Tashie:
Tashie:
Clint: uczyłem Lile strzelać
Clint: i potem Cooper też chciał, więc były dwie rundki
Wanda: awwwww
Tashie: a może byś ciocię Natashe też nauczył?
Clint: zapraszam
Clint: ale nie za darmo
Tashie: jestem twoją przyjaciółką i mam za darmo lol
Clint: nie ma tak łatwo
Tashie: co chcesz?
Clint: zostaniesz z dzieciakami na noc
Clint: chcielibyśmy z Laurą
Clint: gdzieś wyjść
Clint: i takie tam
Tashie: nie ma sprawy
Tashie: będę z Bruce'm za godzinę
Clint: czekamy
Pietro: a mnie to już nie chcesz uczyć?
Clint: bo ciebie nie lubię przecież
Clint: poza tym
Clint: szybko biegasz, czy to ci nie wystarczy?
Pietro: nope, jestem zachłanny
Clint: współczuję ci @Shuri
Pietro: spieprzaj
Carol: i jak? dzieciaki odziedziczyły talent po tatusiu?
Clint: no ba
Clint: Lila jest świetna
Clint: wdała się w tatusia 💕
Buck: hej
Buck: wróciliśmy
Tashie: nareszcie!
Sammy: po co
Sammy: tęskniłem**
Sammy: autokorekta
Buck: z pewnością
Tashie: spotkamy się jutro, bo jadę do Bartonów
Buck: luzik
Buck: jestem wykończony
Buck: jedyne o czymś teraz marzę to łóżko
Buck: i Stevie obok
Clint: idź być uroczy gdzie indziej
Clint: kupię wam jednorożca
Clint: który specjalnie dla was będzie rzygał tęczą
Buck: chcę
Buck: omg chcę
Clint: @Tony chyba musisz mi załatwić jakiegoś jednorożca.....
Tony: ale jednorożce nie istnieją...
Clint: no ale Bucky chcę
Clint: a jak kobieta w ciąży coś chce, to musisz jej to dać
Clint: proste? proste
Tony: @Buck zmień życzenie, bo jednorożce nie istnieją
Buck: no to macie problem
Buck: trzeba było nie mówić, że mi kupisz @Clint
Tony: baw się sam
Tony: obiecałem dzisiaj Peterowi, że spędzę z nim dzień
Clint: DZIĘKI, STARY:)
Clint: ale omg
Clint: irondad
Clint: zdajcie mi potem jakąś relację czy coś hdkchdlvhbl
Buck: jednorożca
Clint: nie istnieją
Buck: no i
Clint: muszę zapamiętać, żeby niczego więcej ci nie obiecywać
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK