*Perspektywa Shane'a*:
Odkąd Tony wrócił czułem niewyobrażalną ulgę w sercu. Bardzo mi go brakowało. Niestety moje zdrowie mocno ucierpiało i teraz musiałem znosić ciężki ból głowy, bo leki przeciwbólowe słabo działały.
Chciałem pójść zobaczyć, co u Tony'ego. Mogłem do niego zadzwonić, aby sam do mnie przyszedł, ale miałem dość ciągłego siedzenia w jednym pokoju.
Przy wstawaniu trochę zakręciło mi się w głowie, ale ostatnio zdążyłem się do tego przyzwyczaić. Niestety zawroty były zbyt silne i nie udało mi się utrzymać równowagi. Uderzyłem głową o kant szafki rozcinając ją.
Kurwa... polała się krew. Udało mi się przedostać do łazienki, gdzie zatamowałem wyciek, ale został duży ślad. Akurat chwilę później przyszedł do mnie Tony.
No cholera myślałem, że wyjdę z siebie.
-Co ci się stało?- zapytał.
-Jebłem się o szafkę.
-Co kurwa? Jak?
-Kurwa wróżki po mnie przyleciały, ale podczas lotu im spadłem i rozciąłem sobie łeb- w moim głosie było słychać ironię.
-A no to świetnie. Jak miały na imię? Chyba, że ci nie powiedziały...
-Tony weź się pierdolnij...
-Przed chwilą sam to zrobiłeś. Dobra pokaż to- przyjrzał się.- Rozcięcie nie jest głębokie. Przeżyjesz.
-Wątpię, że masz kwalifikacje do wystawiania diagnoz.
-Kto powiedział, że moja diagnoza jest poprawna?
-Myślałem, że to mi inteligencja wyciekła tym rozcięciem, ale widzę, że ty pozbyłeś się jej już dawno temu.
-Nam obojgu ona wyciekła jeszcze podczas porodu.
-Też racja.
-No i chuj jesteśmy bez inteligencjami.
-Bez inteligentni debilu.
-Jeden chuj.
-No właśnie, że nie.
-Spierdalaj.
-Ty też.
-Możecie przestać?- wtrącił nagle Dylan, który nie wiadomo nawet, kiedy wszedł do pokoju.- Obaj jesteście na minusowym poziomie inteligencji, więc nie musicie się nawet porównywać.
-Skoro jest minusowa to lepiej mieć mniejszą liczbę- powiedział Tony.
-Zgadzam się- przytaknąłem.
-Pojebie mnie z wami.
-I kto tu ma minusową inteligencję?
-Wszyscy macie ją taką samą- rzuciła przechodząca korytarzem Hailie.
-Ona ma rację- wszyscy się zgodziliśmy.
I tyle było z naszej rozmowy. Głowa mnie potem jeszcze bardziej napierdalała, ale dawałem radę. Ślad zniknął już po kilku dniach, więc wszystko skończył się dobrze.
----------------------------------------
Dzisiaj też trochę krótszy <3
Ocenka, krytyka i błędy -> ->
CZYTASZ
Rodzina Monet- moja wersja
Teen FictionJest to moja wersja książki ,,Rodzina Monet". Wydarzenia są zmyślone!! Mile widziana krytyka i błędy :)) W większości piszę o braciach Monet, ale Hailie też się pojawia Rozdziały są codziennie!! (Może zawierać spojlery, ale żadne z wydarzeń nie dzi...