127

798 44 23
                                    

...Jakoś mi nie było do śmiechu.

Zjedliśmy i zapłaciliśmy. Nie chce cały dzień być zła, jutro są jego urodziny a ja bardzo nie chce być w takiej napiętej relacji z Paytonem.
Najchętniej to bym mu wykrzyczała w twarz jakim to jest głupim dupkiem mówiąc i zachowując się tak kiedy ja tu mu robię urodziny. Jednak nie mogę tego zrobić bo wtedy nie byłaby to niespodzianka zostawię to na jutro mam nadzieję że będzie mu głupio.

Tak Karolina on cię przeprosi a tu ulegniesz jego oczom i zaczniecie się całować... Ale co ja poradzę że tak na mnie działa

Avani razem z Nessą zdarzyły mnie rozweselić po drodze. Ogólnie to myślałam ostatnio o tym i teraz czuję że już nie mam tak dobrego kontaktu z Zuzia i Lena. Nadal je kocham ale to już nie to samo. Tyle że przy Avani czuje się inaczej nie licząc Paytona to najlepiej na świcie. Po niej jest Millie i Nessa a później Addison i Mads. Wracając to moje skarbki ale chcę z nimi o tym pogadać co zrobię później.

Weszłam do pokoju z Avani. Od razu rzucilysmy się na nasze łóżko.
Av- to co kochanie dzisiaj oglądamy?
K- nie wiem skarbie a co byś chciała? Zaraz! Kuźwa!- wybiegłam z pokoju.

Zapomniałam miałam jechać zobaczyć sale na jutro, ugghh jestem taka zmęczona...
K- Nick!- wparowałam do pokoju
N- co?
K- mieliśmy jechać zobaczyć sale
N- widzę że nie chce ci się pojedziemy z rana obiecuje
K- ale jutro impreza
N- zaufaj mi tam wszystko jest gotowe, tort też zamówiłaś, wszyscy mają prezenty i każdy zna plan na jutrzejszy dzień możemy iść spać?
K- tak - przytuliłam go i wróciłam do siebie

Av- yyy heloł nie rób tak więcej!?
K- przepraszam ale miałam jechać z Nickiem zobaczyć sale
Av- no okej, plan jest taki przebieramy się i oglądamy jakieś romansidło
K- dobra

Tak też z zrobiłyśmy. Już w dresach i bluzach lezałyśmy i jadlysmy chipsy które Avani miała w walizce, kupiła je przed wyjazdem do Miami.

Nagle do pokoju, jak do siebie weszli Anthony, Dylan, Nick, Jacob i to chyba jest ten Chase Keitch

N- patrzcie kto przyjechał
A- co tu się dzieje czy ja mam być zazdrosny?
Av- oczywiście to moje kochanie- wytulilismy się w siebie- prawda?
K- tak skarbie- dałam jej buziaka w policzek a ona mi
D- no to grubo - zasmialismy się
J- dobra oglądamy z wami- rzucili się na łóżko wokół nas
K- niee!!
Av- nie bo wy zaczniecie komentować i mówicie jaki ten film jest straszny
C- nie przedstawiłem sie Chase
K- Karolina
D- ona ma chłopaka
C- serio
A- Paytona
C- no tak..
Av- cicho!

J- mogła od razu mu powiedzieć że go kocha
D- no a nie się bawić teraz ma
C- bez sensu i tak na koniec skończą w łóżku
A- no po co te komplikację będą razem i tak
Av- tak misiu będą! Ale wyobraź sobie że to film a my próbujemy go oglądać
K- jak coś wam nie pasuje to wypad!- wiem byłyśmy chamskie ale już prawie koniec a wydaje mi się że oni więcej powiedzieli niz ludzie w filmie.
Nie są najlepszym towarzystwem do oglądania romansów.

N- dobra koniec!- wyłączył film
K&Av- ejjjj!!
A- wkoncu nie mogłem tego oglądać
J- lepiej powiedz jak chcesz się z nim pogodzić- spojrzał na mnie a zaraz za nim wyszyscy inni
K- nie wiem, przyjdę do niego rano i zobaczymy jak to się potoczy
A- wybaczy ci podam z nim w pokoju
D- no i tez powinien przeprosić za to co powiedział
K- dobra idziemy spać
C- nie wiem czy powinniśmy je zostawić w jednym pokoju po tym co widzieliśmy...
Av- spokojnie dzisiaj jesteśmy zmęczone
A- a to dobrze zaraz zasną - zamawiali się
Po chwili chłopaki opuścili nasz pokój. Zrobiłyśmy wieczorną rutynę i zasnęlyśmy

Dobra jest 9. Wyszyscy są ognieci ja wygladm tak

I do tego czasu topik. Ma urodziny a ja naprawdę nienawidzę się z nim kłucic. Bardzo go kocham i tak w dupie mam to co wczoraj powiedział zależy mi na nim i zrobię wszystko żeby dzisiaj był szczęśliwy. To jego 17 urodziny i nie pozwolę żeby coś zepsuło mu ten dzień.

in love || Payton Moormeier 🌷❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz