Buck: ej ludzie
Buck: i ogólnie inne formy życia
Clint: co tam, bro?
Tasha: coś się stało?
Sammy: komu wpierdolić?
Clint: Sammy, wróciliście
Sammy: yup
Clint: okej, ale o tym później, bo Barnes coś chce
Buck: luz
Buck: chciałem was tylko poinformować, że ustaliliśmy ze Steve'm datę ślubu?
Clint: OMG
Clint: KIEDY KIEDY KIEDY
Tasha: no właśnie, kiedy?
Clint: ???
Buck: 26 kwietnia
Sammy: omg bsnxjskcjenclecn
Clint: o w mordę to za miesiąc
Buck: yup
Clint: cholera, bo brutasha
Tasha: brutasha jeszcze nie określiła dokładnej daty
Tasha: więc spokojnie
Tasha: NAJPIERW STUCKY
Clint: ale Tasha, ty wiesz, że się nie wymigasz od tego ślubu?
Tasha: i nie chcę, głupku
Clint: no ja myślę
Clint: djjszhjdcklfckdx
Clint: ROGERS???
Clint: @Stevie
Stevie: no co tam?
Clint: BIERZECIE ŚLUB
Stevie: no tak
Stevie: to raczej normalne skoro jesteśmy zaręczyni
Clint: TAK SZYBKO
Buck: Barton, ostatnio narzekałeś, że nikt nie bierze ślubu
Clint: NO TAK
Clint: ALE MYŚLAŁEM
Clint: DOBRA
Clint: STUCKY
Clint: aye aye statek płynie dalej!
Laura: boże jak ja go kocham
Tasha: awww
Clint: też cię kocham, skarbie @Laura
Shuri: braciuszku jshbsxk
Shuri: nie mogę się doczekać!
Buck: ❤️❤️
Buck: a teraz Sammy, mów gdzie byliście i co robiliście!
Sammy: o nie
Sammy: to wasz moment
Sammy: nie będziemy gadać o mnie i o T'Challi
Buck: SAMMMMMMM
Sammy: cicho siedź
Buck: dobra
Buck: nie to nie
Sammy: 🤦🏻♀️🤦🏻♀️
Buck: Shuri, twój brat już wie o twoim związku z panem szybkim?
Shuri: wie
Buck: i jak?
Shuri: nie wiem dlaczego pomyślał, że chodzi mi o Peterka
Clint: shippowałem to, to mogło go zmylić
Shuri: prawdopodobnie
Shuri: no ale powiedziałam mu, że to Pietro
Shuri: i teraz sobie rozmawiają
Clint: uuuua
Clint: pogadanka u króla?
Clint: mam nadzieję, że mój syn dobrze wypadnie i nie zrobi mi siary
Shuri: też mam taką nadzieję XD
Clint: dobra, to niech teraz Sammy powie nam co tam u Salli
Clint: chcę wiedzieć wszystko
Clint: gdzie byliście, co robiliście i takie tam
Clint: raz raz
Sammy: nie
Clint: frajer
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK