115

893 43 8
                                    

L-Lizzy- dziewczyna Gatena

Pov. Payton
Wkurza mnie ten Noah ale nie będę dla niego chamski bo Karolina go lubi i od razu zrobilaby mi pogadanke na ten temat. Aha no i jest jeszcze ten Cole też nie darze go sympatią. Ufam Karolinie ale im nie, boje się że ją skrzywdzą.

Leżałem na jej nogach. Śmialiśmy się aż Jacob powiedział że chce iść z Millie do pokoju. To samo powiedzialem Karolinie na co ta udawała że nie wie oco chodzi.
Jeśli się bawimy to na całego, pokaże jej co umiem i czego chce. Kocham ją ale musi tez poznać mnie z tej drugiej strony. Po tym jak jej to powiedziałem odebrało jej mowę. Po chwili zapytała czy naprawdę a ja nie odpowiedziałem że nie żartuje bo nie żartuje.
Wszytko pięknie ale przyszedł Cole...
"Miałeś być o 18" od kiedy ona się tak o niego martwi...

Chłopak poszedł do siostry a Karolina wróciła do mnie. Położyła się przede mną a ja ją objąłem ja z tyłu i czekaliśmy na rozpoczęcie

Pov. Karolina
Payton leżał za mną. Co chwilę mnie zaczepiał, albo jego ręka lądowała na moim pośladku, albo mnie całował lub nadgryzał płatek ucha. Podoba mi się to ale nie kiedy wszyscy patrzą to trochę krępujące

•St•

Ten film jest straszny nie chce go oglądać tak jak zauważyłam każda z dziewczyn...

L- kiedy koniec?
G- za 10 minut

Jestem tak zesrana że nie wiem. Leżę skulona a Payton na luzie cały czas mnie obejmuje i nawet raz nie drgnął.

P- boisz się?- wyszeptał mi do ucha czego się wystraszylam i pisnełam
N- spokojnie
K- tak przepraszam
N- nie ma za co
K- już masz odpowiedź- zwróciłam się do Paytona
P- jestem koło ciebie pamietaj-  mocno złapałam jego rękę która leżała na moim biodrze na co on się uśmiechnął
K- pamiętam

•St•

Wykąpalam się, przebralam się w koszulkę Paytona i wskoczyłam pod kądrę gdzie chłopak już na mnie czekał.

P- myślałem że nie wyjdziesz
K- a czekałeś?
P- oczywiście kochanie zasypiać bez ciebie to żadna przyjemność
Położyłam się plecami do chłopaka a on zaczął całował moją szyję i naciągać koszulkę przez co też obojczyki
K- jestem zmęczona
P- a ja nie
K- Payton....- zaczęłam się trochę wiercić żeby się ode mnie odkleił
P- ej- odwróciłam się w jego stronę
K- powiedziałam że jestem zmęczona
P- dzisiaj jeszcze masz szczęście...
K- zapomniałam ci powiedzieć jedziemy na galę
P- jaka?
K- nie wiem ale Millie powiedziała że mam z Sadie z nią jechać i żeby wziąść ciebie a Sadie za pewnie weźmie Caleba
P- to fajnie ale kiedy?
K- nie wiem tak naprawdę jutro pogadam z Millie wiem że dużo znanych ludzi będzie
P- okej
K- dobranoc kochanie
P- dobranoc skarbie

Obudziłam się przez donośny głos mojego chłopaka. Otworzyłam oczy i Payt chodził nerwowo po pokoju i z kimś rozmawiał przez telefon a bardziej krzyczał do tego kogoś. Przerwał zdanie kiedy zauważył że już nie śpię

P- odzwonie później pa- odłożył telefon
- przepraszam że cię obudziłem
K- to nic ale oco chodzi?
P- o nic
K- przecież krzyczałeś coś się stało?
P- nie, nie przejmuj się
K- Payton powiedz mi
P- ale to nie twoja sprawa
K- ty byś mi kazał powiedzieć i chciałbyś wiedzieć
P- pójdę zamówić coś na śniadanie na co masz ochotę?
K- obojętnie- powiedzilam oschle i dwróciłam od niego wzrok
Szczerze zdenerwował mnie. Coś się dzieje i nie chce mi powiedzieć. Nie lubię jak mi czegoś nie mówi o smsach też mi nie mówił i jak to się skończyło...

Pov. Payton
Dzisiaj rano zadzwonił do mnie Chase że mecz nie jest przesunięty i gramy go jutro wieczorem. Karolina chce zostać jeszcze 2 dni. Nie chce jej mówić, ona się tu dobrze czuje odcięła się od złych wspomnień i przebywa z innymi ludźmi. Oczywiście nie mówię że tamci są źli czy coś ale nie inne miasto i wogule.

in love || Payton Moormeier 🌷❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz