103

723 43 12
                                    

Ku- Kuba

..nie umiałam wydusić z siebie słowa.

N- mała podejdź tu - zrobiłam jak kazał
- to jest Diego i Max a Taylera i Kubę znasz
D- ale se dupę znalazłeś
M- zawsze miałeś gust ale ta to cudo- jak mogą tak mówić przy mnie i to o mnie
N- siadaj- pokazał na swoje nogi.
Zawachalam się ale usiadłam na wyznaczonym miejscu
Ku- dawno cię nie widziałem, wyladnialaś
N- rób co karze bo później będzie kara - wyszeptał mi na ucho wbijając palce w mój brzuch. Szybko pokiwałam głowa że rozumiem.

Siedzę tak z godzinę. Przy stole z jedzeniem na jego kolanach sama nie jedząc nic od wczoraj.

D- ile ty masz lat?- nie odpowiedziałam mu co nie spodobało się Noenowi. Zacisnął moje pośladki tak mocno że lekko podskoczyłam
K- sz- szesnaście
M- jakaś mało mowna jesteś, wstydzisz się?
Ku- właśnie ty? Cicha?
M- pokaz nam coś- popatrzyłyłam na Noena
N- no już wstawaj! - wstałam z jego kolan i stanęłam przed stołem twarzą do nich.
I co ja mam się teraz rozebrać? Zatańczyć? Chyba sobie żartują
Ku- rzucił widelec mi pod nogi - podnieś go- rozkazał. Mam widoczny dekolt może se pomarzyć
K- nie ma szans, sam sobie go podnieś
N- podnieś!
M- ale tyłem- zobaczą stringi które kazał mi założyć chłopak
Ku- powoli
K- Noen...
N- przepraszam na chwilę- wkurzony wstał od stołu. Mocno złapał mnie za łokieć i szarpnął mnie na bok
N- czego nie zrozumiałaś?! Miałaś się słuchać! Teraz to se pomarz ze będę tak łaskawy i cierpliwy
K- nie chce tego robić- po raz kolejny dostałam w twarz, jak długa runelam na panele
N- jeszcze cos?- przecząco pokiwałam głowa - wracaj tam i się słuchaj!

Chłopak usiadł przy stole. Widziałam ten cwaniacki uśmiech na twarzy Kuby. Był zadowolony ze dopiął swego

I tak Noen jest wściekły więc co mi tam. Obrocilam się tyłem i kucnelam przy sztućcu, złapałam go odłożyłam na stół. Wstając naciągnęłam sukienkę jak najbardziej się dało, stałam i czekałam na przebieg zdarzeń.
M- dobra jesteś- lekko się zaśmiał bo nie to Kuba miał na myśli ale cóż trzeba było mówić dokładniej
Ku- ciekawe czy w łóżku też
N- ona jest moja nie wyobrażaj sobie za dużo
Ku- dobra przejdźmy dalej. Może puścimy muzykę i damy ci się wykazać?
T- a nie lepiej kogoś doświadczonego. Ma dużą dupę i cycki ale nie wydaje mi się że umie się tym posługiwać. Chce coś mocnego a nie takie cos- nie wiem czy stanął w mojej obronie czy jest tak narąbany że chce jakoś spędzić tá noc z kimś
D- masz rację. Zadzwonię ale żeby było ciekawiej to tylko po 2 dwie

Wróciłam na nogi Noena.
N- przegiełas i pożałujesz- powiedział między pocałunkami na mojej szyji.
- nawet nie próbuj się opierać bo skończysz teraz z Kuba w pokoju taki przedsmak tego co będzie w nocy
K- mhm- przytaknelam przerażona

Po 10 minutach do domu weszły jakieś dziewczyny. Były ubrane bardzo wyzywająco i specficznie odrazu wiedziałam czym się zajmują. Tak naprawdę nie wyglądałam lepiej...

Tańczyły przy chłopakach. W pewnym momencie Diego wyszedł z jedną a Max z drugą. Tayler powiedział że ma coś do załatwienia i zostaliśmy tylko z Kubą

N- idź pozmywać naczynia- wstałam i zaczęłam zbierać że stołu
Ku- to co zabrałeś Moormeierowi
N- stary, łatwo poszło
Ku- ile będziesz ją trzymał?
N- aż mi się nie znudzi narazie dobrze się bawię. Wychowam ją jeszcze będzie się słuchać
Ku- mam nadzieję, zabardzo się sprzeciwia ale to też dobrze
N- wiem, zobaczymy jak jej idzie w łóżku
Ku- sam bym spróbował
N- może kiedyś narazie ja ją porobie- kiedy to usłyszałam upuściłam łyżkę.

Ku- chyba się wystraszyła
N- dobrze będzie łatwiej
Ku- stary jesteś niesamowity
N- patrz.... Skarbie?
K- tak misiu? - mam przejebane i tak
Ku- wow szacun
N- dopiero początek

in love || Payton Moormeier 🌷❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz