Tasha:
Clint: WTF DLACZEGO TY ZNOWU JESTEŚ RUDA
Clint: CAP DLACZEGO NIE MASZ BRODY
Tasha: bo to stare zdjęcie
Clint: ok
Clint: JAKIE SŁODZIAKI
Shuri: dwie kuleczki szczęścia uwuuu
Buck: ROGERS
Buck: JAKIE SŁODKIE DZIECKO
Wanda: romanogers
Clint: bromance
Wanda: ofc
Tony: w co wy tam popierdalacie?
Buck: ANTHONY, CO TO ZA JĘZYK
Buck: dziecko mi demoralizujesz
Tony: co
Buck: moje dziecko
Tony: XDDDDD
Tasha: to Steve'a
Tony: tak myślałem
Tony: technologia pełną parą
Tasha: no ba
Jessica: to zdjęcie jest takie urocze, że ja wychodzę
Clint: MOOD
Thor: Nat jest u mnie w drużynie?
Clint: XDDDD
Clint: TAK
Thor: no to ok
Thor: bo wiecie
Thor: nie ma bratania się z wrogami
Tasha: Thor, ty naprawdę nie wiesz kogo masz w drużynie?
Thor: JUŻ WIEM
Tasha: oczywiście...
Tasha: czarno to widzę
Peter: MACIE JESZCZE MNIE
Tasha: zginiemy marnie
Thor: JUŻ WSZYSTKO WIEM
Wade: mam witch trio, już po was
Buck: BLA BLA BLAA
Thor: UGH
Thor: PIERWSZE GŁODOWE IGRZYSKA UWAŻAM ZA OTWARTE
Clint: co
Bruce: oglądaliśmy wczoraj igrzyska śmierci
Clint: Banner, ja cię nie poznaje
Bruce: ja siebie też
Clint: XDDD
Wade: TAK JEST
Wade: KOMNATA TAJEMNIC ZOSTAŁA OTWARTA
Shuri: STRZEŻCIE SIĘ WROGOWIE DZIEDZICA
Tasha: co z wami? XD
Wade: oglądaliśmy wczoraj heriego pojtera
Clint: integracja pełną parą
Shuri: no raczej!
Thor: TEŻ NAM ZROBIĘ WIECZOREK FILMOWY
Wade: NO I CO ZGAPIASZ
Thor: KTO MI ZABRONI
Wade: JA
Thor: ŚMIESZNY JESTEŚ
Tony: możecie wyłączyć tego capsa?
Thor: NIE
Wade: W TWOICH SNACH
Tony: w każdej chwili można zmienić team, prawda?
Wade: POSRAŁO CIĘ??
Thor: MOŻNA
Thor: NIE MA ŻADNYCH ZASAD WILSON
Wade: nIe Ma ŻaDnYcH zAsAd WiLsOn
Loki: Stark, siedź tam gdzie siedzisz i już nie kombinuj
Tony: milcz jak do mnie mówisz
Clint: na waszym miejscu to ja bym się spróbował dogadać skoro jesteście w jednej drużynie
Tony: nie mów mi jak mam żyć
Loki: NO WŁAŚNIE
Clint: o, widzicie?
Clint: macie to samo zdanie
Clint: małymi kroczkami!
Tony: mAłYmI kRoCzKaMi
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK