27

1K 34 0
                                    

...cięgle męczyły mnie myśli o Paytonie.
Obudził mnie budzik mój poranek wyglądał tak jak zawsze. Ubrałam się w to...

Dzisiaj miały nic luźniejsze lekcje ponieważ będą nas szkolić ja nawet nie wiem na co i po co ale ważne że nie ma lekcji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzisiaj miały nic luźniejsze lekcje ponieważ będą nas szkolić ja nawet nie wiem na co i po co ale ważne że nie ma lekcji. Popatrzyłam przez okno Payton byl bez koszulki. Nie przeszkadzało mi to poprostu stałam i się usmiechnelam, do momentu kiedy mnie zobaczył jak się gapię. Podrapał się po karku i założył po chwili koszulkę. Było mi głupio zeszłam na dół i napisalam do Payta czy idziemy razem nie miał nic przeciwko.

Jak zwykle czekał na mnie... Poszliśmy do szkoły nie gadaliśmy o wczoraj dobrze mi się z nim szło. Doszliśmy przywitałam się z każdym, brakowało mi tego. Przybiegła do nas Lena chwyciła mnie za rękę i odeszlysmy od chłopaków

K- co się stało, maraton przebieglas?

L- nie ale słyszałam jak Tayler gada z Kubą- powiedziała cała zadyszana

K- no tak wiem który to... Ale co z tego- polubił zdjęcie moje z Taylerem nie widziałam kto to weszłam na jego konto to był ten sam typ co na ruinach...

L- gadali coś o jakimś zakładzie... że chce cię przelecieć i jak się nie znudzisz to może jeszcze z tobą bedzie

K- co- powiedziałam cicho powoli się cofając- to nie możliwe- zasmialam się nerwowo- weszłam w Chasa który stał plecami do mnie za mną

C- hej mała uważaj- usmiechnol się a ja pobiegłam do łazienki

C- ej Lena co jej jest?

L- nie mogę teraz- powiedziała biegnąc za mną

W zasadzie to się nie dziwię... Na początku było super potem zaczol być... Być jak nie on. Nie wiem co się zmieniło. Palakalam w toalecie, siedzialam przy zlewie oparta o ścianę. Do toalety wbiegła Lena i mocno mnie przytuliła
"będzie dobrze zobaczysz a on jest dupkiem zasranym skoro nie widzi jaka jesteś zajebista".
Było mi strasznie przykro nie kochałam go, to było bardziej zauroczenie żeby wypełnić pustkę po Paytonie ale i tak to boli...

K- dlaczego co dlaczego zawsze ja?!- wykrztusiłam prawie "dławiąc" się łzami.

L- ... Chodź do mnie- mocniej mnie przytuliła- pójdziemy do niego i mu to wiemy w twarz jakim jest pierdolonym hujem i zerwiesz z nim co?

K- nie nie chcę go widzieć narazie - wiedziałam że ciężko bedzie z nim zerwać ale nie chcialam go widzieć mimo wszystko

L- czekaj idę do szafki po kosmetyczkę rozmazalas się ogarniesz się i wrócimy na lekcję później zrobisz jak będziesz chciała ok- wyszła z toalety

Włączyłam telefon i weszłam na galerię miałam tam zdjęcia z Taylerem kiedy byliśmy razem szczęśliwi przynajmniej ja...

Włączyłam telefon i weszłam na galerię miałam tam zdjęcia z Taylerem kiedy byliśmy razem szczęśliwi przynajmniej ja

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mieliśmy duzo takich i podobnych. Kasowałam jedno po drugim nie wybaczę mu tego. Uderzył mnie, byłam zakładem i do tego robił mi nadzieję.

L- jestem!- węszła do do WC i zaczęła otwierać kosmetyczkę
K- dzięki że mi pomagasz- i wstałam z podlogi
L- ale przestań. Od tego jestem a teraz pospiesz się bo zaraz dzwonek
K- trudno nie pójdziemy na pierwszą lekcję to religia więc spoko- na Religi i tak nigdy nic nie robiliśmy, a szkolenia są dopiero po drugiej lekcji jak się okazalo. Powiedziałam i zaczęłam zmazywac tusz z policzek
L- a mogę wiedzieć co robiłaś na telefonie jak mnie nie było?
K- usuwałam zdjęcia z nim nie wybaczę mu i nie chce żeby coś mi o nim przypomniało a czemu pytasz?- powiedziałam odmalowywujac prawdę oko
L- miałam nadzieję że napisałaś do Paytona...
K- nie nie chcę mu zawracać dupy to nie jego sprawa pewnie i tak nie chce o tym słuchać
L-no nie wiem ja bym do niego powiedziała
K- nie ważne już skończyłam nie wyglądam tak źle
L- nie jest ok to może pójdziemy po kawe mamy jeszcze 20 min lekcji a ja na nią nie wracam
K- ja też nie chodźmy

Poszłyśmy po kawy. Wrócilyśmy do szkoły wiedziałam że zaczną pytać czemu nas nie było. Tak jak myślałam podszedł do nas Payt z Jackiem

J- gdzie byłyście?!
P- no właśnie martwiliśmy się
L- spokojnie nic się nie stalo- popatrzyła się na mnie a ja nie chciałam się odzywać. Zrozumiałam że robiła to po to żeby zrozumieli że jednak cos jest na rzeczy
P- Karolina możemy pogadać?
K- no...- nie chętnie to powiedzialam
L- to my was zostawimy- złapała Jacksona za rękę i poszli
P- mów co się stało Chase powiedział że przed lekcja gdzieś pobiegłas bez słowa
K- to nic takiego
P- a ja wiem że kłamiesz
K- no dobra możesz wiedzieć
Złapał mnie za rękę widział że się bardzo denerwuje
K- więc tak Lena usłyszała jak Tay gada z Kuba i mówi że byłam zakładem, chce mnie przelecieć i jak się nie znudze to mnie nie zostawi na najbliższy czas..- do oczu napłynęły mi łzy
P- zabije skurwysyna- puścił moja rękę i zaczol się rozglądać czy nie ma go gdzieś w pobliżu
K- złapałam go znow- nie Payt sama to załatwię
P- ale ja...
K- wiem że chcesz pomóc ale to moja sprawa i to ja będę z nim gadać zrób to dla mnie i zostaw mnie z tym ok?
P- masz rację ale i tak z nim zrobię porządek jak jeszcze raz coś takiego powie
Mocno go przytuliłam a on mnie staliśmy tak dłuższą chwilę az przerwał nam ...



Wiem krótszy ten rozdział ale zaraz napisze kolejny😔🙂❤️

in love || Payton Moormeier 🌷❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz