SERDECZNIE ZAPRASZAM NA "IN THE MOONLIGHT" DOSTĘPNE JUŻ NA MOIM PROFILU. BĘDZIE MI CHOLERNIE MIŁO, JEŚLI ZOSTANIECIE TAM NA DŁUŻEJ. (Osobiście jestem nim podekscytowana, także wiecie...)
Miłego czytania.Przyszedł czas na prezenty. Na całe szczęście kupiłam też prezent do Ali, chcąc dać jej go po powrocie. Luke też coś dla niej kupił, więc nie musiałam przejmować się tym, że dziewczynie będzie w jakimś stopniu przykro.
Zabraliśmy się za rozpakowanie podarunków. Pierwszy wręczył mi go Luke z szerokim uśmiechem na twarzy. Spojrzałam na pięknie opakowane pudełko i przyznam, że byłam ciekawa tego, co znajdowało się we wnętrzu. Rozdarłam papier, a moim oczom ukazało się pudełko ze sklepu jubilerskiego. Kiedy je otworzyłam, okazało się, że dostałam naszyjnik z zawieszką gwiazdy, na której wygrawerowane były inicjały moje, Luke'a oraz Alissy oraz data, w której się poznaliśmy. Nie powiem tego na głos, ale cholernie mnie to rozczuliło. Uściskałam przyjaciela tak mocno, jak tylko dałam radę, ponieważ prezent był naprawdę trafiony.
- Cała nasza trójka taki ma - wyjął zza koszuli nałożony już łańcuszek ze słońcem. - Alissa ma księżyc. Pomyślałem, że to dobry pomysł, żeby porównać naszą przyjaźń do kosmosu - wzruszył ramionami.
- Dlaczego akurat do kosmosu?
- Ponieważ kosmos jest dla mnie nieskończony i niezwykły - uśmiechnął się, ukazując tym samym dołeczki w policzkach. - Zupełnie jak my.
Może to przez magię świąt, ale po moim policzku spłynęła łza szczęścia. Nie miałam pojęcia, czym zasłużyłam sobie na takich ludzi wokół. Alissa także była wzruszona i wraz ze mną dziękowała Luke'owi z całego serca, chwaląc jego pomysłowość.
Po rozdaniu sobie reszty prezentów, postanowiliśmy urządzić seans filmowy pod gwiazdami, czyli w pokoju na samej górze domu. Z dziewczynami poszłyśmy rozłożyć koce i poduszki, Michael miał się zająć sprzętem, czyli przyniesieniem projektora i laptopa. Reszta miała po prostu przynieść jedzenie i jakieś ciepłe napoje. Wysłałam sms-a do mamy, życząc jej wesołych świąt, a ona odpisała, że przyjedzie na początku roku, żeby spędzić ze mną trochę czasu. Cieszyło mnie to, bo naprawdę się za nią stęskniłam.Po ogarnięciu pomieszczenia, wszyscy zajęli sobie miejsca, a Harry wybrał jakiś film świąteczny. Oparłam się wygodnie o klatkę piersiową Zayna siedzącego za mną. Ten zaś objął mnie w pasie i pocałował w odkryte ramię. Nie pamiętałam, kiedy ostatni raz czułam się tak dobrze przy jakimkolwiek innym mężczyźnie. Chyba naprawdę się w nim zakochałam.
Po obejrzeniu trzech filmów z rzędu oczy same mi się zamykały, więc Zayn wziął mnie na ręcę w stylu panny młodej i żegnając pozostałych, którzy odpalili czwarty film, ruszył do naszego pokoju. Byłam wtulona w jego pierś, która pachniała tak dobrze, że uśmiechnęłam się sama do siebie. Położył mnie delikatnie na łóżku, a z racji, że byłam już prawie w stanie nieprzytomnym, zdjął sukienkę i biustonosz, po czym ubrał na mnie swoją koszulkę, sięgającą mi do połowy ud. Byłam naprawdę wykończona, a to, że zajmował się mną tak troskliwie tylko bardziej podbiło moje serce. O własnych już siłach wczołgałam się pod kołdrę i poklepałam miejsce obok siebie.
Zayn zaśmiał się tylko pod nosem i wyszedł do łazienki na dosłownie kilka sekund, po czym wrócił z chusteczką do demakijażu i zmył mi cały makijaż.
- Dziękuję - mruknęłam, uśmiechając się do niego. Miałam zamknięte oczy, ale wiedziałam, że mi się przygląda. - Chodź do mnie...
Położył się obok, a ja wtuliłam się w jego nagi już tors. Zanim zasnęłam poczułam jeszcze delikatne muśnięcie ust na czubku głowy. Skłamałabym mówiąc, że nie byłam wdzięczna za takiego mężczyznę.
***
Dni w górach mijały szybciej, niż się spodziewałam, że będą. Nim się obejrzeliśmy był już sylwester, a my zorganizowaliśmy domówkę tylko dla nas. Kiedy wszystko było gotowe, byliśmy wstawieni. Podczas przygotowań popijaliśmy jakieś drinki, które miały nas wprawić w sylwestrowy nastrój.
Alissa czuła się już dobrze, a cały czas spędzała z Ashtonem i cholera, między nimi znów iskrzyło. Bałam się, że Ashton nie będzie w stanie jej zaufać, ale był tak cholernie zakochany, że nie przeszło mu pewnie nawet to przez myśl. Luke rozkoszował się czasem spędzonym z Michaelem, Liam z Madelaine, a między mną i Zaynem z dnia na dzień było tylko lepiej. Reszta także bawiła się bardzo dobrze i nie narzekała na nic.
- Gramy w "Nigdy, przenigdy" - wypalił Harry, kiedy obściskiwaliśmy się z Zaynem na kanapie w salonie.
Spojrzałam na Zayna, a on wzruszył ramionami.
- W sumie, czemu nie? - wtrącił Liam. - Siadamy w kółku, gołąbeczki - zarządził, więc tak też zrobiliśmy. - Wszyscy znają zasady? - zapytał, a my skinęliśmy głowami.
Gra zapowiadała się ciekawie, tym bardziej, że wszyscy byliśmy w stanie upojenia alkoholowego. Usiadłam między Ashtonem a Zaynem. Zaczynał Michael.
- Nigdy, przenigdy nie całowałem się z kimś po trzydziestce.
Harry, Madelaine i ku mojemu zdziwieniu Zayn wzięli po łyku mocnego drinka, który był przygotowany przez Nialla.
- Serio? - zwróciłam się do Malika. - Ile miała lat?
- Czterdzieści dwa - przewrócił oczami. - Dawno i nie prawda.
Poczułam lekkie obrzydzenie, ale postanowiłam już tego nie komentować.- Nigdy, przenigdy nie całowałem się z osobą tej samej płci znajdującej się w tym pomieszczeniu - wzruszył ramionami Niall.
Ja, Alissa, Luke, Michael, Louis, Harry, Liam i Zayn wzięliśmy po łyku. Prawie zakrztusiłam się przez szok jakiego doznałam.
- Z kim? - zapytała rozbawiona Madelaine, zwracając się do Liama.
Payne spojrzał wymownie na Zayna, a ja, Mad i Niall zaczęliśmy nerwowo kaszleć.
- Zayn, nigdy mi o tym nie wspominałeś - wybuchłam śmiechem. - Kto by pomyślał...
- Czekaj, czekaj. Skoro Liam całował się z Zaynem, Michael z Lukiem, Ronnie z Alissa... to pewnie Louis z Harrym... KURWA! - krzyknął oburzony Niall - Nie zaprosiliście mnie na gej party!
__________________________
Udanego sylwestra Skarby, oby Nowy Rok 2019 był lepszy niż ten i obyście byli zawsze szczęśliwi! KOCHAM WAS!
Wasza luvmyz3n
PS. ZNOWU ZAPRASZAM NA IN THE MOONLIGT.
CZYTASZ
I Protect You || Z.M
Fanfic,, - Chronię Cię - warknął nieprzyjemnym dla ucha tonem. - Nie możesz tego docenić?! Wzięłam głęboki wdech i pokręciłam głową. - Gdyby nie Ty, nie potrzebowałabym ochrony." *** #1 miejsce w "prześladowanie" /6/05/19