2|Rozdział 9~ To coś niezwykłego

380 45 38
                                    

Dla niego? Co on ma przez to na myśli?

Jeszczę chwilę siedziałam zdziwiona.

- Ej co się dzieje? - Szturchnął mnie chłopak. Zaszeptał.

- Dziwi mnie twoja głupota- Uśmiechnęłam się.

- Nie wiem co ci moją siostrą nagadała ale ja jestem bardzo miłym i mądrym chłopakiem.

- I taki ci wygląda jak by nigdy w życiu nie miał dziewczyny.

Spojrzał na mnie ze smutkiem.

- Ej jeśli cię uraziłam to przepraszam.

- Wiesz.. będzie najlepiej jak się przestaniesz odzywać do końca lekcji.

Jak mogłam go urazić? Nie rozumiałam tego. Ale miałam wielką chęć dowiedzenia się co się stało.

Skończyła się lekcja. Chłopak wyszedł natychmiast z klasy. Próbowałam go dogonić na tym moich niby kółkach.

- Lucas czekaj!! - Krzyczałam.

Zatrzymał się dopiero przy wyjściu do szatni wf. Rzucił plecak w kąt. Zjechał plecami w dół dpi ścianie. Słyszałam jego szloch.

- Lucas!

- Coo!?

- Chciałam cię przeprosić, jest mi wstyd. Nie jestem taka jak tobie się to wydaję. Jestem osobą bez uczuć ja chciałam cię bardzo przeprosić na swój sposób bo..- Przerwał mi.

Rzucił się na mój wózek. Kucnął do poziomu mojej twarzy. Wbił się delikatnie w moje usta. Jego ciepłe łzy spływały po moich policzkach. Nie miałam pojęcia jak zareagować. Po prostu zamknęłam oczy, i prubójac zdać sobie sprawę jakie to przyjemne uczucie. Odsunął się o de mnie. Spojrzał głęboko w oczy.

- Właśnie jesteś taka wyjątkowa- Musnął moje usta.

- Już ci nie jest smutno?

- Nie wracajmy do tego.. opowiem ci być może kiedyś kiedy będzie odpowiednia pora.

Ja również się uśmiechnąłam. Chłopak załapał za mój wózek,plecak położy na moje kolana. Zawiózł mnie pod następną klasę.

Pod koniec lekcji moi nowy przyjaciele zaprowadzili mnie na parking gdzie czekał na mnie tata.

- Hej kochanie - Uśmiechnął się do mnie.

- Dzieńdoberek panu - Uśmiechnęła się Luc.

- Hej dzieciaki. Dzięki za pomoc. Mam nadzieję że nie było problemów?

- Nie słodko nie niej pan się to nie martwi - Machnęła ręką Lou.

- My panu nie przeszkadzamy. Do jutra Fel!

- Pa ! - Odmachałam mu.

Tato pomógł mi wsiąść do auta.

- Jak dziś było w szkole?

- Nie uwierzysz tato ile ja nowych uczuć dziś doznałam, ale.. - Zatrzymałam się.

- Ale? Coś widzę że czerwona jesteś- uśmiechnął się.

- Nie uwierzysz co dziś sie stało!

- No czekam na dobrą nowinę.

- Pocałowałam się z chłopakiem.

- Że co?! - Zdziwił się

- To był mój najlepszy pierwszy pocałunek. Nie wiedziałam, że to takie miłe uczucie.

- Ej zwolnij moja panno. A z kim się całowałaś?

- z Lucasem.

- Oo czy to nie za szybko na miłości?

- tato mam 16 lat chciała bym wiedzieć co to prawdziwa miłość.

- Prawdziwa miłość będzie jak będziesz pełnoletnia.

- Ale czemu?

- Bo takie związki to nie prawdziwa miłość i to jeszcze w waszym wieku.

- Tato...

- No nie tato.. z resztą pogadamy na ten temat innym razem. - Uśmiechnął się.

- Okey.

Pomógł wejść mi do domu.

Heja! Wróciłem! Rozdział pisany był z Natalką!  Miło mi że ją polubiliście 😁😋

New okładka w wykonaniu Natki 😊😊

[Poprawki]Pocałunek Wampira 1&2 || Leondre DevriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz