Pietro: ojciec?
Clint: co zepsułeś?
Pietro: ...nic
Pietro: chcę ci tylko powiedzieć, że
Pietro: możesz wykreślić jeden z shipów ze swojego dzienniczka
Clint: co
Clint: co czekaj jaki?
Clint: czekaj
Clint: ty i Maria???
Pietro: mhmm
Clint: ale dlaczego??
Clint: CO SIĘ STAŁO
Clint: CO ŻEŚ ZROBIŁ
Pietro: jezu ojciec, nic
Pietro: po prostu się rozstaliśmy
Pietro: ludzie czasami się rozstają
Clint: ale czemu???
Pietro: nie wypaliło
Pietro: ojciec, nie dramatyzuj
Maria: spokojnie, Clint
Maria: rozstaliśmy się w zgodzie
Pietro: tak
Wanda: ej shippowałam was
Clint: NO CO TY CÓRCIA NIE POWIESZ
Clint: synek
Clint: możemy porozmawiać na priv
Tasha: ocho
Tasha: robi się poważnie
Pietro: mam się bać?
Clint: myślę, że nie
Maria: Clint, to była nasza wspólna decyzja
Clint: rozumiem
Clint: ale chcę z nim pogadać
Wanda: powodzenia, braciuszku
Pietro: spadaj
Tasha: poszli?
Wanda: chyba tak
Tasha: Maria?
Maria: tak?
Tasha: wszystko okej?
Maria: no jasne
Maria: pisałam, że to była nasza wspólna decyzja
Tasha: tak tak
Tasha: tylko ja po prostu myślę, że to ma coś wspólnego z inną dziewczyną
Maria: nie
Maria: znaczy, może
Maria: ale jak mówiłam, to była też moja decyzja
Maria: więc spokojnie
Maria: zostajemy w dobrych stosunkach
Wanda: czy wy myślicie o tej samej osobie co ja?
Tasha: myślę, że tak
Buck: ej chyba wiem o kogo chodzi
Shuri: heej ❤️
Buck: cześć siostra ❤️
Shuri: och
Shuri: jeden statek zatonął <<<
Tasha: jzjekxjekfkrx
Shuri: @Maria, na pewno wszystko okej?
Maria: tak, na pewno
Maria: ale dziękuję, że pytasz
Maria: jesteś kochana
Shuri: ❤️
Shuri: teraz przyda ci się babski wieczór!
Shuri: rozumiem, że jest dobrze, ale babski wieczór musi być
Wanda: o tak
Tasha: ponarzekamy sobie trochę na facetów!
Shuri: tak!
Shuri: co ty na to?
Tasha: alkohol, trochę żarcia, jakieś babskie filmy
Maria: narzekanie na facetów i alkohol?
Maria: tu nie trzeba nikogo namawiać
Shuri: yaaay 🙌🏻
Shuri: caroljess, też macie być!
Jessica: sie wie
Jessica: ale caroljess?
Jessica: JAK SŁODKO 😍😍
CZYTASZ
you didn't see that coming? || marvel chat
Humortony: chcesz mi powiedzieć, że TEN loki siedzi w pokoju mojego syna??? bruce: no właśnie ci to napisałem tony: ale co on u niego robi?? bruce: nie wiem bruce: no przecież nie wparuje młodemu od tak do pokoju tony: ty nie tony: ALE JA TAK