Snarry

629 31 3
                                    


Salon miał już być otwarty od dziesiątej ale niestety starość nie radość za parę dni miałem mieć trzydzieste siódme urodziny i jakoś nie pocieszał mnie ten fakt . Zbliżała się godzina jedenasta przy drzwiach do salonu stał ktoś .... Typowy ktoś niski chłopak w zielonej koszuli i czarnych rurkach całą jego twarz zasłaniały włosy które sterczały w każdą stronę świata .

Mój salon był tym z bardziej ekskluzywnych , nie odlaliśmy byle jakiej pracy i to dla mnie liczyło się najbardziej kochałem porządek a ten chłopak i jego włosy , był przeciwieństwem porządku .

- witam Pan do salonu ? Zapraszam .

Chłopak coś mruknął ale wszedł do środka pokazałem mu fotel i zasiadł na nim , stanąłem za nim .

- więc co sobie Pan życzy ?

Chłopak podrapał się po czuprynie . Zastanowił się kurtkom chwile .

- idę na premierę nowej książki ale mój przyjaciel powiedział że obetnie mnie na łyso jeśli nie zrobię porządku na głowie

W myślach roześmiałem się na szczerość chłopaka . Jego kolega miał racje przydał by mu się fryzjer .

- ale nie chce zbyt krótkich włosów ani innego koloru

Od razu dodał widziałem a jego panikę była wyczuwalna , zacząłem dotykać włosów sprawdzać ich fakturę . Włosy były zadbane zdrowe i o dziwo bardzo wdzięczne w dotyku .

- nie ścinał bym ich są piękne jedyne co bym zrobił to pielęgnacje wyprostował je pod kreatyninę i podcięcie końcówek co Pan na to ?

- tak to chyba dobry pomysł

Zabrałem się za prace nawet nie zwróciłem zbyto uwagi na niego jako osobę interesowały mnie tylko włosy tylko to się liczyło moja pasja coś w czym jestem doskonały . Gdy kończyłem spojrzałem w lustro by ocenić swoja prace .

Ale to nie mógł być ten sam chłopak co przed sklepem , bo ten co tu siedział był jak malutki aniołem jego blada skóra cudownie dopełniała piękność jego zielonych oczu i czerwonych jak krew ust . Aż się chciało w nie wgryźć by je posmakować .

- na jakom premierę się Pan wybiera ?

- gwiazdy wśród chmur Harry Potter

- o znam jego dzieła , chłopak z czego wiem jest bardzo młody ale jego talent jest bardzo .... wyjątkowy .

Nie mogłem znaleźć odpowiednich słów w końcu nie codziennie kogoś chwale , ale fakt ten autor potrafił poruszyć moje serce , to nie były typowe romanse jak się zdaje a przygotówki zwykłe ale dla mnie były niezwykłe wciągające pochłaniające .

Mój klientel oblał się czerwonym rumieńcem .

- Pan tam będzie ?

- nie wiem wszytko zależy od ilości klientów

-umm

Ostatnie ruchy szczątkom i prostownicom .

- gotowe

Chłopak wstał a jego włosy lekko opadały ułożone na łopatki przejechał po nich dłonią .

- są cudowne dziękuje

Ty jesteś cudowny , ale nie mogłem tego powiedzieć , chłopak był za młody dla mnie poza tym wyglądaliśmy jak Piękna i Bestia , na koniec by znalazł kogoś lepszego i koniec pieśni .

Zapłacił i odszedł a z nim jego piękna twarz która rozjaśniała te pomieszczenie .

Zbliżała się godzina osiemnasta czyli promocja książki dalej trwała , salon był już pusty więc zabrałem tylko telefon i kluczyki . Gdy dojeżdżałem na miejsce widziałem tłumy , no tak autor jest bardzo popularny . W kolejce stałem pond trzy godziny zanim dostałem się do autora z zakupioną już książkę , i poczułem się tak jakby ktoś walną mnie szczotą przede mną siedział i podpisywał książki chłopak z rana . Spojrzał na mnie z ogromnym uśmiechem .

Tomarry Drarry Snarry Lucarry one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz