*Perspektywa Tony’ego*:
Shane miał wstrząśnienie mózgu. Powinien zostać jeszcze przez kilka dni w szpitalu na dokładnej obserwacji, ale Vince powiedział, że zapewni mu opiekę lekarza w domu, więc miał zostać wypisany od razu po odzyskaniu przytomności.
Siedziałem przy łóżku i wgapiałem się w jego twarz. Widziałem w niej siebie, co brzmi idiotycznie, bo przecież jesteśmy bliźniakami i jest to oczywiste, ale nigdy tak o tym nie myślałem.
Zastanawiałem się nad słowem, które powiedziała do mnie mama. Co ono właściwie miało oznaczać? Od kiedy zacząłem ją widzieć mam jakieś dziwne poczucie, że mi jej brakuje.
Nie zdążyłem jej poznać, a bardzo bym chciał. Zacząłem się zastanawiać jak wyglądałoby nasze życie gdyby ona dalej tutaj była. Chodź w sumie wtedy ojciec nie spotkałby mamy Hailie i nie mielibyśmy siostry.
Znów poczułem potrzebę przewietrzenia się, więc wyszedłem przed szpital i stanąłem w dokładnie tym samym miejscu, co przedtem. Zdawało mi się, że nawet powietrze chce mnie udusić. Chciałem jak najszybciej porozmawiać z Shane'm i go przeprosić.
---------------------------
Przepraszam, że taki krótki, ale nie miałam dzisiaj czasu, a jednak chciałam coś wstawić. Jutro będzie dłuższy ❤️Ocenka, krytyka i błędy -> ->
CZYTASZ
Rodzina Monet- moja wersja
Teen FictionJest to moja wersja książki ,,Rodzina Monet". Wydarzenia są zmyślone!! Mile widziana krytyka i błędy :)) W większości piszę o braciach Monet, ale Hailie też się pojawia Rozdziały są codziennie!! (Może zawierać spojlery, ale żadne z wydarzeń nie dzi...