144

612 59 11
                                    

...muszę jak najszybciej wrócić do Mooresville.

Droga nie minęła jakoś szybko ale wkoncu dojechałem. Kiedy wjeżdżałem do miasta napisem do Dylana, jest moim przyjacielem i mu strasznie ufam. Od razu pojechałem do niego

D- co zrobiłeś??- powiedział otwierajac drzwi
P- stary ja ją zdradziłem - weszłem do środka
D- zdradziłeś?
P- pojechałem wczoraj do Charlotte do klubu, rano obudziłem sie u jakieś Lisy, Laury nie obchodzi mnie to poprostu ona mi powiedziała że było wspaniale...
D- czekaj ona powiedziała? Ty nie pamiętasz?
P- no, próbowałem sobie przypomnieć ale pamiętam że weszliśmy do jej pokoju, położyłem się na łóżko a ona na mnie usiadła a później film mi się urywa- dostałem smsa

Laura❤️❤️:
Zapisałam mój numer ja spałeś. Czekam na powtórkę pisz kiedy chcesz wiesz gdzie mieszkam. Do następnego Paytus 😍

P- japierdole...
D- co
P- to ona Laura, stary zdradziłem ją!
D- nie obraz się ale zerwałeś z nią
P- Dylan ja nie chciałem tego zrobić
D- teraz już nic na to nie poradzisz. Nie powiemy nikomu a ją zablokuj
P- okej. Tak będzie najrozsądniej
D- nie myśl o tym i pamiętaj że tak naprawdę nikogo nie zdradziłeś
P- będę jechał do siebie
D- spoko, spotkamy się jutro?
P- nie wiem zgadamy się później

•st•

Zaparkowałem autem na podjeździe po czym weszłem do domu

M- gdzie byłeś?
P- nie ważne
M- Payton
P- powiedziałem nie ważne
M- wiesz że ci ufam, nie wypytuje się o wszystko więc jak pytam to odpowiedź
P- u Dylana
M- piłeś??
P- trochę
M- no dobra i chce zaprosić Johnsonow na kolację czy masz jakieś plany na wieczór?
P- mam plany
M- no dobrze to kiedy indziej ich zaproszę
P- idę do pokoju

Tak jeszcze brakuje tego żeby Karolina tu przyszła. Jestem na nią zły albo zawieziony nie wiem może to i to w każdym razie nie chce jej widzieć. Przespałem się z tą dziewczyną ale już nie jesteśmy razem więc miałem prawo a on nie miała prawa mnie okłamywać.

Weszłem do pokoju do którego odrazu zakluczylem drzwi. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy nasze zdjęcie, wziąłem je do ręki, patrzyłem na nie i przed oczami mialem wszystkie wspomnienia- tylko te dobre jak np. randka w samochodzie, potrójna randka w wesołym miasteczku, wyjazd do Chicago kiedy pojechaliśmy do Disneylandu a później stała się moja. Każda noc spędzona z nią, każda kąpiel i każdy pocałunek. Tak bardzo nie chce jej tracic ale kiedy myślę że mam do niej pojsc to wiem że tak będzie lepiej.

Pov. Karolina
Czy myślę o tym cały czas? Tak. Czy płacze cały czas? Tak.
Randki, Disneyland, zaproszenie na bal, urodziny, bylam taka szczęśliwa jak go zobaczyłam po miesiącu a po kolejnym wrócil już na dobre tak bardzo za nim tęskniłam chociaż nie tak bardzo jak teraz. No i Chicago tam mi zaufałam i przeżyłam swój pierwszy raz, niczego nie żałuję ale nie chce tego kończyć. Chce żeby tu ze mną był chce się w niego wtulić i leżeć.

B- mogę wejść?- ktoś zapukał do mojego pokoju- to ja babcia
I co ja mam powiedzieć nie, wtedy wyjdzie chamsko
Podeszłam do drzwi i je otworzyłam
B- co się stało?- wybuchowym płaczem i wtuliłam się w kobietę
K- on... ja...- nie umiałam złożyć zdania
B- ciiii spokojnie- babcia usiadła na łóżku i pokazała ręka że mam się położyć głowa na jej nogach. Tak też zrobiłam
- uspokój się i powiedz
K- Payton on.... Zerwał ze mną
B- co? Dlaczego, tak się dogadywaliscie
K- wiem... To przeze mnie
B- co zrobiłaś?
K-....
B- nie musisz mówić tylko zdradziłaś go?
K- nie. Ja go kocham
B- dobrze, wierzę ci ale musiał mieć powód
K- ukrywałam coś przed nim. Nic strasznego ale go to zabolało że znowu mu nie powiedziałam
B- znowu?
K- babciu wszyscy chca przerwy ode mnie a ja nie umiem bez nich
B- kochanie nie chce się wtrącać ale skoro mogłaś im powiedzieć a z tego co mówisz oni by ci pomogli to powinna byłas to zrobić
K- nie dokońca mogłam. Dawałam z tym radę i było dobrze tylko Payton się dowiedział reszta też i chyba tylko Avani na mnie jeszcze zależy
B- skarbie wiem co was wszystkich łączyło i nadal łączy. Oni cię bardzo kochają tak jak ty ich skoro mówią że potrzebują przerwy to im ją daj ale nie bój się bo nigdzie nie odeszli
K- a jak już nie będą chcieli ze mną mieć nic wspólnego?
B- nie mów tak bo tak nie będzie
K- skąd wiesz
B- bo wiem jak się tobą opiekowali jak straciłaś pamięć w tedy nikt z nich nie widział świata poza tobą
K- naprawdę?
B- oczywiście. Wszyscy spali u Paytona żeby być z toba. Na podłodze, na kanapie nie chcieli wyjść. Zaufaj mi
K- wiesz bardzo cię kocham. Dziękuję
B- ja ciebie też ale jeśli faktycznie chodzi o coś poważnego to powinnaś ich przeprosić
K- teraz?
B- jeszcze nie skoro potrzebują czasu to im go daj ale musisz za niedługo zacząć działać
K- dobrze, zrobię wszystko
B- wiem kochanie
K- co tu tak wogule robisz?
B- chciałam się pożegnać no wyjedzamy z dziadkiem
K- co? Dokąd?
B- do Hiszpanii na miesiąc
K- naprawdę?
B- no co starsi też mogą się zabawić
K- ależ jasne, będziesz chodziła do klubów, tańczyła i piła shota za shotem
B- aż tak to nie będę szaleć
K- z innymi staruszkami- zasmialysmy sie
B- widzisz już ci się chumor poprawił
K- dziękuję jeszcze raz
B- nie ma za co- przytulilysmy się
D- z dziadkiem się nie pożegnasz?- wszedł do pokoju jak zawsze uśmiechnięty. Wstałam i mocno się do niego przytuliłam tak jak on do mnie
- jeśli coś ci zrobił to - powiedział cicho ale nie dałam mu skończyć
K- Nic mi nie zrobił - uśmiechnęłam się.
D- no dobrze.
B- idziemy?
K- a z rodzicami się nie pożegnacie?
B- wczoraj to zrobiliśmy bo wiedzieliśmy że oni będą w pracy jak będziemy wyjeżdżać
K- no dobrze. Chodźcie odprowadze was

Zeszliśmy na dół. Dziadek zapakował ostatnią walizkę do auta
Będę tęsknić- przytuliłam staruszków ostatni raz
D- my też ale wrócimy i będziemy przysyłać zdjęcia
K- mam nadzieję
D- dobra pogadajcie sobie ja czekam w aucie ale szybko no się spóźnimy na samolot- dał mi buziaka w policzek i wsiadł do auta
B- będzie dobrze zobaczysz. Pamiętaj co ci powiedzialam
K- pamiętam i dziękuję
B- za dużo dziękujesz- przytuliła mnie i stałyśmy tak do momentu w którym ktoś nam nie przeszkodził
D- musimy jechać na samolot
B- cicho tam ona jest ważniejsza niż jakiś tam samolot
K- kocham cię
B- ja ciebie też daj mi znać jak poszło okej?
K- będziesz na bieżąco- zaśmiałam się i po policzku spłynęła mi łza.
B- nie płacz- wytarła ją- wszystko się ułoży
K- mhm- pokiwałam głowa i wstrzymywałam żeby kolejne nie opuściły oczy
B- papa- dała mi buziaka i wsiadła do usta
D- pa!- odjechali. Łzy spływały jak chciały. Już nawet nie wiem z czego to za dużo emocji. Jestem zła na siebie bo nie wykorzystałam czasu z nimi a teraz przez miesiąc ich nie zobaczę. Wiem że to nie długo ale w takich momentach jak te kiedy i tak do ciebie przychodzą chociaż ty nie miałaś dla nich czasu uświadamiasz sobie ile tacy ludzie znaczą.

Wytarłam łzy i wróciłam do domu powolnym krokiem. Nigdzie mi się nie spieszy.

Weszłam do pokoju i napisałam do Avani

Ja:
Hej. Wiem że możesz nie chcieć ze mną gadać ale chcę ci podziękować że ze mną byłaś nie będzie wiele pisać bo wiesz jak cię kocham i ile dla mnie znaczysz nie  chce tylko żebyś mnie zostawiła bo tego bym nie zniosła

Bejba❤️🤡:
Żartujesz?! Dziewczyno kocham cię i nigdy cię nie zostawię no tego też bym nie zniosła. Nie jestem na ciebie zła nigdy w życiu i poprawie ciebie nie byłam tylko jestem z tobą dupo. Mam przyjechać?

Ja:
Nie ale dzięki. Kocham cie❤️

Bejba❤️:
Ja ciebie też wpadnę jutro ❤️

Chociaż tyle że ona jest że mną. Spotkanie jej było jedną z najlepszych rzeczy jakie mnie spotkały. Nie lubię się przywiązywać do ludzi bo zawsze boje się że mnie zostawia. Nie było tak jak tutaj się wprowadziłam. Poznałam Lena i chłopaków nawet raz nie pomyślałam że siebie zostawimy kiedy kolwiek żyłam chwila tak jak kiedy poznałam Avani. To nie może się skończyć i ja już o to zadbam

in love || Payton Moormeier 🌷❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz