Tasha: Clint?
Tasha: nadal się buntujesz?
Tasha: Bartooooon
Clint: co?
Tasha: pisałeś coś o buncie
Clint: aaaaa
Clint: to już nieaktualne
Clint: już mi przeszło czy coś
Tasha: to dobrze
Tasha: nie wiem czy bym to zniosła
Clint: nie ma czasu na bunty, kiedy wojna gangów się toczy!
Clint: właśnie, @Thor!
Thor: huh?
Clint: Wade już jakoś skontratakował?
Thor: nie
Clint: @Tony masz rację, możesz zaprzyjaciółkować się z porażką
Tony: jeszcze się zdziwisz
Clint: jEsZcZe SiĘ zDzIwIsZ
Wade: co to za obgadywanko mojej skromnej osoby?
Tony: mogę być twoją prawą ręką, Wilson?
Wade: a po co mi to?
Tony: Thor też ma
Wade: ale ja nie jestem Thorem
Wade: nie potrzebuję pomocy
Tony: tak na wszelki wypadek
Clint: co ty kombinujesz, Stark?
Tony: jeszcze nic
Wade: nie wiem
Wade: zastanowię się
Wade: a teraz państwo wybaczą
Wade: ale umówiłem się na żarcie z Rocketem
Clint: czy Wade robi coś oprócz jedzenia?
Tony: nie
Clint: hehe
Clint: good luck
Tony: jak mianuje mnie prawą ręką
Tony: to po prostu trochę go uszkodzę
Tony: i zajmę jego miejsce
Peterek: tato, nie możesz
Tony: oczywiście, że nie mogę
Tony: ja po prostu
Tony: głośno myślę
Clint: idź się napić
Clint: z porażką
Tony: porażka to ty się powinieneś nazywać
Clint: uuua
Clint: to miało mnie zaboleć?
Tony: jak dobrze, że jesteś na emeryturze i nie jesteś już Avengerem
Clint: w każdej chwili mogę wrócić
Tony: nie, podziękujemy
Tony: wszystkie miejsca są już zajęte
Tony: sorry bro
Clint: JESZCZE BĘDZIECIE MNIE PROSIĆ NA KOLANACH, ŻEBYM DO WAS WRÓCIŁ
Clint: ZOBACZYSZ
Tony: nie musisz od razu podnosić na mnie czcionki
Clint: BĘDĘ, BO MOGĘ
Tony: 🤨🤨
Clint: wal się z tą emotką
Tony: nie
Tony: takie rzeczy tylko ze Stephenem
Clint: zacząłbym fanboyować, jeśli nie byłbym na ciebie zły
Tasha: przepraszam bardzo, Tony
Tasha: ale jeśli Clint chciałby wrócić, to przyjęlibyśmy go z otwartymi ramionami
Clint: awww Nat
Tony: nie
Clint: nIe
Tasha: na całe szczęście decyzja nie zależy tylko od ciebie
Clint: ha!
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK