Tony: ej ludziki
Tony: chodźcie tu na chwilę
Peter: elo
Thor: czego
Clint: co żeś znowu narobił?
Tony: Barton, człowieku, dlaczego z góry zakładasz najgorsze?
Clint: bo lepiej mieć miłą niespodziankę niż się rozczarować
Tony: no w sumie
Tony: racja
Buck: Karton**
Clint: zaraz będziesz miał karton jak cię do kartonu wsadzę i wywiozę do zimbabwe
Buck: XDDD
Peter: dobra, ale co chciał powiedzieć Stark
Tony: o jak miło, że ktoś jeszcze o tym pamięta
Tony: więc chciałem zapytać
Tony: czy jakbym przyjechał na ślub traktorem
Tony: to czy Stephen mnie zabije, a jeśli nie, to jak bardzo będę miał przejebane?
Clint: CO TY CHCESZ ZROBIĆ XDDD
Tony: przyjechać na ślub traktorem
Tony: czytać nie umiesz?
Tashie: XDDDDDDDDDD
Tashie: Steph z pewnością będzie wniebowzięty
Tony: no kuźwa człowiek stara się tu być oryginalny, a ci się z niego śmieją
Buck: ćpałeś maryśke Wilsona?
Tony: nie
Buck: polemizowałabym
Tony: nie uderzę cię tylko dlatego, że jesteś w tej swojej ciąży
Buck: :)
Clint: ohh już widzę te nagłówki w gazetach, kiedy wbijesz na swój ślub traktorem XDDD
Clint: PIĘKNE
Stephen: nie radzę
Stephen: jeśli zobaczę choćby jeden traktor na naszym ślubie
Stephen: to otwieram portal, biorę żarcie i tyle będziesz mnie widział
Clint: uuuu
Clint: no i co ty na to, Stark?
Tony: a ja na to
Tony: że to moje urodziny i to jest moje życzenie urodzinowe
Stephen: a ja na to - mam to w dupie
Tashie: XDDDDD
Tashie: Pepper źle na ciebie wpływa
Tony: o tym samym pomyślałem
Stephen: od Pepper to się odwalcie
Buck: może jesteś w ciąży?
Buck: DLATEGO TE HUMORKI
Tony: Barnes, wyjdź
Buck: omg ale ty jesteś nietolerancyjny
Buck: utop się kurwiu
Clint: XDDD
Tony: ok
Tony: żadnych traktorów
Tony: nie to nie
Tony: przyjdę z buta
Stephen: a proszę cię bardzo XDDD
Tony: BĘDZIESZ MI POTEM MASOWAŁ MOJE OBOLAŁE STOPY
Stephen: XDDDD
Stephen: śnisz
Tony: 😒😒😒
Tony: jesteś dziwny
Stephen: nazwisko zobowiązuje, kochanie 😘😘
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK