..okej
•St•
Powiedziałam ulice ośrodka do którego muszę pojechać.
A- jeśli chcemy zdążyć musimy już jechać
K- okejWyszliśmy, zakluczylam drzwi i wsiedliśmy do auta.
Kochanie🌷❤️:
Widziałem że jedziesz gdzieś z AnthonymPokazałam wiadomość Anthonemu
K- co mam napisać
A- zachowuj się normalnieJa:
No... takKochanie🌷❤️:
Gdzie jedziecie?Teraz jestem w dupie
Ja:
Mama Anthonego ma urodziny i poprosił mnie żebym pomogła wybrać prezent dla niejKochanie🌷❤️:
Aha okej, wpadniesz wieczorem?K- co mam mu odpisać pyta czy przyjdę wieczorem
A- może wtedy mu powiesz
K- no nie wiem
A- powinien wiedzieć
K- wiem... Powiem mu dzisiaj
A- i dobrzeJa:
TakKochanie🌷❤️:
Okej czekam 😏❤️❤️Ja:
❤️Dojechaliśmy na miejsce. Za biórkiem siedziała jakąś kobieta przy wejściu, pokierowała nas jak dojść do pokoju ginekologa
A- zostanę tutaj okej?
K- okejWeszłam do środka. Zrobili mi USG na którym jest dziecko ale jeszcze jest za małe i go nie widac. Jeszcze kilka innych badan. Dziecko sie dobrze rozwija ale za miesiąc mam przyjść na kontrolę. Podziękowałam i wyszłam
Wsiedliśmy do auta
A- i co?
K- z dzieckiem się jest okej
A- to dobrze a wracając co zrobisz?
K- nie wiem urodzę i chyba oddam
A- tak mi przykro
K- mi też ale nie dam rady z dzieckiem
A- rozumiem
K- kocham cię za to jak mi pomagasz
A- ja ciebie też i nigdy ci nie odmuwiePodjechaliśmy pod mój dom czyli w jakimś sensie pod dom Paytona.
A- dobra do jutra
K- dziękuję papa
A- kocham cię
K- ja ciebie teżZapukałam do drzwi jeszcze podczas drogi napisalam dziewczyna że mu jede powiedzieć.
P- hej kotek- zrobił miejsce żebym weszła
K- czesc- dałam mu buziaka
P- idziemy do mnie?
K- tak
- dzień dobry - przywitałam się z jego rodzicami
J- częśćPov. Payton
P- to co robimy jak się czujesz?
K- dobrze ... Wiesz muszę ci coś powiedzieć
P- no?- powiedziala to bardzo poważnie ale była też zdenerwowana
K- usiądź lepiej
P- okej? - wzięła krzesło i usiadła naprzeciwko mnie
K- pamiętasz jak mówiłeś za zawsze będziemy razem, że nigdy mnie nie zostawisz z żadnym problemem nie będę sama?
P- no tak
K- Payt- zaszkliły jej się oczy i zacisnęła mocno moje rece
P- co się dzieje
K- jestem w ciąży...- poleciały jej łzy a mnie zamurowało.
Nie widziałem co powiedzieć
P- naprawdę?- pokiwała twierdząco głową
K- nie zostawiaj mnie samej- powiedziała bardzo cicho przez płacz
P- nigdy bym cię nie zostawił kocham cię i będę z tobą- przytuliłem ją ale nadal nie mogłem uwierzyć w to co powiedziałaPov. Karolina
Kiedy powiedział że mnie nigdy nie zostawi to kamień z serca mi spadłK- serio?
P- jasne, kocham cię jak inaczej mam ci to pokazać
K- Payt.. bo
P- nic już nie mów to będzie nasze dziecko z wszystkim możesz na mnie polegać
K- wiem tylko- ciągle mi przerywał
P- trzeba powiedz reszcie i rodzicom będą się tak cieszyc
K- no nie wiem
P- a ja wiem będzie super zaufaj mi
K- masz rację...- chciałam mu powiedzieć że chce oddać tu dziecko ale tak się cieszy jak mam mu to powiedzieć...
K- dobra jutro powiemy idę do domu jestem zmęczona
P- zostań u mnie
K- nie wolę być u siebie
P- to ja pójdę do ciebie
K- no dobrze, chodź...
CZYTASZ
in love || Payton Moormeier 🌷❤️
RomancePierwsze rozdziały są no bez bicia do dupy bo to pierwsza książka ale później wygląda to coraz lepiej więc zapraszam do czytania😅😉❤️