Usłyszałam szelest za sobą. Odwróciłam się w jego stronę.
- Przemyślałam sobie to wszytko.
- I jaką podjęłaś decyzję?
- Chcę być z tobą. Nie mam pojęcia ale z jakiś przyczyn tobie ufam.
- Kocham cię wiesz? - Spojrzał w mi oczy.
- Ja chyba ciebie też - Pocałował mnie.
Nagle nie wiem czemu. Zaczęłam robić się senna.
- Co ty mi zrobiłeś? - Zapytałam resztkami sił.
- Nic.. śpij dobrze - Uśmiechnął się. Padłam.
Obudziłam się w jakimś łóżku. Nie było go nigdzie. Wyszłam z łóżka i ubrałam ubrania. Chyba trzeba chodzić do szkoły. No właśnie przydało by się. Zeszłam na dół.
- Haloo Ed!?
- Jestem - Znalazł się nie wiadomo z skąd przy mnie.
- Zaprowadzisz mnie do szkoły?
- Hymm.. no okey.. złap się mnie - Objął mnie.
Znajdowaliśmy się przy szkole. Ale czułam się nie swojo. Nie miałam sowje torby ale na szczęście w szafce mam zeszyty.
- Będę czekał na ciebie po szkole - Pocałował mnie.
- Pa- Odmachałam mu.
Na szczęście na korytarzu widziałam moich przyjaciół.
- Nic ci nie jest Wans?! - Zapytała Chole.
- Nie.
- Gdzie byłaś? - Przestraszony spytał Charlie
- Z Edem. Spokojnie nic mi nie zrobił. Wogóle z skąd wiedsiekiscie że przyjdę do szkoły.
- Ed był u nas...- Oznajmiła Toli.
- Więc po co się mnie wypytujecie skoro wiecie?
- Dla pewności. Słuchaj co zamierzasz zrobić z Leo? - Charlie.
- Zapomnieć o nim. Skrzywdził mnie i nie chcę mieć z nim nic wspólnego.
- wieś że popełniasz wielki błąd- Charlie.
- Wydaje mi się że raczej nie.. to on je popełnia nie ja - Odeszłam.
- Wiesz że on kiedyś wróci - Krzyknął Charlie.
- Wiem - Powiedziałam do siebie.
Lekcje przebiegły dość sprawnie i szybko. Nauczyciele wypytywali się mnie gdzie byłam przez ten czas. Na szczęście miałam dobrą wymówkę. Wypis lekarski uratował mnie. Dosłownie. Wyszłam przed szkołę. Przed nią stal Ed. Wtuliłam się w chłopaka. On wydawał się taki normalny. Po mimo że był wampirem. Nie oczekiwał o de mnie nic. Nie mówił że chce mojej krwi ani nic podobnego. Cieszył się że ma mnie..
~ Kilka tygodni później~mień użytkownika
Moje 18 urodziny nie długo nadejdą. Nie mogę się doczekać. Będę pełnoletnia. Ten czas spędzony z Edem dał mi do świadomości że to jego kocham najbardziej. Planujemy wyjechać kiedy skończę szkołe. Gdyby liczyć ludzkie lata to ma 21 lat. Teraz chyba ma 221. Zakochałam się w nim bez granicznie. Nawet planował siedzieć ze mną resztę życia. To coś dla mnie.- Nad czym tak moje słonko myśli? - Pocałował mnie w szyję od tyłu.
- Szkicuje sobie wiesz - Uśmiechnęłam się.
- Powiedz mi jedno.. lubisz imprezy.. takie dość duże?
- Nie przepadam.. ale zależy z jakiej okazji.
- No w końcu będą twoje urodziny.
- Chcesz mi wyprawić urodziny?
- No tak.. planuje w jakimś klubie.. zgadasz się?
- No pewnie - Pocałowałam go w policzek.
- Wiesz jak ja się nie mogę doczekać aż będziesz już wolna od szkoły.. pakuje wsiąść z tobą ślub, założyć rodzinę.. chcę zrobić wszystko to co normalny człowiek.
- Część już zrobiłeś. Ale wiesz , że nie będziemy mogli mieć dziecka?
- jak to?
- Ty jestem martwy o do tego wampirem.. dziecko może mnie zabić. Ja też musiała bym stać się wampirem.
- A chcesz nim być?
- Szczerze mówiąc...
~ Tak wiem Polsat ze mnie,ale robię to po to aby rozwinąć kolejny rozdział.~
CZYTASZ
[Poprawki]Pocałunek Wampira 1&2 || Leondre Devries
Fanfic(Cz. 1 Opis skrótowo) Zwykła prosta dziewczyna z codziennym życiem. No a jednak nie. Każdej nocy obiawia się jej sen a raczej koszmar. Chcę dowiedzieć się za wszelką cenę jak się kończy. Ma dość cierpienia. Poznaje pewną paczkę a w nim chłopaka w kt...