Clint: idę wymyślić misję jak naprawić balcon
Wade: dać ci śrubokręt?
Wade: młotek?
Wade: cokolwiek?
Clint: idź ty
Clint: idź wypłakać się w kąt, bo Wilson nie wybrał ciebie na przyjaciela, tylko kogoś innego
Wade: auć
Wade: wiesz jak złamać człowiekowi serce
Clint: wiem też jak złamać człowiekowi kark
Clint: w sumie to wiem jak złamać człowiekowi wszystkie kości
Clint: chcesz się przekonać?
Wade: dla mnie bomba
Wade: kiedy?
Clint: ...
Clint: nara
Tashie: też wiem jak złamać wszystkie kości!
Tashie: chcesz??
Wade: nope
Wade: ciebie się trochę boję
Wade: jesteś nieobliczalna
Tashie: no i prawialnie
Tashie: powinieneś się mnie bać
Wade: ty dalej o tą sukienkę?
Wade: przecież dostałaś nową, nie marudz
Tashie: pRzEcIeŻ dOsTaŁaŚ nOwĄ
Tashie: po prostu zejdź mi z oczu, jasne?
Wade: :(
Buck: Thor jest fajny
Buck: Thor to mój przyjaciel
Buck: jeśli ktoś obrazi Thora, będzie miał ze mną do czynienia
Tashie: Bucky, uspokój się XDD
Buck: nie
Buck: BALCON IS DEAD
Sammy: dead to jest twój mózg chyba
Buck: i po co żeś tu za mną znowu przylazł?
Buck: IDŹ DO RHODEY'A
Buck: paaa
Tashie: zazdrością jebie od was na kilometry
Buck: no chyba od Wilsona jebie
Szkocik: nie mogę z nich XDDD
Szkocik: #teambalcon
Buck: a ja cię lubiłem
Szkocik: życie
Buck: jest brutalne
Szkocik: i pełne pułapek
Buck: ale są chwile dla których warto żyć
Szkocik: 💕💕
Buck: 💕💕
Sammy: zjeby
Buck: tak się powinieneś nazywać
Sammy: nienawidzę cię
Buck: oj oj
Buck: nie boli
Tashie: dość
Tashie: przestańcie zachowywać się jak gówniarze
Tashie: jesteście dorosłymi facetami!
Buck: i co z tego?
Tashie: gówno
Tashie: nieważne
Tashie: nie jestem waszą matką przecież
Tony: Steve jest
Tony: matką Avengers
Tony: nie?
Szkocik: XDDDDD
Buck: matką to będę ja
Stevie: 🤦🏻♀️🤦🏻♀️🤦🏻♀️
Tashie: tego się już nie da wyleczyć, Steve
![](https://img.wattpad.com/cover/169912758-288-k314999.jpg)
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK