*Perspektywa Hailie*:
To był jakiś koszmar. W moich oczach pojawiły się łzy. Harry właśnie groził mi nożem.
-Wstawaj. Tylko masz być cicho- syknął.
Posłusznie wykonałam polecenie. Przycisnął mi nóż do szyi i wyprowadził z pokoju. Szliśmy korytarzem w stronę schodów, kiedy nagle pojawił się Will. Wychodził on właśnie ze skrzydła pracowniczego i przeraził się na nasz widok.
-Nie podchodź!- rozkazał Harry.
-Spokojnie, co się dzieje?- próbował przejąć panowanie nad sytuacją.
-Nie ruszaj się, bo zabiję ci siostrę!
-Czego od niej chcesz? Nic ci nie zrobiła.
-Potrzebuję jej, a ty nie będziesz mi niczego utrudniał.
-Porozmawiajmy. Chcesz pieniędzy?
-Chcę twoją siostrę.
Po moich policzkach spłynęły łzy. Will zaryzykował i podszedł bliżej, a wtedy Harry mocno złapał mnie za ramię, abym mu nie uciekła i również przybliżył się w stronę Will'a. Jednym ruchem wbił mu nóż w brzuch.
-Will!!!- pisnęłam.
-Mówiłem, abyś się nie zbliżał! A ty miałaś siedzieć cicho!- niebezpiecznie podniósł głos.
Zaniosłam się mocnym płaczem. Mój ulubiony brat osunął się na ziemię. Harry nie miał teraz noża, więc wyciągnął... pistolet. Krzyki i mój płacz były takie głośne, że Tony wyszedł na korytarz zobaczyć, co się dzieje.
-Co tu się...- nie dokończył, bo rozległ się strzał.
Został trafiony w klatkę piersiową i bezsilnie opadł na podłogę. Huk wystrzału obudził resztę i po chwili Shane, Dylan i Vince byli świadkami rozgrywającej się sceny. Shane od razu rzucił się z pomocą bliźniakowi. Zdjął koszulkę i zaczął uciskać ranę.
Poczułam jak do mojej głowy zostaje przyłożony pistolet. Harry trzymał palec na spuście i nic nie wskazywało na to, że mnie wypuści. Dylan i Vince też nie wiem skąd, ale wyciągnęli pistolety i zaczęli celować do Harry'ego.
Zrobiło mi się gorąco. Nie panowałam nad swoim ciałem. Chyba dostałam ataku paniki. Zaczęłam dyszeć i nie mogłam się uspokoić.
-Hailie, co się dzieje?- zapytał Dylan.
-Słabo... mi...- udało mi się wydusić zanim zemdlałam.
Nie wiem, co działo się dalej, ale zanim całkowicie straciłam świadomość udało mi się usłyszeć kolejne dwa strzały z pistoletu. Nie umiałam tylko określić kto strzelał...
----------------------------------
Kontynuacja już jutro!
Ocenka, krytyka i błędy -> ->
CZYTASZ
Rodzina Monet- moja wersja
Teen FictionJest to moja wersja książki ,,Rodzina Monet". Wydarzenia są zmyślone!! Mile widziana krytyka i błędy :)) W większości piszę o braciach Monet, ale Hailie też się pojawia Rozdziały są codziennie!! (Może zawierać spojlery, ale żadne z wydarzeń nie dzi...