Clint: cześć
Szkocik: cześć, Clint
Tasha: co tam, bro?
Thor: elo Clincior
Clint: Thor?
Thor: no?
Clint: czy z twoją głową wszystko ok?
Thor: myślę, że tak
Thor: dlaczego pytasz?
Clint: a tak z ciekawości
Clint: i odpowiadając na twoje pytanie, Tasha
Clint: nudzę się
Tasha: masz trójkę dzieciaków w domu i się nudzisz?
Clint: Laura pojechała ze szkrabami na weekend do teściowej
Clint: więc zostałem sam:(
Tasha: bro, trzeba było tak od razu!
Tasha: wpadniemy do ciebie!
Szkocik: uuua, może jakaś imprezka?
Tasha: no raczej
Tasha: kto jeszcze chętny?
Buck: ja i Stevie, of course
Sammy: chciałbym, ale nie mogę
Tasha: why?
Sammy: randka
Tasha: 😍😍 usprawiedliwiony
Clint: SALLA SALLA SALLA
Sammy: w rzeczy samej
Wanda: imprezka u tatuśka? no jasne, że wpadnę!
Tony: my z doktorkiem też możemy
Tony: dzieciarnia będzie miała całą wieże dla siebie
Clint: dzieciarnia?
Tony: synuś zaprosił przyjaciół na maraton (KOLEJNY) filmowy
Clint: kogo?
Tony: nie wiem
Peterek: MJ, Ned, Loki oczywiście będzie, Shuri i Pietro!
Clint: uuu ale skład
Tony: grzeczni macie być
Peterek: jak zawsze, tato
Tasha: ktoś jeszcze na imprezkę u wujka Bartona?
Szkocik: ja oczywiście będę
Szkocik: wezmę Luisa
Szkocik: i może uda mi się zaciągnąć Hope
Tasha: im więcej tym lepiej!
Tasha: poza tym, chętnie ją poznam
Clint: ej ale czekajcie
Clint: ja się nie zgodziłem na żadną imprezkę
Tasha: teraz już za późno, bro
Tasha: ekipa zebrana
Clint: a może ja nie chcę gości?
Clint: może chcę być sam?
Szkocik: pięć minut temu napisałeś, że się nudzisz
Szkocik: więc siedź cicho
Clint: okej
Clint: ale przynieście jakieś alko, bo nic nie mam XD
Tasha: od tego jest nasz najlepszy przyjaciel Tony!
Tony: spadajcie
Tony: co ja jestem?
Tony: caritas?
Tasha: yup
Szkocik: żarełko też możesz jakieś załatwić
Szkocik: nie można pić na pusty żołądek
Tasha: dobrze powiedziane
Clint: Stark catering
Clint: może powinieneś otworzyć firmę cateringową?
Tony: wiesz co?
Clint: huh?
Tony: 🖕🏻🖕🏻
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK