9

1K 29 2
                                    

... i dał mi swoją.

C- to chyba dobrze. Ale przesrane trochę bo Alexa podeszła co

K- no trochę tak robiło się nie zręcznie więc odeszłam

C- dobra już wszystko jest pozbierane jedziemy do Dylana

K- ok to idziemy

Chase dostał smsa. Jego mina była nie zabardzo wesola.

C- wiesz co bardzo cię przepraszam ale musisz iść z Dylanem. Ja muszę ogarnąć więcej alko i z Anthony'm idziemy kupic.

K- no okej a gdzie on jest?

C- będzie czekal na parkingu idź tam.- uśmiechnął się i dał mi buziaka w czoło.
- kocham cie

K- ja ciebie też widzimy się na miejscu

Poszłam na parking i nigdzie nie było Dylana pisałam i dzwoniłam do niego ale nie odbierał. Czekałam na niego chyba z 20 min az zobaczyłam jak Payt żegna się z rudą i on idzie w moja stronę a ona w drugą. Byłam zaskoczona czemu nie idą do Dylana.

P- hej

K- hej

P- na kogo czekasz?

K- na Dylana

P- widzielem jak idzie z Jacobem do Dylana jakieś pół godziny temu. Pewnie żeby przygotować dom i wogule

K- co?! Skopie mu tyłek jak go zobaczę

P- to chyba nie chce jednak zapytać czy idziemy razem- i głupio się uśmiechnął

K- absolutnie - i zmarszczylam nos

Szliśmy i dobrze nam się gadali od domu dzieliło nas jakies 10 min. I Payton zaczol temat  którego się tak bardzo balam.

P- słuchaj - zatrzymał się - bardzo mi na tobie zależy. Tęsknię za tobą....

K- ja też i to bardzo- miałam ochotę go przytulić ale wiedziałam że to może być zly pomysł mimo tego on zrobił to pierwszy... Mocno się w siebie wtulilismy brakowało mi tego....

K-Masz dziewczynę nie możemy...- odsunęłam się od niego i spuscilam głowę

P- no i co. Ty też jesteś dla mnie ważna. Jeden przytulać nic nie zmieni..- złapał mnie za szczękę i podniósł.

Wiedziałam że to nie jest dobre i się nie skończy dobrze dlatego choć bardzo tego nie chcialam odeszłam od tematu

K- chodź musimy iść pewnie wszyscy już sa

Gdy zbliżaliśmy się do domu zapyatalam poprostu nie mogłam odpuścić tego tematu

K- jeśli mogę wiedzieć dlaczego nie idziesz teraz ze swoją dziewczyną,?

P- powiedzila że musi iść do domu na chwilę ale tata ja porzuci później do Dylana

K- aha ok - miałam trochę nadzieję że się poklucicli czy cos. Nadal mam przeczucie że coś z nią nie tak

Zapukaliśmy do drzwi i otworzył Anthony

A- jeju dobrze że jesteście nie widzieliśmy gdzie jesteście nie odbieraliscie telefonów- powiedział z troską w głosie i mnie szybko przytulil

K- spokojnie nie mam 5 lat umiem o siebie zadbac- i lekko się uśmiechnęłam. Wiedziałam że nie chcą źle ale bez przesady.

Weszliśmy do środka gdzie prawie każdy był już albo pijany albo na haju. Ktoś przyniósł narkotyki ale nikt nie miał nic przeciwko tylko się cieszyli i mówili że tego właśnie potrzebowali. Zanim się obejrzałam byla 23 czyli tak zwana godzina na butelke. Poszłam jeszcze szybko do toalety. Przechodziłam koło pokoju gościnnego gdzie Payton lizał się z ruda szmatą. W tedy zdałam sobie sprawę z tego jak się czol Payt gdy zobaczył mnie i Jacoba tyle że nie nami do niczego nie doszło a oni....

Wrucilam na dół usiadłam w kolku. Odechciało mi się wszystkiego chciałam tylko zapomniec o tym co zobaczyłam. Normalnie to poszłabym z tym do Chasa ale co bym powiedziala "widziałam jak Payt całuje się ze swoja dziewczyna" wysłanym na wariatkę. Poprostu piłam i czekałam aż wszystko co zobaczyłam nie będzie mnie prześladowało w głowie.
Graliśmy były wyzwania niektórzy mieli wskoczyć do basenu inni się całować inni przytulać i inne podobne do tego rzeczy. Co nie wydawało mi się aż takie straszne kiedy dostałam to pytanie....



Jak myślicie jakie dostała pytanie Karolina?💕😘😊






in love || Payton Moormeier 🌷❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz