*Perspektywa Hailie*:
Po kilku dniach wszyscy zostaliśmy wypisani oprócz Tony'ego, który wciąż pozostawał nieprzytomny. Lekarze nie wiedzieli, co się z nim dzieje. Shane został z nim w szpitalu, a przy okazji jego głos dochodził do siebie.
Sonny wrócił do pracy i obecnie znajdowaliśmy się w moim pokoju. Zaczęliśmy się całować. Po chwili wszystko nabrało innego i szybszego tępa. Byłam trochę za młoda na coś więcej, więc cały czas zostawaliśmy w ubraniach.
Był boski i całował lepiej niż ktokolwiek na tym świecie. Liam przy nim był nie do porównania. Wszystko robił delikatnie i za każdym razem czekał na moje pozwolenie.
Przyjemną chwilę przerwało nam pukanie do drzwi. Wcześniej zamknęliśmy je na klucz, aby uniknąć wpadki i teraz sobie za to dziękowaliśmy. Gdyby ktoś nas przyłapał to byłoby fatalnie.
-Hailie? Czemu się zamknęłaś? Otwórz- usłyszałam głos Dylana dobiegający zza drzwi.
-Przebieram się. Daj mi chwilę!- krzyknęłam w panice.
Szybko zamknęłam Sonny'ego w garderobie, a następnie otworzyłam Dylanowi.
-Czego chcesz?- zapytałam stojąc w progu i nie dając mu wejść do środka.
-Co ty taka rozczochrana?- był bardzo podejrzliwy.
-Bo... ubierałam się w pośpiechu i... nie zdążyłam wyczesać włosów.
-Aha- nie wyglądał na przekonanego.- Widziałaś gdzieś Sonny'ego? Powinien stać na korytarzu.
-Nie widziałam. Może gdzieś poszedł? Przecież też jest człowiekiem.
-W sumie masz rację. Jedziesz z nami próbować namówić Shane'a, aby też zaczął zachowywać się jak człowiek, a nie cały czas tylko siedział przy Tony'm?
-Martwi się. To zrozumiałe.
-Rozumiem to, ale prędzej czy później zrobi sobie krzywdę. To jedziesz czy nie?
-Jadę.
-Bądź gotowa za 15 min.
Odszedł, a ja z ulgą zamknęłam drzwi. Było naprawdę blisko. Za blisko...
-----------------------------------------
Miłego dnia/nocy <3
Ocenka, krytyka i błędy -> ->
CZYTASZ
Rodzina Monet- moja wersja
Teen FictionJest to moja wersja książki ,,Rodzina Monet". Wydarzenia są zmyślone!! Mile widziana krytyka i błędy :)) W większości piszę o braciach Monet, ale Hailie też się pojawia Rozdziały są codziennie!! (Może zawierać spojlery, ale żadne z wydarzeń nie dzi...