151

537 48 15
                                    

...tak przynajmniej myśleliśmy.

?- aaaa to oni!!- zapiszczała jakąś dziewczyna i przybiegły do naszego stolika.
K- miały być 2!
P- no wiem
K- a nie 22!- widać było że chłopak był tak samo zdezorientowany jak ja
?- co tu się dzieje?!
P- kim pan jest?
?- prawa ręka właściciela oco tu chodzi?
P- dziewczyny ciszej!- wydarł się i wkoncu były cicho
K- odpowiadając to sami nie wiemy
?- nie może tak być
P- zapłacę panu ale niech pan pomoże to ogarnąć
?- dobrze a właściwie nie musisz chyba ze moja córka będzie mogła tu przyjść i zrobić z wami zdjęcie
K- pan wie kim jesteśmy?
?- jesteście tematem nr 1 u mnie w domu
P- dobra niech przyjdzie ale pan pomoże
S- Bob jestem mówicie po imieniu
K- dobrze więc zrobisz coś?
B- ustawcie się w kolejkę! Która zapiszczy wychodzi jasne?!

M- hej jestem Melani
K- czesc
M- mogę zdjęcie?
P- jasne
Jej koleżanka wzięła telefon a my ja objęliśmy, później zdjęcie osobno i kolejna

•20 min później•

K- mi się wydaje czy ich coraz więcej?
P- nie wiem ale nie tak to sobie wyobrażałem
K- co ty powiesz

?- jestem Sara, bardzo się cieszę że mogę was zobaczyć nie tylko w telefonie- zasmialismy się
P- wiesz może oco tu chodzi?
K- właśnie skąd wiedziałyscie że tu jesteśmy?
S- Liv napisała na waszym fanpagu
K- aha...
P- penwie córka tego gościa co Avani się z nim umówiła
D- Avani też bedzie?!
?- A Chase?!
?- Anthony i reszta też?!- piszczały jakieś z kolejki
P- nie nie będzie ich

•godzine później•

M- jestem Maggie- ona chyba najnormalniejsza i w dodatku mega ładna
P- hej
K- wkoncu ostatnia
P- to było nie miłe
M- spoko- zasmiali się
K- idę do tolety zaraz wracam

Pobiegłam do łazienki bo już nie wytrzymałam.

Po załatwieniu się, umysłami ręce i wróciłam do stolika. No chciałam ale się zatrzymałam.
Ta cała Meggie śmiała się i bawiła włosami japierdziele ona z nim flirtuje. A on nie lepszy .... Spokojnie Karolina nie jesteście razem a oni niech robią co chcą

K- już jestem- z wymuszonym uśmiechem podeszłam do nich
M- mogłabym z tobą zdjęcie i tik toka?
K- jasne
Zrobiłyśmy selfie i nagraliśmy do jakiegoś trendu którego nauczyła mnie Avani jak u mnie spała
M- dziękuję wam
P- spoko
M- naprawdę to było moje marzenie. Dobra ja muszę iść nie przeszkadzam
P- nie przeszkadzasz
M- tata czeka najwyżej wiesz...- spojrzała na Paytona
P- jasne to pa- przytulił dziewczyna która pozniej to samo zrobiła ze mną po czym wyszła
P- wkoncu koniec- usiadł na kanapie od stolika
K- tak...
P- coś nie tak?
K- nie jest okej tylko myślałam że szybciej będzie
P- najgorzej też nie było
K- będę już szła
P- czekaj, może zjemy coś nie jedliśmy nic
K- w sumie jestem mega głodna
P- zamówię, poczekaj
K- muszę iść zapłacić
P- spoko ja stawiam
K- nie serio
P- nie kłuć się - wstał od stołu i poszedł złożyć zamówienie

P- zaraz będzie
K- a może wziąłeś coś czego nie lubię?
P- wiem co lubisz
K- co
P- wziąłem ci 9 nuggetsow, cheeseburgera i cole a frytki mamy duże na pół
K- chcesz żebym była gruba?
P- ty? Gruba?
K- dobra dobra - zasmialismy się
To źle że chciałabym się do niego przytulić i powiedzieć jak tesknie? ...

P- mi lady- położył zamówienie na stole
K- mi lordzie
P- co chciał Tommy?
K- spotkać się
P- mówiłaś że nic między wami nie ma
K- bo nie ma. Jak wyszłam ze stołówki miałam z nim tak naprawdę pierwsza rozmowę a 2 była po szkole
P- aha...
K- aha? Cos nie tak?
P- nie tylko pytam bo rozumiem że się jutro widzicie
K- no tak w zasadzie to nie
P- czemu?
K- jutro miałam iść do Juli
P- idź z nim ja ją mogę odwiedzić
K- nie no co ty nie będę tego na ciebie zrzucac
P- serio spoko pójdę do niej - a ja głupia myślałam że mu przez chwilę zależy że nie chce żebym się z nim spotkała
K- serio ?
P- tak
K- dzięki. Em a co ona miała na myśli?
P- to znaczy?
K- powiedziała że coś wiesz
P- a nie to nic ważnego
K- no okej

Nieznany:
Jutro aktualne?

Ja:
Tak ale mam trening

Tommy:
Ok zaczekam na ciebie. Do jutra 😘

K- i za niedługo ta wycieczka to Hiszpanii
P- no będzie się działo chociaż nie wiemy czy jedziemy
K- czemu?
P- mecze są poza tym testy jak chce dostać się na studia to muszę mieć dobre oceny
K- oto się nie martw
P- czemu?
K- a nie tak powiedziałam bo dacie radę no i szkoda było by nie pojechać
P- jeszcze zobaczymy a wy nie macie treningów?
K- od jutra
P- okej

I tak zleciła kolejna godzina

K- będę lecieć
P- odwiozę cię
K- przejdę się
P- przejdę się z tobą
K- a auto?
P- przyjdę po nie jutro po lekcjach
K- jesteś niemoralny
P- może - zasmialiśmy się
K- to chodz

Ledwo wyszliśmy i dostałam smsa

Trenerka:
Gratuluję. Alexa miała małe przewinienie i kara jest zejścia z posady kapitana ty jako zastępca jesteś następna więc od dzisiaj jesteś kapitanem drużyny chilliderek!

K- aaaa!- pisnełam
P- co się stało?
K- jestem kapitanem!!!
P- gratulacje!!- rzuciłam mu się na szyję a on mocno mnie objął
K- przepraszam ja...
P- jest okej dlaczego tak nagle?
K- Alexa coś zrobiła i to jest kara a że ja byłam zastępca ...
P- cieszę się
K- ja tez. Dobra chodź już

Cała droga się śmialiśmy. Tak jak kiedyś. Było normalnie tego nam brakowało. Dobrze że Avani to załatwiła, chociaż nie wiem co jest między nim a ta Meggie po za tym nie zależy mu chce żebym poszła z Tommym czyli chce pokazać że to koniec i jest za tym żebym sobie ułożyła życie.

K- to do jutra
P- idziemy razem?
K- okej- chłopak mnie przytulił co oddałam
P- pa
K- pa- weszłam do domu

•st•

Trening i idę z Tommym czy to byk dobry pomysł się z nim umówić? Nie. Czemu? Bo po treningu nie jestem zabardzo świeża.

Swoją dobrą oprócz dziewczyn nie widziałam nikogo z naszej paczki. Tyle co rano Paytona ale on też nie daje znaku życia.

Trenerka- witam was po tej długiej przerwie. Chce wam przedstawić nawego kapitana którym jest pani Johnson. Mamy dużo nowych dziewczyn ale bardzo utalentowana jest pani Gregg która udało się wkoncu namówić i ona zostaje zastępca Karoliny- na te słowa zapiszczałysmy i się przytulilysmy - jeśli wszystko jest wiadome Karolina prowadzi rozgrzewkę a pozniej konkretne rozciąganie. Start

Av- nie mogę w to uwierzyć!
K- ja tez! Teraz ja jestem wyżej niż ty więc się słuchaj maluchu
Av- nadal jesteś niższa krasnalu

•po tenigu•

T- widziałem wasz trening. Czemu piszczalyscie?
K- jestem kapitanem a Avani zastępca
T- gratulacje
K- dzięki idziemy?
T- tak

•••

T- co jest między tobą a Paytonem?
K- co?
T- myslalem że zerwaliscie
K- bo to prawda
T- a to co- pokazał mu telefon na którym był filmik z wczoraj jak się przytulilysmy
K- to nie tak
T- a jak?
K- dowiedziałam się że zostaje kapitanem i sie ucieszyłam a tak po za tym to nie muszę ci się tłumaczyć
T- mhm...
K- co?
T- nic. Dobra sory
K- nic się nie stalo czemu wogule pytasz?
T- chciałem wiedzieć
K- no okej

Poszliśmy do Starbucksa i się przejść jakoś tak wyszło że zleciało do 20. Stwierdziłam że muszę wracać bo jednak jutro szkoła i jestem trochę zmęczona treningiem.
Chłopak odprowadził mnie pod dom. Na pożegnanie się przytulilismy a ja weszłam do środka.
Wzięłam piżamę i poszłam pod prysznic. Zmykam makijaż, umyłam zeby i zeszłam na dół się napić. Nie chciało mi się zapalać światła więc szłam po ciemku nie boje jakoś bardzo poza tym jestem w domu nie? Tu mi nic nie grozi. Nalałam wody do szklanki i ją opróżniłam. Chciałam wrócić do pokoju ale nogą uderzyłam w szafkę przez co wazon spadł i zrobił się straszny huk.
K- kurwa!
Nie dość że boli mnie mały palec, boli... Napierdala za przeproszeniem to jeszcze szkoło jest wszędzie .... Serio? Teraz? Jak chce iść spać.
Nie chce mi się jutro to ogarnę. Trochę kulejąc udało mi się wejść do pokoju. Zapaliłam tylko lampkę żeby zobaczyć czy nic poważnego się nie stało
Naprawdę? Mam 2 palce z krwi, doczagalam się do tolety w której przemykam stopę a z mini apteczki wyciągnęłam plastry którymi zakleiłam ranę. Po 5 minutach spowrotem byłam w łóżku i wkoncu zasnęłam.



in love || Payton Moormeier 🌷❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz