Tom tatuś

413 9 0
                                    


Harry wszedł trzaskając ogromnymi drzwiami o ścianę robiąc w niej dziurę , niski brązowowłosy z lekkimi falami , zielonymi oczami i pięknym jędrnym ciałem , nie jeden zawiesił na nim oko . Zobaczył że przy ogromnym stole siedzi pełno ludzi co nieco go to zdziwiło .

- Harry co ty tu robisz ?

Podszedłem do niego nie zwracając uwagi na ludzi co podnoszących się z krzesła lub patrzą na niego jak na opętanego .

- powiedziałem ci ojcze że o 16 możesz się mnie spodziewać , ale coś czuje że zapomniałeś ..

- tak ale....

Tom spojrzał na zegarek , była 18 znów spojrzał na syna z poczuciem winy .

- wybacz synku spotkanie się przeciągnęło

- nic się nie stało chciałem ci tylko byś wiedział że będę u Draco

- Draco.... a tak Draco dobrze , kiedy wrócisz ?

Tom zobaczył złośliwy uśmiech na ustach swojego syna i te oczy które mu już powiedziały że będą psocić ....

- biblioteka ojcze nic groźnego ...

- błagam nie Harry miej litość ...

- oj nie przesadzaj tylko trochę się zbawimy

Tom zrezygnowany usiadł na tronie i machnął rękom , wiedział że on zrobi co chce nie ważne co on mu powie .

- dobrze ale proszę uważaj na siebie

Harry lekko się zgarbił zrobił słodkie oczka i dzióbek łącząc błagalnie ręce . Wyglądał za słodko i za niewinnie ..

- dobrze tatusiu będę grzeczny , poza tym to tylko biblioteka

Wychodząc z sali zobaczył że Snejp mu się przygląda rzucił mu słodki uśmieszek i wykrzyczał .

- spodziewaj się mnie na śniadaniu tylko nie zaśpij bo cię obudzę po swojemu , papa ojczulku

Jak chłopak zniknął za drzwiami , Tom oparł głowę o ręce .

- ten dzieciak mnie wykończy , on jest gorszy od swojej matki ....

Tom gdy spojrzał na swoich ludzi widział ich pytanie w oczach , w sumie Harry skończył już szkołę .

- Harry Potter nigdy nie istniał , Potterowie na moją prośbę chronili mojego syna ..

Snejp chciał coś powiedzieć .

- to nie ja ją zabiłem Severusie , Potterowie byli moimi sojusznikami , ale przez Dyrektora musieliśmy udawać , ale gdy wpadł na pomysł by poświęcić ich syna czyli mojego wpadli w szał i w tedy się to rozegrało ....Zabił ich ... Dał Harrego do podłych krewnych znalazłem go gdy miał 7 lat był bardzo skrzywdzony od tego czasu się nim opiekuje i musieliśmy udawać ale teraz gdy już zdał szkołę nie musi udawać , mój syn może być w końcu sobą . w końcu nauczy się jak być sobą ..

Ich miny były warte wszystkiego .

- tylko Malfojowie znali prawdę i gdy mnie nie było obok , chronili mojego syna ...

Spotkanie minęło opornie Tom dalej miał wyrzuty sumienia że tak długo szukał syna mimo że minęło tyle czasu dalej go to zadręczało ...

Severus...

Potter nigdy nie było Pottera ..... To nie był on .... Nigdy nie poznał go .... Nie pokazał siebie ..... Do tego dopiero dziś zobaczył jego prawdziwy wygląd ......

Do tego jeszcze Lucjusz o wszystkim wiedział i nic nie powiedział a on jak idiota ..... Ale najbardziej dziwił go fakt że Tom nie ukarał go za to jak traktował jego syna jak go poniżał .....

- Severusie zostań na chwile jeszcze

- tak Panie

Nie chwal wywaru przed końcem pracy bo może jebnąć .... Tak jebnąć .....

Czekaliśmy aż wszyscy wyjdą gdy Tom uśmiechną się do niego .

- chciałbym ci podziękować

- za co Tom ?

Prywatnie zawsze mogłem się tak do niego zwracać .

- mój syn powiedział mi jak mu pomagałeś

Pomagałem .... O czym on mówi , widział moje zaskoczenie .

- Harry powiedział że jakby nie twoje interwencje jego pozycja by się wydała nie podawał mi więcej szczegółów .... Może ty coś zdradzisz ..

- myślę że jak Harry będzie chciał to ci powie

- hmm no dobrze niech tak będzie Severusie , ale mam nadzieje , wieże w to że nie zrobiłeś niczego by mu uprzykrzyć życie prawda Severussie

I co ja mam mu odpowiedzieć , siedziałem cicho ....

- dobrze więc idź już ja muszę naszykować prezent dla Harrego , w tym roku mój syn kończy 18 lat to chyba odpowiedni czas by dostał swój dom może mieszkanie jak myślisz przyjacielu ..

- na pewno więcej prywatności dla niego i jego dziewczyny będzie lepszy

- ehh Severusie raczej wnuków się nie doczekam

- a to dlaczego myślałem że Po... że twój syn lubi dzieci ..

- lubi lubi ale on woli facetów a kto wie czy i on będzie chciał

Nastało chwila ciszy , po chwili jeszcze krótkiej rozmowy Severus pożegnał się i odszedł mając pełno pytań w głowie ....

Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz