28

1K 47 1
                                    

... przerwał nam Kuba. Odepchnął nas od siebie i zaczol krzyczeć

Ku- co ty odpierdalasz
P- powiedz do niej tak jeszcze raz...
Ka- Payton zostaw- i położyłam rękę na jedno klacie lekko go odpychając
Ku- chcesz znowu to samo mówił ci jak będzie i co będzie jak się nie będziesz słuchała
Ka- nie mów mu nic proszę to nic nie znaczy
Ku- nie mi się będziesz tłumaczyć
P- o czym on mówi?!!
Ka- Payton idź stąd jak najszybciej
P- nie, co się stanie!?
Ka- idz!- krzyknęłam kiedy Kuba zaczol dzwonic do Taylera był gdzieś w szkole dlatego długo mu nie zajmie przyjście tutaj
Ku- chodź szybko przed szkołę Karolina liże się z Paytonem- tak powiedział do telefonu
Ka- co ty pieprzysz nic takie tu nie zaszło
P- Tayler tu idzie?
K- idz później ci wyjaśnię idz!!!- wkoncu poszedł ale wyciagnol telefon i przyłożył do ucha

Nie! Co ja mam mu powiedzieć dlaczego chłopak mu tak nakłamał!

T- co się kurwa dzieje!- podszedł do nas R
Tay
K-nic!
Ku- no szlem do ciebie a Payton z nią się macali
K- nie prawda to nie tak- złapał mnie mocno za rękę i ciągnol mnie za szkole
- gdzie idziemy puść mnie to boli!
T- co do huja robisz!?- puścił mnie kiedy byliśmy za budynkiem
K- nic Tay uspokój się
Ku- będę patrzył czy nikt nie idzie
T- jesteś szmatą wiesz!
K- ale ja cię nie zdradziłam
T- japierdole na za dużo ci pozwalam! Jesteś rozpuszczoną dziwką
K- nie mów tak - uderzył mnie znowu w twarz i upadłam trzymając się za bolące miejsce
T- i jeszcze jed...
Ku- baba od matmy idzie
T- Idziemy stąd a z tobą jeszcze nie skoczyłem przyjdź do mnie o 16 i pogadamy a jak nie...
Nauczycielka- co ty się dzieję?
T- nic Karolina upadła i pomagam jej wstac- podał mi rękę złapałam za nią i szepnol mi do ucha "o 16"
M- no dobrze a teraz zamykać na lekcję

Rozeszliśmy się a ja wróciłam do mojej klasy.
P- oco chodziło
C- mów nam teraz- domyślałam się że Payt mu powiedział
K- nic po szkole wam powiem okej a teraz chodźmy

O nic nie pytali do końca zajęć a kiedy zadzwonił dzwonek na koniec lekcji jako pierwsza wyszłam z sali

C- stój idziemy z tobą
P- właśnie opowiadaj co się stało
Powiedziałam im że tylko nakrzyczał na mnie a ja mu nie wiedziałam że z nim zrywam ale o 16 idę do niego tak jak chciał i wtedy mu powiem . Powiedzieli że będą niedaleko jego domu wyrazie czego. Pożegnaliśmy się i weszłam do siebie gdzie opowiedziałam o wszystkim Zuzi również o tym jak mnie uderzył tamtym razem. Nie mogła w to uwierzyć powiedziala że zawszę mogę na nia liczyć. Przebrałam się w krótkie spodenki a bluzkę zostawiłam i poszłam do Taylera pisząc Paytowi że wyszłam z domu a oni wyszli chwilę po mnie bo Chase był u niego przez cały ten czas.

Byłam przed jego domem wypuściłam powietrze przez buzie i zapukałam

T- hej skarbie- przysunął się do mnie z zamiarem pocałowania mnie
K- hej- odsunęłam go od siebie i weszłam specjalnie nie zamknęłam drzwi na klucz.
T- chodźmy do mnie muszę z tobą pogadać
K- ja też mam ci coś do powiedzenia- i weszlismy do jego pokoju

K- to może ja zacznę
- podziwiam cię wiesz
Tayler spojrzał na mnie pytająco
K- no co się dziwisz przez tak długi czas udawać zakochanego, jedynie dla zakładu to naprawdę...
T- to nie tak
K- a kurwa jak... Nie chce słuchać twoich wyjaśnień mam cię w dupie nie zbliżaj się do mnie - szłam w stronę drzwi od jego pokoju a on złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie
T- nie będę ci się tłumaczył że skończę co zaczolem
K- puść mnie! - próbowałam mu się wyrwać ale był za silny.
Popchnął mnie na łóżko i wisiał nade mna.
K- zostaw słyszysz!!!!
T- nie krzycz i tak cię nikt nie usłyszy- zaczol mnie całować a ja się ciągle wiercilam i kręciłam. Momentalnie łzy napłynęły mi do oczu i nie opierałam się zeby wyleciały
K- Tayler nie rób mi tego zostanę z tobą będzie jak dawniej ale puść mnie- palakalam i próbowałam go przekonać na każdy sposób
T- nie chce takiej suki jak ty zaliczę cię i zostawię nic mi po takiej dziwce

Siedział na mnie jedną ręką trzymał moje dwie nad głową a druga rozpinał swoje spodnie. Później podwinol mi koszulkę i całował od szyki do dołu. Zaczol macać moje nogi i powoli dobierać się do spodni kiedy przypomniałam sobie że chlopaki są nie daleko oni lub ktoś inny może mnie usłyszą. Zaczęłam się drzec o pomoc udało się.

Kiedy chłopak zdjoł mi bluzkę i miał właśnie spodnie drzwi do jego pokoju się otworzyły obydwoje na nie popatrzyliśmy. Stali w nich Payt i Chase.

Chase rzucił się na chłopka podniósł go i dał mi w twarz z pięści chłopak upadł na podłogę. W tym samym czasie podbiegł do mnie Payt, pomógł mi wstać i mocno przytulił
P- już jesteś bezpieczna nie bój się
K- on ch-chciał... mnie
P- nie musisz o tym mówić jestem przy tobie
K- chodzmy stąd Payton zdjoł swoją bluzę i dał mi ja odrazu ja założyłam. Byłam w samym staniku ale nie przejmowałam się tym
P- Chase zostaw już go idziemy- powiedział do chłopaka który ciągle bił Taylera

Wyszliśmy z jego domu
P- będziesz dzisiaj spala i mnie nie pozwole ci spać samej
K- nie d-dam rade- powiedziałam mocno trzymając go za rękę
C- nie, śpij u niego Zuzia przyjdzie do mnie a z rana przyjdziemy do was z Jackiem i Lena w dodatku.
K- nie mam rzeczy
P- dam ci swoje a teraz choć

Byliśmy w domu Paytona. Jego rodzice mieli przyjść późno wieczorem a jego siostra spala u koleżanki więc byliśmy sami. Zatrzymalam się przed drzwiami do jego pokoju
P- jestem tu nic ci nie grozi- złapał mnie w talii od tyłu
Pokiwałam głowa i otworzylam drzwi. Weszłam do środka stałam przy łóżku a Payt zamknol drzwi.
Odrazu się obrucilam "spokojnie Karolina spokojnie to Payt"
K- nie ja nie dam rady -i szłam w stronę drzwi
P- hej popatrz na mnie- stanol przede mna i podniósł mój podbródek
- ja bym nigdy nic ci nie zrobił
K- masz taki podobny pokój do jego...  czuję jego łapy na mnie, jego oddech pamiętam wszystkie obraźliwe słowa kierowane do mnie. Wiem że nic mi nigdy nie zrobisz ale to nie takie łatwe
P- wiem dlatego jestem przy tobie i będę już zawsze. Może chcesz się wykąpać?
K- tak dasz mi jakieś rzeczy- i podał mi dresy i jego koszulkę z szafy.
- dziękuję i poszłam do toalety.

Wróciłam do pokoju a Payt leżał na łóżku i robił coś na telefonie.
Kiedy mnie zobaczył wstał z łóżka odłożył telefon i mnie przytulił. Odwzajemnilam uścisk jeszcze mocniej tego mi trzeba było. Położyłam się z nim do jego łuzka leżeliśmy patrząc w siebie

K- uderzył mnie..
P-co!
K- 2 razy w twarz nie mogłam z nim zerwać bo mi grozil on i jego koledzy
P- dlaczego mi nie powiedziałaś
K- nie wiem jestem już zmęczona tym wszystkim nie wiem komu mogę ufać poznałam go i wygadał sie mily on, Alexa co jeszcze mnie musi spotkać!
P- teraz już nic
K- jak mam żyć ze świadomością że... Nie doszło do tego ale mało brakowało- zaczęłam szybciej mówić aż zabrakło mi powietrza
P- już spokojne- pogładził mnie po policzku- już jest okej nie musisz i dasz radę my damy wszyscy

Poleciala mi łza po policzku
P- hej nie placz- wytarł mi lze- mozemg iść do ciebie mówiłaś że mamy podobne pokoje chce żebyś...
K- nie chce być ty z tobą
P- musisz powiedzieć rodzicom
K- wiem jutro na spokojnie z nimi pogadam.. tak myślalam czy poszedł byś że mną?
P- jesne
K- i jeszcze jedno.... Payton ja cię kocham nie mogłam patrzeć na ciebie i na nią razem musiałam zastąpić czymś pustkę
P- ja też cię kocham odkąd cię poznałem myslalem że nie mam u ciebie szans
K- ty u mnie to z tobą każda dziewczyna zabiła by zeby chodzić z tobą.
P- ale ty to nie każda ty jesteś wyjątkowa
- Karolina czy uszczęśliwisz mnie i zostaniesz moją dziewczyną?
K- oczywiście!!!,- i pocałowałam chłopaka a on mnie
P- kocham cię
K- a ja ciebie ale chodźmy już spać okej?
P- jak sobie księżniczka zyczy i zanęliśmy wtuleni w siebie

Jak wam się podoba?❤️

in love || Payton Moormeier 🌷❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz