Będzie maratonik 🙌🏻🙌🏻
______________________________________
Peter:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Peter: ze szwagierką
Nebula: nie lubię cię
Peter: ja ciebie też nie i się tym nie chwalę
Clint: Quill, jaka diva
Gamora: jak zawsze
Buck: co ta morda taka poobijana?
Peter: a ostatnio mieliśmy małe problemy
Clint: Gamora? XD
Peter: śmieszne
Rocket: Quill wdał się w bójkę z jakimś facetem, który zarywał do Gamory
Clint: widzę, że Quill przegrał
Rocket: a tu cię zaskoczę
Rocket: wygrał
Rocket: tylko trochę poobijał tą szpetną mordę
Peter: sam żeś szpetny
Gamora: ten facet do mnie nie zarywał, po prostu rozmawialiśmy
Peter: tak, a jego ręka praktycznie znajdowała się na twoim tyłku
Gamora: gdyby to zrobił, stracił by rękę
Gamora: w najlepszym wypadku bym mu ją po prostu połamała
Peter: a tak ma połamany nos
Peter: można powiedzieć, że uratowałem go przed stratą ręki
Rocket: patrząc z optymistycznej strony, to tak
Shuri: Quill, ty nawet uroczy jesteś uwu
Peter: jestem męski
Gamora: chyba mięski
Drax: męski to jest Thor
Peter: błagam was, nie zaczynajcie znowu
Peter: my z Thorem się lubimy
Peter: więc tego nie psujcie
Clint: thorquill?
Peter: huh?
Tashie: o nie
Clint: wasz ship name
Clint: thorquill
Clint: thoter
Clint: theter
Clint: thorer
Clint: pethor
Shuri: pozostańmy przy thorquill
Clint: też tak myślę
Peter: co wy robicie
Clint: shippujemy, a co my możemy innego robić?
Peter: XDDDDD
Peter: bez przesady
Clint: mogę shippować wszystko, więc cichaj tam
Peter: mam żonę
Clint: ja też
Clint: a shippuje siebie ze Scottem
Clint: można? można
Peter: no ty dziwny jesteś
Clint: no a za to ty to jesteś taaaaaki normalny
Tashie: Quill, po prostu się z nim nie kłóć
Tashie: jak chce shippować, to niech sobie shippujesz
Tashie: droga wolna
Clint: mądre słowa
Clint: kocham cię ruda ❤️❤️
Tashie: no wiem
Clint: *tula Nat*
Tashie: słodziak
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK
