Prolog ...
Tu nie ma kogoś takiego jak Harry Potter , jest tylko Harry Henry Evans młodszy brat Lili Evans .
Evansowie to magiczna rodzina i bardzo szanowany ród .... Lili obecnie miała 33 lat , Harry 16 a ich matka obecnie 67 ....
Ale nikt nie wiedział o tym że Evansowie mają syna, to było życzenie ich rodziny ponieważ ich synek brat , chorował na bardzo ciężką chorobę .
Harry przybył do szkoły na 6 rok , tylko i wyłącznie na jego życzenie , doskwierała mu samotność , przebywał tylko w domu rzadko wychodził bo długo chorował , dokładnie dwa lata temu jego stan się poprawił , a jego sylwetka skóra i magia się ustabilizowała i mógł ruszyć w świat mimo że matka się nie zgadzała ale ojciec był zapatrzony w syna i chciał dać mu wszytko to czego nigdy nie miał , matka skruszyła się rozpłakała i obiecała że będzie obok , za to Lili mówiła pisała że zawsze na wieki może na nią liczyć i do niej przyjść bo przy niej zawsze będzie on mieć wsparcie nie ważne w jakiej sprawie i co przeskrobie .. .....
Harry był szczęśliwszy że miał tak cudowną rodzinę i tak życzliwą siostrę która się nim zawsze opiekowała i wspierała w bardzo bardzo trudnych sprawach i momentach w jego życiu . Harry już nie mógł się doczekać szkoły , już nie mógł się doczeka szkoły nauki przyjaciół i pewnego nauczyciela i przyjaciela byłego przyjaciela swojej siostry , wiele o nim słyszał i na samych opowieściach zauroczył się w Mrocznym Mistrzem Eliksirów ....
A teraz miał skosztować wszystkiego i nie mógł się tego doczekać ....
Severus..
Patrzał jak tira przydziela uczniów do domów , ale jego wzrok przykuł pewien niski przystojny młodzieniec o zielonych oczach .
Widziałem jak Albus wstał i podszedł do chłopca podał mu rękę by pomóc mu wejść po schodkach i usiąść na wysokim krześle . Spojrzał na uczniów .
- w tym roku mamy wyjątkowego kolegi gość na ostatni rok szkolny , przedstawiam wam Harrego Henrego Evansa , będzie on uczestniczył na szósty rok szkolny mam nadzieje że uzyska od was wsparcia przyjaźń i zrozumienie jeśli nie będzie rozumiał waszego postrzegania .
Patrzałem jak czapka opada na jego głowie tak jak moja szczęka EVANS to niemożliwe . Lili by mi powiedziała jeśli miała by brata....
Czapka długo rozmawiała z chłopakiem , wszyscy wiedzieli że pójdzie do domu lwa tak jak cały jego ród .
- SLITERIN !!!!!
Teraz moja szczęka doszła do moich kwater , widziałem jak chłopak z ogromnym uśmiechem podchodzi do jego stołu do stołu jego domu i wlatuje w ramiona Draco jego chrześniaka , widział ich uśmiechy od ucha do ucha .
- Harry tak dawno cię nie widziałem czemu nie pisałeś że uda ci się iść do szkoły
- to miała być niespodzianka Draco - ale będzie dobrze dobrze si ę czujesz
- tak Draco dobrze jak coś się będzie nie tak od razu przeniosę się do szpitala
Pokazał mu sygnet Sliterinu , a z tego miejsca mogłem go zobaczyć , skąd on go miał ....
Widział ulgę na twarzy Draco i znów przytulił mniejszego .
- tak bardzo się ciesze że mogę cie zobaczyć Harry
- ja też Draco nawet nie wiesz jak bardzo ale boje się tu jest tyle ludzi
- nie bój się obronie cę i nie pozwolę zjeść cię tłumowi
CZYTASZ
Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shot
RomanceZbiór one shot z Draco Lucjuszem Sewerusem Tomem Niektóre rozdziały będą długie niektóre krótkie niektóre będą pokręconymi historiami a niektóre +18