- Wannesso! - Krzyknął chłopak.
Usiadłam na krawężniku łóżka.
- Co cię ugryzło? Nie chcesz być wiecznie młoda? Żyć z pewnością, że nic ci się nie stanie...
- I żyć w strachu, że ktoś może poznać moja tajemnicę! Nie Leo! Ja kocham być tym kim jestem. Nie potrafię zostawić wszystkiego z dnia na dzień by stać się kimś kim wogóle nie chcę być.
- Więc dla czego się ze mną zadajesz? - Jego mina była bardziej poważniejsza.
- Bo się w tobie zakochałam. Zachowujesz się prawie jak człowiek. Nie odczuwam tego czasem że jesteś kimś innym.
- Może uznasz kiedy ci powiem, że już nie mogę się powstrzymywać?
- Jak to?
- Tak to Wannesso. Moje pragnienie jest coraz silniejsze. I przyznam ci rację - Westchnął.
- Rację w czym?
- Ja również nie wiem kim chcę być - Posmutniał - Chciał bym abyś była wampirem tak jak ja.. ty już nim jesteś ale nie w pełni. Jeśli pomożesz nam znałeść kryształ pomożemy zarażonym, staniemy się nieśmiertelni, pokonamy zło a co najważniejsze będę mógł wybrać czy chcę zostać człowiekiem.
- Więc poczekajmy z tym. Pomogę wam, ale narazie nie chcę się zmieniać - Przyłożyłam dłoń do jego policzka.
- Ale ja już nie mogę się powstrzymać! - Płakał.
- Dasz radę. Wierzę w ciebie - Pocałowałam go.
- Postaram się dla ciebie.
- Kiedy mamy szukać tego kryształu?
- Nie wiemy gdzie może znajdować się jego położenie. W tym jest problem.
- W księdze nie ma?
- No właśnie nie. Chodzi o to że prawdopodobniej z tego co wiem mapa do kryształu znajduje się w twoim zapomnianym śnie.
- Że co?
- Kiedy byłaś mała z twoją mamą chodziliśmy do lasu. Wtedy krzyczałaś że coś znalazłaś, ale nie słuchaliśmy cię.. ty znalazłaś kryształ. Dowiedziałem się tego kiedy moja mama czyściła ci pamięć. Śniłaś o tamtym dniu aby nie zapomnieć jaki był cudowny. Ja tego nie pamiętam,ale ty tak. Musisz jedynie przypomnieć sobie sen.
- Ale ja nie potrafię - Załamałam się.
- Jeśli ty wierzysz we mnie to ja w ciebie.
- Postaram się...
- Zabiorę cię jutro po szkole do tego miejsca. Może sobie coś przypomnisz.
- Dobrze - Wtuliła się w niego.
~ Następnego ranka ~
Szliśmy razem z Leondre za rękę do szkoły. Wczorajszą noc spędziłam cudownie z moim ukochanym.
Leżeliśmy wtuleni w siebie oglądając romantyczny film. On nie jest trupem bez uczuć. Jest zwykłym chłopakiem.Podeszliśmy razem do szafek. Wyciągnęłam zeszyty a inne włożyłam. Kątem oka widziałam jak Leo na mnie spogląda.
- Co tak się gapisz jak byś miał oczy stracić? - Uśmiechem się.
- Ładnie wygłasza w spódniczce - Przegryzł wargę.
- Dobrze, że nie czytam twoich myśli, bała bym się co się w twojej główce znajduje - Spojrzałam na niego.
- Jednym słowem ostre rżnięcie - Uśmiechnął sie szeroko.
- No to wiem o czym tak cały myślisz - Zrobiłam udawaną smutną minę.
- ej no... Zwarjowałaś? Aż takim kosiarzem nie jestem. Dostawał bym się do twoich udogodnień - Jego koncik ust lekko się podniósł.
- Oh no jakiś ty hojny - Przekręciłam biodrami.
- Nie rób tak bo kusisz.
- O to chodzi - Uśmiałam się.
Poczułam jak klepie mnie w tyłek.
Odwróciłam się, a następnie spojrzałam na niego wzrokiem mordercy.- Zapłacisz mi za to! - Przegryzłam wargę.
- Czekam baby - Pocałował mnie. Pożegnał się. Odszedł w przeciwną stronę.
Może to zabrzmieć dość dziwnie, ale mam coraz bardziej na niego większą ochotę.
~ pytanie do was... Czy ja mogę umieścić szczegółowo sceny erotyczne w tej książce? Bo będą idealnie pasować do dalszych zdarzeń. Czekam na wasze opinie bo nie będę mógł inaczej napisać kolejnego rozdziału do zobaczenia ~
CZYTASZ
[Poprawki]Pocałunek Wampira 1&2 || Leondre Devries
Fanfiction(Cz. 1 Opis skrótowo) Zwykła prosta dziewczyna z codziennym życiem. No a jednak nie. Każdej nocy obiawia się jej sen a raczej koszmar. Chcę dowiedzieć się za wszelką cenę jak się kończy. Ma dość cierpienia. Poznaje pewną paczkę a w nim chłopaka w kt...