór nasze życie się zmieniło ale kłótnie zostały już więcej mnie nie uderzył , ale kłótnie wystarczyły bym zapragnąłem prawdziwego związku miłości prawdziwego seksu z przyjemności ..

Byłem gotowy na zerwanie było już wszytko , ale coś pokrzyżowało mi plany moje szczęście moją wolność ....

Dotknąłem swojego brzucha , nie chciałem by to była prawda , nie chciałem go ale nie umiałem go usunąć ... Ono było niewinne ...

Severus nie ucieszył się na wieść o dziecku ale nie uciekł a oświadczył mi się . Śniedzieliśmy na ławce w parku a on trzymał jakiś srebrny pierścionek który już mi się nie podobał nie był w moim stylu wolałem prosty bez dziwactw a ten był z ogromnym kamieniem ..

- wyjdziesz za mnie

- nie ....

- dlaczego

Był zły pamiętam doskonale ...

- bo nie chce takie małżeństwa , chce miłości nie chce kłótni nie chce płakać mam dość , możesz go odwiedzać ale ja nie wyjdę za ciebie ...

Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz