Rozdział 19~ Jesteś bydlakiem!

312 38 15
                                    

Poszliśmy do domu Thomasa. Była to Stara chata nie opodal naszej ulicy. Nie odezwałam się do niego ani słowem. Po rozejrzeniu się po mieszkaniu cicho zapytałam..

- A więc tu mieszkasz?

- Tak. Niestety sam! - Dał wielki nacisk na słowo sam.

- nie wiesz gdzie są moi rodzice prawda?

- Nie mam pojęcia. Znikneli?

- Nie wiem. Ty wszytko wiesz więc się pytam.

- Nie mam pojęcia. Podszedł do mnie. Złapał mnie na ręce,a następnie podniósł do góry.

- Gdzie ty mnie niesiesz?

- Do sypialni.

- Po co?!

- Zobaczysz - Uśmiechnął się szeroko.

Położył mnie na łóżku w eleganco wymeblowanym pokoju. Zdjął z siebie bluskę. Rozpiął pasek od spodni. Zakrywam szybko oczy. Nie słyszałam nic. Odkrywam dłonie z twarzy. Na de mną wisiał już on. Widziałam jego wytatuowaną klatkę piersiową. Spojrzałam w jego oczy.

- Dlaczego się rozbierasz?

- Muszę wykorzystać sytułacje że jesteśmy sami- Uśmiechnął się.

- co ty chcesz zrobić?!

- Coś ważnego. To zależy od naszej przyszłości!

- Jakiej przyszłości co ty bredzisz?!

- widzisz moje tatuaże?! Każdy z nich jest powiązany z moim życiem jakie błędy popełniłem a jakiego celu dokonałem. Ty jesteś moim celem- Zbliżył się do mojej szyi.

- Zostaw mnie! !- Próbowałam go odepchnąć.

- Nie uciekniesz mi tak trzeba!- próbował rozebrać moją spódniczkę.

- Zostaw!!

- Ja wiem że tego chcesz - Zbliżył się do moich ust. Wbił się w nie namiętnie masując moją kobiecość.

Nie mogłam się ruszać. To że nie potrafię ruszać nogami nie znaczy ze nie czuje.
Odkleił się od moich ust.

- Zostaw mnie! To jest gwałt wiesz o tym?!

- Daj spokój! -Ściągnął moje majtki.

- Przestań Stój!!- Krzyczałam.

Nie słuchał mnie. Tak jakby był w chipnozie. Nie słuchając wszedł we mnie. Ja nie chciałam żeby to tak wyszło. Ja nie chciałam! Po mimo że płakałam i cierpiałam nie zwracał na to uwagi. Biłam go pięściami w plecy. Ale nie pomogło. On świetnie się bawił a ja czułam jak wszystko mnie boli. Zamknęłam mocno oczy.
Spojrzałam na niego kiedy skończył. Przez moment był zadowolony. Ja jeszcze tylko płakałam.
Jego mina zrobiła się smutna. Zbliżył twarz do mojej. Walnełam go mocno w twarz.  Złapał się za bolący policzek.

- Jak mogłeś?!! - Z moich oczu ciekły łzy. Zęby zacisnęłam.

- Ja musiałem....

- Wynoś się!! Daj mi spokój!! Rzuciłam w niego lampką nocną.

Wyszedł. A ja płakałam sama bez niego w ciszy.

Taki mały dramacik niestety. Zapraszam na nową książkę ,,∞DNA∞"

 Zapraszam na nową książkę ,,∞DNA∞"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
[Poprawki]Pocałunek Wampira 1&2 || Leondre DevriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz