Tashie: znajdę sposób, żeby zabić tego zasranego Wilsona
Tashie: a wtedy to już nic mu nie pomoże
Clint: co zrobił?
Tashie: moja biała sukienka jest teraz czarna:)))
Carol: co
Wade: będzie pasować do charakterku!!
Tashie: zniknij mi z oczu ty tępy chuju
Wade: groźna
Wade: lubię takie
Clint: odwal się od niej
Wade: @Nick Nikita, pisz
Wade: 2:1 dla mnie heh
Nick: ..........2:1
Wade: hell yeah!
Tashie: a teraz wyjdź
Wade: pa
Clint: pomogę ci go zlikwidować
Tashie: to była naprawdę piękna sukienka
Tony: widziałem
Tony: i nie pochwalam
Tony: to było przegięcie
Tony: chciałabyś taką, tylko białą, co?
Tashie: no raczej
Tashie: ale nigdzie już takiej nie znajdę
Tashie: pójdę na ślub w worku na ziemniaki
Tashie: wybacz, Bruce
Bruce: też ubiorę, żeby nie było ci przykro
Tashie: aww
Clint: i to się nazywa relationship goal
Shuri: dokładnie
Clint: wszyscy ubierzemy worki na ziemniaki i będzie cute
Clint: ziemniakowy ślub
Tony: cokolwiek bierzesz, bierz pół
Clint: za dużo alkoholu
Pietro: ooooooo
Pietro: coś ty właśnie napisał?
Pietro: co me piękne oczy ujrzały?
Pietro: ojciec
Clint: taki żarcik
Clint: heh
Pietro: alkoholik
Clint: masz ojca alkoholika, no jak mi przykro
Clint: idź na spotkania dla dzieci ojców alkoholików czy coś
Pietro: nie jesteś zabawny
Clint: jestem
Pietro: nikt się nie śmieje
Clint: ja się śmieję XDD
Pietro: nie ma to jak śmiać się z własnej głupoty
Clint: możesz już wyjść?
Pietro: nie mogę
Szkocik: zostaw ty już mojego chłopa w spokoju
Clint: awwwwwwww
Pietro: XDDDDD
Pietro: jeszcze nie skończyliście?
Clint: nigdy nie skończymy, ups
Szkocik: ❤️
Pietro: nie znam was
Clint: a ty myślisz, że ja cię znam?
Clint: jakaś przybłęda
Clint: bleee
Pietro: wredny jesteś
Clint: a to ci nowość
Clint: z kim się zadajesz, takim się stajesz
Clint: *spogląda na Nat*
Tashie: buźka
Tashie: a teraz idę poszukać jakiegoś worka na ziemniaki
Bruce: dwa
Tashie: ❤️❤️
Tony: 🤦🏻♀️🤦🏻♀️
______________________________________
Chcecie 'Avengers Chat vol. 3'?
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK