Rozdział 11 ~ Jaka jest prawda?

872 77 4
                                    

-Kiedy pobiegłaś do pokoju szybko podbiegłem do twojej mamy. Mówiłem,że  dam sobie z nim radę. Już miałem do ciebie iść ale mnie powstrzymała. Kazała mi się nie wtrącać. I  co by nie było nie mam się mieszać w nic. Zaczaiłem się do twojego pokoju. Chciałem aby już ci nic nie robił. Płakałem że nie mogę nic zrobić. Twoja mama mówiła że tak musi być bo inaczej przyszłość zmieni się tak jak nie powinna. Kiedy cię dusił chciałem wykroczyć do akcji, ale wtedy twoja mama weszła. Pościł cię i podszedł do twojej matki. Miała ze sobą nóż. Podcięła sobie żyły. On podbiegł do niej wbił się w jej szyję. Nie mogłem nic zrobić. Bo chciała aby tak się stało. Ona wiedziała, że jest wampirem, wiedziała że jest zarażony. Tylko nigdy nie chciała się z tym pogodzić. W tamtym dniu widziała że będzie chciał zrobić ci krzywdę. Nie chciała aby i ciebie zaraził. Nie mogłem patrzeć na to jak płaczesz kiedy on robi jej krzywdę. Wybiłem okno i go zaatakowałem. Jednak on był silniejszy. Rozpłynął się powietrzu. Po nim został jeszcze  unaszący się w powietrzu czarny dym. Twoja mama już nie żyła. Nie mogłem pozwolić na to aby umarła. Wbiłem jej swoją krew. Nie myślałem wtedy że ja też mogę zostać zarażony. Nic nie działało. Podeszłem do ciebie i mocno przytuliłem. Zaniosłem cię do naszego domu. Właśnie tu gdzie się znajdujemy. Moja mama oznajmiła że nie możesz tego pamiętać. Musisz zapomnieć o wszytkim. Nie chciałem tego. Nie chciałem abyś zapomniała o mnie. Jednak rozumiałem że taka trałma zostaje na całe życie. Mama wyczyściła ci pamięć. Zaniosłem cię do ciotki. Codziennie z ukrycia spoglądałem na ciebie. Szybko zorientowałem się że co noc masz koszmary z wspomnień których zapamiętałaś. To był tak jakby cud. Jeszcze nikt nie zapamiętał nic kiedy czyścimy jemu pamięć. Tobie się udało. Dorastałaś a ja wciąż starałem się ciebie chronić aby twój ojciec ciebie nie znalazł.  A kiedy mówiłem że jesteś moja to tak naprawdę jesteś. Kiedy byłaś mała to ja byłem z tobą kiedy mama twoja nie miała czasu. Broniłem cię i chroniłem. Obiecałem tobie że kiedy dorośniesz będziesz moja księżniczką. Eh...Kilka godzin później jak zaniosłem cię do ciotki poszedłem do twojego domu. Tylko twojej mamy tam nie było.  Na ziemi znajdował się czarny proch i mnóstwo krwi. Twoja ciocia powiedziała ci że ojciec siedzi w więzieniu ale tak naprawdę żyje i wciąż zabija.

Była przerażona. Po jej policzku leciały łzy. Po chwili ciszy zaszeptała..

- Leoś? - Spojrzała w moje oczy.

- Pamiętasz mnie? Motylku?

- nie do końca..- Rozpłakała się jeszcze bardziej.

Przytuliłem ją do siebie.

- Przepraszam, że to wszytko tak się potoczyło - Mówiłem przez łzy.

- Więc dlaczego teraz się ujawniłeś?

- Ponieważ jesteś w niebezpieczeństwie i to  bardzo poważnym. Ale też  nie mogłem wytrzymać bez ciebie.

- Rozumiem. Ale czekaj skoro wtedy chciałeś uratować moją mamę to ty jesteś zakarzony.

- Tak ale nie do końca. To ja ją ugryzłem a nie ona mnie.Nie wpóściła mi trucizny a ja jej nie wypiłem.Trucizna lekko przedostała się do mnie. Do resztek człowieczeństwa a nie wampira. Chociaż czasem uważam że dotarła do mnie całego. Jestem czasem zimmny, zły na wszystko i pragnę wbić się w twoją szyję.

Przeraziła się.

- Ups.. wiesz ja... Ja tego nie zrobię. Nie chcę abyś cierpiała.

- yhymm - Kiwnęła głową.

- Może będzie lepiej jak sobie to wszytko przemyślisz. Zostawię cię samą.

- Nie! - Złapała za moją dłoń - Nie zostawiaj mnie samej.

Nachyliłem się nad nią. Złożyłem na jej policzku krótki pocałunek.

- Nigdy cię nie zostawię. Teraz kiedy cię odnalazłem. Nie pozwolę abyś nigdzie mi uciekła.

Poczułem jak dziewczyna się rozluźniła. Obiecałem sobie że nie będę czytać w jej myślach ale to zbyt trudne. Bała się nadal. Wiem że nie wyglądam na przyjemnego,ale jak jej mogę udowodnić, że jestem dobry.

~ czy coś podejrzewacie co będzie później? Jestem ciekaw :) do zobaczenia ~
Edit: Dałem rozdział z dobrej woli bo miałem już fochy na siebie.... -,- więc jutro będzie tylko jeden rozdział..

[Poprawki]Pocałunek Wampira 1&2 || Leondre DevriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz