Historia opowiedziana przez Quilla jest oparta na faktach... Ekhem, tak, to mój sen 😂😂
____________________________
Peter: ej, słuchajcie!
Peter: muszę wam coś opowiedzieć
Peter: historia oparta na faktach!!
Peter: jesteście?
Gamora: z pewnością są niemal wszyscy, ale nie myśl, że każdy ci, do cholery, napiszę 'jestem', Quill
Gamora: niektórzy są tu incognito
Peter: *spogląda na Draxa*
Peter: racja
Peter: WHATEVER
Peter: muszę wam o tym opowiedzieć, bo jak tego nie zrobię, to eksploduję
Rocket: no mówże w końcu
Rocket: nie mamy całego dnia
Groot: jestem Groot
Rocket: no właśnie
Peterek: o co chodzi, panie Quill?
Peter: po prostu Peter... Peter
Peter: imiennik
Peter: mam nadzieję, że dobrze reprezentujesz to imię na ziemi
Peterek: myślę, że tak
Peterek: jestem spidermanem!
Peterek: i Avengerem!
Peter: jestem dumny
Peter: ale wracając
Rocket: NARESZCIE
Peter: nie przerywaj mi, sierściuchu
Rocket: Groot, wychodzimy
Groot: jestem Groot
Rocket opuścił/a konwersację.
Groot opuścił/a konwersację.
Gamora: przewróciłam oczami
Gamora: gorzej niż dzieci
Gamora dodał/a użytkownika: Rocket i Groot.
Rocket: GAMORA
Gamora: spokój, dzieci
Gamora: pozwólcie w końcu dojść Peterowi do słowa, bo biedny zrobił się cały czerwony ze złości
Rocket: ...dobra
Rocket: mów
Peter: ktoś jeszcze ma zamiar się obrazić i opuścić grupę?
Peter: ktoś jeszcze ma zamiar mi przerwać?
Peter: niech odezwie się teraz albo zamilknie na wieki
Thor: powiesz w końcu?
Gamora: THOR
Thor: od piętnastu minut czekam na to, co ma nam do powiedzenia
Thor: piętnaście minut wyciągniętych z życiorysu
Peter: nie dramatyzuj
Peter: co to dla ciebie piętnaście minut przy twoich kilku tysiącach lat?
Tony: przysięgam, że jeśli zaraz nie powiesz o co chodzi, to cię znajdę i własnoręcznie zabiję
Peter: przemoc rodzi przemoc
Tony: Gamora, walnij go za mnie
Peter: AŁA
Peter: co, do kurwy??
Steve: language
Rocket: moja cierpliwość już dawno poleciała w kosmos
Rocket: Quill
Peter: no już!
Peter: niech mi nikt nie przerywa
Peter: to w końcu napiszę
Peter: okej
Peter: odczekałem dwie minuty
Peter: dziękuję
Peter: a więc
Loki: nie zaczyna się zdania od 'a więc'
Natasha: ZABIJĘ CIĘ
Loki: ZMARTWYCHWSTANĘ
Peter: ...nieważne
Peter: wracając
Peter: MIAŁEM TAKI POJEBANY SEN
Peter: OBUDZIŁEM SIĘ I ZASTANAWIAŁEM SIĘ CZY TO ABY NA PEWNO SEN
Peter: JEZU
Peter: więc
Peter: postanowiłem obejrzeć jeden z tych waszych nowych filmów
Peter: (Scott mi polecił!!!)
Peter: ((mówił, że są fajne!!))
Peter: no to wybrałem tą całą Godzille
Peter: swoją drogą, występuje tam laska podobna do waszej czarownicy i jej szybkiego brata
Peter: ALE TO NIEWAŻNE
Peter: już przechodzę do sedna sprawy
Peter: no i obejrzałem tą Godzille
Peter: film specjalnie mnie nie porwał
Peter: ale nie jest zły
Peter: ALE
Peter: już mówię
Peter: no i poszedłem spać
Peter: i miałem sen
Peter: A W TYM ŚNIE
Peter: CLINT BYŁ GODZILLĄ
Peter: i mean
Tony: XDDDDDDDDDDDDDDDDD
Peter: był sobie Clint
Peter: a potem nagle zmienił się w Godzille!
Peter: no i zapierdalał po całym Nowym Jorku jako Godzilla
Peter: Z TAKIM OGROMNYM ŁUKIEM NA PLECACH
Tony: duszę się
Scott: o boże, co XDDDDD
Sam: KRZYCZE
Gamora: Quill XD
Pietro: ZAWYŁEM GŁOŚNO
Pietro: WYOBRAZIŁEM TO SOBIE
Pietro: XDDDDDDDDDDDDDDDDD
Clint: ...co
Clint: nie śmieszne
Clint: dobra
Clint: jednak śmiesznie
Clint: wyje mocno XDDDDD
Peter: XDDDDD
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK