Rozdział 3 ~ Nowi? czy Znajomi?

1K 92 11
                                    

Natychmiast podskoczyłam kiedy usłyszałam trzaśnięcie drzwiami.
Zapaliłam lampkę nocną. Do pokoju wszedł Erik. Była dokładnie 2 w nocy.

- Gdzie ty się podziewałeś? - Zapytałam.

- Chyba raczej nie powinno cię to obchodzi - Był nieźle wkurzony.

- Dobrze nie musisz mówić! Wal się! - Położyłam się.

Jeszcze przez dłuższy czas nie mogłam zasnąć. Kręcił się w tę i we tąd. Jednak później zapadła cisza i ciemność. Mogłam spokojnie zasnąć. Znów noc, znów ten sam sen, znów ból  i płacz.

Następnego ranka nie zaznałam Erika w pokoju. Wyszedł be ze mnie ponieważ nie było plecaka. Zaniepokoiłam się. Ubrałam się dosyć szybko aby jak najprędzej dostać się do szkoły. Było mi smutno, że mój najlepszy przyjaciel ma mnie w dupie,ale nie mogę tego tak zostawić. Widzę, że ma problem i chce mu pomóc.

Weszłam do szkoły. Prawie jeszcze nikogo nie było o tak wczesnej porze. Za niedługo przyjdą uczniowie z innych profili. Muszę go znałeść i z nim po razmawiać.  Zauważyłam go przy szafkach.

- Erik! - Podbiegłam do niego.

- Daj mi spokój!

- Co się dzieję?

- Odczep się!

- Rozumiesz , że nie odpuszczę!?

- Spadaj!

- Chcę ci pomóc!!

Wystawił dłoń w moją stronę. Odruchowo zamknęłam oczy i czekałam na uderzenie w policzek. Jednak to się nie stało. Otworzyłam oczy i zobaczyłam jak obcy chłopak obronił mnie przed uderzeniem. Złapał Erika mocno za rękę.

- Ej kolego.. Nie wolno bić dziewczyn.

- ja...Wannessa przepraszam nie chciałem.

- właśnie widać jak nie chciałeś - Odeszłam.

Podbiegł do mnie nie znajomy chłopak.

- A może takie małe dziękuję? - Uśmiechnął się.

- Ah tak wybacz dziękuję - Spojrzałam na niego.

Był to wysoki blondyn o bardzo jasnych niebieskich oczach. Na rękach miał mnóstwo tatuaży.

- Jestem Charlie - Wystawił do mnie dłoń.

- Wanessa- Odwzajemniam uścisk.

- Widać że coś nie gra pomiędzy wami. Twój chłopak?

- Coś ty taki ciekawski?

- Chcę wiedzieć jak następnym razem zareagować jeśli znów ten dupek będzie chciał cię uderzyć.

- On nie jest żadnym dupkiem ani nie jest moim chłopakiem. Ja.. sama nie wiem co się z nim dzieje.

- Rozumiem - Słuchał z uwagą.

Usiadłam na ławce przed klasą.

- Będziesz siedziała tutaj tak sama?

- A co mogę innego zrobić?

- Chodź do naszej paczki. Napewno cię polubią.

Niechętnie się zgodziłam. Na drugim końcu korytarza siedziała grupka ludzi. Dwie blondynki i chłopak w kapturze. Jedną z dziewczyn siedziała chłopakowi na kolanach.

- Ej przyjaciele patrzcie kogo przyprowadziłem - Wskazał na mnie.

- Hej malutka- Powiedziała jedna z  dziewczyn. - Jestem Chole a ty?

- Wannessa - Lekko się uśmiechnęłam.

- Nie bój się my nie gryziemy - Uśmiechnęła sie do mnie - Charliego pewnie znasz mnie już też, ten chłopak w kapturze to Leondre a jego dziewczyna to Toli. Właśnie Leo wieśniaku zdejmij ten kaptur.

Chłopak niechętnie to zrobił. Moje serce zadrżało kiedy zobaczyłam jego twarz. Brązowe włosy, ciemne czekoladowe oczy i kolczyk w wardze.
Nie mogłam oderwać od niego wzroku.

- Hejka laska - mrugnął do mnie.

Uśmiechnęłam się na ten gest. Jego dziewczyna wyraźnie nie była z tego zachwycona.

- Charlie a ty przyniosłeś w końcu tą cole czy nie? - Oburzył się chłopak.

- Miałem ważniejsze sprawy niż przynosić ci Cole.

- Jakie? - Zapytała Chole.

- Uratowałem Wannesse przed takim dupkiem. Dobrze że poszłem po tą cole bo nie wiem kto by cię uratował. Chętnych nie widziałem.

- Jestem z ciebie dumna kochanie - Ucałowała go Chole - Nic ci nie jest złotko?

- Nie ,ale mam lekkiego stracha.

- No tak Charlie poszłeś po tą Cole szkoda że jej nie widzę..

- Leo zamknij się debilu ! - Uciszyła go Chole.

Chłopak przewrócił oczami.

- Dlaczego wcześniej was tu nie widziałam? - Zapytałam.

- Nowa prawda? - Zapytał Charlie.

- No tak..

- Nasza paczka czasem wyjeżdża na jakiś okres czasu. Nasze rodziny się znają i mamy ważne zebrania ale to długa historia.

- Rozumiem.. ale i tak miło było was poznać.

- Miło? Idziesz gdzieś? - Zapytał blondyn.

- No pod swoją klasę..

- Spotkasz się z nami po zajęciach? Kończymy po 15 - Chole.

- Jasne czemu nie - uśmiechnęłam się a następnie wyruszyłam w stronę klasy.

~ kolejny rozdział jutro :) ~

[Poprawki]Pocałunek Wampira 1&2 || Leondre DevriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz