78

835 34 15
                                    

..okej

•St•

Powiedziałam ulice ośrodka do którego muszę pojechać.

A- jeśli chcemy zdążyć musimy już jechać
K- okej

Wyszliśmy, zakluczylam drzwi i wsiedliśmy do auta.

Kochanie🌷❤️:
Widziałem że jedziesz gdzieś z Anthonym

Pokazałam wiadomość Anthonemu
K- co mam napisać
A- zachowuj się normalnie

Ja:
No... tak

Kochanie🌷❤️:
Gdzie jedziecie?

Teraz jestem w dupie

Ja:
Mama Anthonego ma urodziny i poprosił mnie żebym pomogła wybrać prezent dla niej

Kochanie🌷❤️:
Aha okej, wpadniesz wieczorem?

K- co mam mu odpisać pyta czy przyjdę wieczorem
A- może wtedy mu powiesz
K- no nie wiem
A- powinien wiedzieć
K- wiem... Powiem mu dzisiaj
A- i dobrze

Ja:
Tak

Kochanie🌷❤️:
Okej czekam 😏❤️❤️

Ja:
❤️

Dojechaliśmy na miejsce. Za biórkiem siedziała jakąś kobieta przy wejściu, pokierowała nas jak dojść do pokoju ginekologa

A- zostanę tutaj okej?
K- okej

Weszłam do środka. Zrobili mi USG na którym jest dziecko ale jeszcze jest za małe i go nie widac. Jeszcze kilka innych badan. Dziecko sie dobrze rozwija ale za miesiąc mam przyjść na kontrolę. Podziękowałam i wyszłam

Wsiedliśmy do auta
A- i co?
K- z dzieckiem się jest okej
A- to dobrze a wracając co zrobisz?
K- nie wiem urodzę i chyba oddam
A- tak mi przykro
K- mi też ale nie dam rady z dzieckiem
A- rozumiem
K- kocham cię za to jak mi pomagasz
A- ja ciebie też i nigdy ci nie odmuwie

Podjechaliśmy pod mój dom czyli w jakimś sensie pod dom Paytona.

A- dobra do jutra
K- dziękuję papa
A- kocham cię
K- ja ciebie też

Zapukałam do drzwi jeszcze podczas drogi napisalam dziewczyna że mu jede powiedzieć.

P- hej kotek- zrobił miejsce żebym weszła
K- czesc- dałam mu buziaka
P- idziemy do mnie?
K- tak
- dzień dobry - przywitałam się z jego rodzicami
J- część

Pov. Payton
P- to co robimy jak się czujesz?
K- dobrze ... Wiesz muszę ci coś powiedzieć
P- no?- powiedziala to bardzo poważnie ale była też zdenerwowana
K- usiądź lepiej
P- okej? - wzięła krzesło i usiadła naprzeciwko mnie
K- pamiętasz jak mówiłeś za zawsze będziemy razem, że nigdy mnie nie zostawisz z żadnym problemem nie będę sama?
P- no tak
K- Payt- zaszkliły jej się oczy i zacisnęła mocno moje rece
P- co się dzieje
K- jestem w ciąży...- poleciały jej łzy a mnie zamurowało.
Nie widziałem co powiedzieć
P- naprawdę?- pokiwała twierdząco głową
K- nie zostawiaj mnie samej- powiedziała bardzo cicho przez płacz
P- nigdy bym cię nie zostawił kocham cię i będę z tobą- przytuliłem ją ale nadal nie mogłem uwierzyć w to co powiedziała

Pov. Karolina
Kiedy powiedział że mnie nigdy nie zostawi to kamień z serca mi spadł

K- serio?
P- jasne, kocham cię jak inaczej mam ci to pokazać
K- Payt.. bo
P- nic już nie mów to będzie nasze dziecko z wszystkim możesz na mnie polegać
K- wiem tylko- ciągle mi przerywał
P- trzeba powiedz reszcie i rodzicom będą się tak cieszyc
K- no nie wiem
P- a ja wiem będzie super zaufaj mi
K- masz rację...- chciałam mu powiedzieć że chce oddać tu dziecko ale tak się cieszy jak mam mu to powiedzieć...
K- dobra jutro powiemy idę do domu jestem zmęczona
P- zostań u mnie
K- nie wolę być u siebie
P- to ja pójdę do ciebie
K- no dobrze, chodź...

in love || Payton Moormeier 🌷❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz