14

9.5K 431 81
                                    

Przypominam, że nastąpiła zmiana głównej bohaterki z Seleny Gomez na Phoebe Tonkin. Nowy zwiastun wstawiam Wam też tutaj, gdyby ktoś jeszcze nie widział.

_____

Staliśmy w miejscu, a on przygryzł płatek mojego ucha. Jego gorący oddech odbijający się o moją skórę sprawiał, że drżałam. Przeniósł usta na moją szyję i prawdopodobnie chciał mi zrobić malinkę, ale odsunęłam się. Po pierwsze byliśmy w miejscu publicznym, po drugie nie chciałam tego.

Zayn nie skomentował mojego zachowania tylko ruszył przed siebie. Był zły? Dorównałam mu kroku i spoglądałam na niego co jakiś czas kątem oka. Patrzył przed siebie, zupełnie nie zwracając na mnie uwagi.

- O co ci chodzi? - zmarszczyłam brwi.

Nie odezwał się od razu, dopiero pod kinem przystanął w miejscu i spojrzał na mnie z góry. Był poważny, a na jego twarzy nie było krzty uśmiechu. Wydał mi się strasznie ponury.

- O nic.

- Masz zapłon szachisty - mruknęłam pod nosem i weszłam do budynku.

Zayn szedł zaraz za mną. Ludzi było naprawdę dużo, co trochę mnie zdziwiło. W tym kinie nigdy nie było jakichś większych tłumów. Zauważyłam Alissę i Ashtona niedaleko kas, więc ruszyłam w ich kierunku. Alissa niemal rzuciła się na mnie, a Ashton przywitał mnie uściśnięciem, co było bardzo miłe. Nie spodziewałam się tego.

- Na jaki film idziemy? - zapytałam, przyglądając się okładkom filmów na plakatach.

- Ciemniejsza Strona Greya - wypalił Ashton, szczerząc się jak nienormalny.

- Żartujesz? - zapytałyśmy w tym samym czasie z Alissą.

Zayn i Ashton spojrzeli na nas jak na wariatki. To nie nasza wina, że często mówiłyśmy to samo w tym samym czasie.

- No to może idziemy na "TO"? - zaproponowała Alissa.

Ashton marudził coś pod nosem, a Zayn ruszył w stronę kas, ciągnąc go za sobą. Miałyśmy rozumieć, że oni stawiają? Nienawidziłam kiedy ktoś za mnie płacił, przez co poczułam się głupio.

- Jak randka? - spytała cicho blondynka.

Wzruszyłam ramionami nie bardzo wiedząc co powiedzieć.

- Nie było tak źle - mruknęłam. - Nie podoba mi się to, że zabrał mnie w strasznie drogie miejsce i wszystko stawiał... A jak wasza?

- Zabawnie - wyszczerzyła się.

- Gdzie byliście?

- W wesołym miasteczku. Przysięgam, że to najmilszy chłopak, jakiego poznałam.

- Mimo wszystko bądź ostrożna, pozory mogą mylić.

- Wiem, może uda mi się z niego coś wyciągnąć na temat Zayna. Jeśli chcesz, oczywiście.

Nawet nie kalkuluje w głowie wszystkich "za" i "przeciw" tylko kiwam głową, zgadzając się na jej pomysł. Informacje o nim są mi potrzebne, chociażby do tego, żeby dowiedzieć się czy to on jest "M".

- O czym plotkujecie? - blondyn wepchnął się między nas.

Zayn stanął obok mnie i objął w talii. Posłałam mu pytające spojrzenie, ale przewrócił tylko oczami. Nie zamierzałam narzekać.

- Rozmawiałyśmy o jutrzejszym babskim wieczorze - odpowiedziała Ali.

Byłam pod wrażeniem tego, że kłamstwo zawsze wychodziło jej tak naturalnie i prawdziwie, że nawet ja bym się nabrała. Miało to swoje wady i zalety. Na szczęście mnie nie okłamywała, bo taki był nasz nie zapisany nigdzie kodeks. Ceniłyśmy sobie w przyjaźni szczerość.

- Kobiety - mruknął pod nosem Malik, na co wywróciłyśmy z przyjaciółką oczami.

Po pokazaniu biletów weszliśmy na salę kinową i zajęliśmy miejsca z samej góry, dosłownie na środku. Ludzie zaczęli się schodzić tłumami. Dosłownie. Cała sala była zapełniona. Siedzieliśmy w kolejności: Ashton, Alissa, ja i Zayn. Na szczęście Zayn kupił popcorn, dzięki czemu miałam co robić na reklamach, które ciągnęły się przez wieczność. W końcu film się rozpoczął.
Wiedziałam, że będzie to horror, jednak byłam nastawiona tak, że nie będzie zbyt straszny. Niestety nie widziałam zwiastunu, przez co kiedy na ekranie pojawił się klaun niemal się nie popłakałam, przysięgam. Nienawidziłam klaunów od dziecka.

Dłoń Zayna znajdowała się na moim kolanie, co o dziwo mnie uspokoiło. Film okazał się całkiem niezły, nie wliczając w to głupiego klauna. Dotyk Zayna jednak rozpraszał mnie na tyle, że większą uwagę przeznaczyłam na spoglądanie na jego dłoń na mojej nodze niż na sam film. Jego palce muskały delikatnie moje kolana, ale serce zabiło mi szybciej, kiedy wsunęły się pod moją sukienkę. Zahaczył palcem o moją pończochę i spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem. Jakby był zadowolony z tego co założyłam. Jarały go pończochy?

Odsunęłam jego dłoń z powrotem na kolano, ale on nie dawał za wygraną. Uczepił się mojego uda i mimo moich starań, nie poddał się. W końcu zrezygnowałam z walki i modliłam się tylko w duchu, żeby na myśl nie przyszło mu odwalić czegoś głupiego. Na szczęście do końca filmu jego dłoń pozostała w tym samym miejscu. Po seansie wyszliśmy na zewnątrz. Uderzyło we mnie zimne powietrze. Jedynym plusem było to, że nie padało.

Ashton podwiózł nas pod restaurację, gdzie Zayn zostawił samochód. Pożegnaliśmy się z nim i z Alissą i ruszyliśmy do pojazdu Malika. Jak przystało na dżentelmena Zayn otworzył mi drzwi. Doceniałam jego szarmancką stronę. Zasiadł na swoim miejscu i odpalił auto. Ruszyliśmy drogą oświetloną jedynie przez słabe latarnie. Miasto nocą wyglądało ciekawiej.

Zatrzymaliśmy się pod moją kamienicą. Wyszłam sama, bez pomocy Zayna, przez co trochę się wkurzył. Naprawdę potrafiłam sama wyjść z pieprzonego auta, jaki był jego problem?

- Odprowadzę Cię pod drzwi - wyjaśnił, idąc zaraz za mną. - Muszę mieć pewność, że nikt Cię nie zaatakuje na klatce. To miejsce nie wygląda na przyjazne.

- Nic mi się nie stanie - upierałam się, krzyżując ręce na piersiach. - Serio, Zayn, poradzę sobie.

Nie słuchał mnie jednak, tylko ułożył dłoń na dole moich pleców i pchnął lekko do przodu tak, że byłam zmuszona iść. Weszliśmy po schodach na moje piętro, a kiedy zatrzymaliśmy się przed moimi drzwiami, uświadomiłam sobie, że jego dłoń nie zmieniła położenia. Odwrócił mnie w swoją stronę i oparł o ścianę. Nagle zrobiło mi się bardzo, ale to bardzo gorąco. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy, co było naprawdę intensywne. Jego dłoń ześlizgnęła się na skrawek mojej sukienki, którą lekko uniósł. Jego dłoń wylądowała na moim tyłku i ścisnęła go tak mocno, że jęknęłam. Nie byłam pewna czy z bólu, czy z przyjemności, którą dawał mi jego dotyk. Wpił się w moje usta tak gwałtownie, że ledwie udało mi się złapać oddech. Całował mnie namiętnie, nie szczędząc sobie ściskania mojego tyłka. Dziękowałam w myślach Bogu, że nikogo nie było w pobliżu. Przeniósł usta na moją szyję, ale przerwał nam telefon. Dokładniej mówiąc - mój telefon. Odsunęłam mężczyznę ode mnie i wyjęłam z torebki komórkę. Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam wiadomość od nieznajomego numeru. Zmarszczyłam brwi, nie mając pojęcia kto mógłby do mnie pisać. Czułam na sobie czujny wzrok Zayna, kiedy otwierałam dymek z wiadomością. Prześledziłam wzrokiem tekst i poczułam, jak robi mi się słabo.

Od: Nieznany
Gra się rozpoczęła. Ofiar może być więcej, niż myślicie.

Ostatnie, co pamiętałam, było to, że Zayn wziął mój telefon, a ja straciłam przytomność.

******
I co Wy na to?
Jak Wam mija rok szkolny?
Co myślicie o nowym zwiastunie?


I Protect You || Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz