Severus I Remus

654 26 1
                                    


Wszedł do sali jako pierwszoklasista i nie wiedziałem co się ze mną dzieje . Znałem te zielone oczy , takie oczy miał Remus jego Remus , jego włosy czarne jak noc i skóra blada jak księżyc był jak kopia , kopia samego mnie , oprócz tych oczu ...

12 lat wcześniej .....

- Severusie posłuchaj mnie do niczego nie doszło !!!

- widziałem was !

- co widziałeś jak siedzę z nim w kawiarni i rozmawiamy !

- tak do cholery tak !!

- to mój przyjaciel Severusie ! Zachowujesz się tak jakbym miał siedzieć w domu w zamknięciu !

- może tak było by lepiej ...

- słucham ?

Wkurzyłem się miałem dość . Nie panowałem nad swoim językiem i tym co mówię .

- jesteś dziwkom Lupin !

Widziałem jego minę zranienie ból i zdradę . Ale ciągnąłem dalej , pochłonęła mnie zazdrość .

- na pewno nie tylko on cię posuwa co Lupin ? Taki nienasycony zawsze pragnący mojego kutasa , na pewno , zawsze było ci mało . Ty mała dziwko .

- nie myślisz tak ...

I to była prawda nie myślałem tak ale nie panowałem nad sobą , stanąłem koło niego uderzyłem go w policzek a on zachwiał się po kąciku ust spływała krew jego policzek niemożliwie czerwony jak i jego oko stało się lekko opuchnięte , nie panowałem nad sobą . Chciałem go dotknąć przeprosić ale wycelował we mnie .

- nigdy więcej się do mnie nie zbliżysz

- Remusie ja ...

- to koniec , nie chce cię więcej widzieć Snejp przesadziłeś , przekroczyłeś granice ....

W tedy ostatni raz go widziałem , jego zapłakaną czerwoną i zakrwawioną twarz . Szukałem go latami ale nikt nawet ten kundel nie wiedział gdzie jest , ale za to poznałem żonę kundla która spodziewała się dziecka to dobiło mnie kolejny raz , oskarżyłem o zdradę kłamstwo , kogoś kogo kochałem . On mnie kochał zawsze ufał ale ja nie ....

I teraz za to płaciłem ...

Wracamy do Wielkiej Sali ....

Dalej patrzałem na chłopca a on mnie olewał , nie interesowałem go , przez chwile miałem wrażenie jakby był tu za kare .

- Suan Lupin

Chłopak podszedł usiadł kapelusz ledwo dotknął jego głowy a tiara wykrzyczała ..

- Sliterin ....

Chłopak usiadł na końcu stołu olewając każdego , chłopak był piękny jego uroda tak zimną tak wyniosła , był wysokim i barczystym chłopcem widać że ćwiczy .

Minęło kilka dni chłopak nie zwracał na mnie swojej uwagi witał się i żegnał czułem dystans .

Moje serce pękało Remus założył rodzinę jest szczęśliwy , ma żonę i dziecko .

To mogło być moje , ale wszytko zniszczyłem swoją zazdrością ...

Suan okazał się mieć talent do eliksirów jak i do innych przedmiotów , był utalentowanym dzieckiem , było miło i przyjemnie patrzeć na niego jak pracuje ale dalej interesowało go dlaczego jest podobny do niego aż w jego głowie rozniósł się głos ...

Może tak bardzo cię kochał że szukał kogoś podobnego do ciebie ....

Ta myśl nie mogła odejść . Zbliżał się koniec roku a ja ani razu nie mogłem natrafić na okazje by z nim porozmawiać . Stałem na peronie i patrzałem jak dzieciaki podlatują do swoich rodziców , w końcu zobaczyłem go stał tam i czekał ale był sam ... Lekkim krokiem podszedł do niego Suan z lekkim uśmiechem na twarzy przytulił ojca .

Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz