Na Vranę!
Buda, rok 1383
Dzień był pochmurny i chłodny, nawet jak na początek października. Chmury wielkim stadem kłębiły się nad królewskim zamkiem, z dziedzińca którego wychodziły wojska palatyna Garaia, gotowe do wymarszu. Tymczasem w jednej z komnat Maria stała spokojnie, będąc jednak spokojną wyłącznie z pozoru — niedługo pożegna siostrę i ruszy z palatynem i matką oraz z wojskami na południe, gdzie Ivan Paližny w twierdzy Vrana wzywał do rebelii.
Młodziutka węgierska władczyni wypuściła z ust powietrze, czym zwróciła na siebie uwagę Zofii, wiążącej jej na plecach wstęgi ciemnej sukni. Maria dotychczas stała cicho, myśląc, jak to będzie — daleko na południu, od domu, dwunastoletnia dziewczynka na czele wojsk ma stawić czoła buntownikowi, który przeciągnął na swą stronę wielu węgierskich możnych. Od samego początku słychać było szepty o sprowadzeniu do Budy Karola z Durazzo. Czyżby Węgrzy zapomnieli, że jej ojciec wyznaczył swą córkę na tron? Spełniała wolę ojca, zasiadając na tronie Węgier. Z myśli otrząsnęła ją Zofia, która zapytała:
— Coś się stało, pani?
— Palisnai¹ nie daje mi spokoju. Chce uczynić Karola z Durazzo królem Węgier... To niedorzeczne. Przecież rządzę ja i moja matka — westchnęła.
— Im chodzi o to, żeś niewiasta...
— I co z tego? — zapytała Maria. — Czy niewiasta nie może rządzić? Moja babka przez wiele lat pomagała i doradzała swemu mężowi, a potem mojemu ojcu.
Lecz nigdy Świętej Korony nie założyła — pomyślała Zofia, jednak, nie chcąc zniechęcać swej pani, rzekła:
— Prawda to, pani. Wasza babka była wielką kobietą i królową. — Odgarnęła rozpuszczone włosy Marii do przodu, kończąc wiązać tył jej sukni. — Pani, czy na pewno chcesz mieć ten pancerz na sobie? — zapytała z troską w głosie. — On ciężki... — Spojrzała nieprzychylnie na uzbrojenie.
— Muszę — odparła Maria, starając się brzmieć pewnie. W głębi serca bała się tej wyprawy, na którą miała wyruszyć. — Król rządzi i prowadzi swój lud, a także zapobiega rebelii. A pancerz jest ze skóry, Zofio. Może nie będzie aż tak ciężki. Jak skończysz, nałóż mi jeszcze mą prywatną koronę. Może to przypomni Ivanowi, że przeciwstawił się władzy króla i z kim ma do czynienia.
— Jak rozkażesz, pani — odparła Zofia i ściągnęła pancerz ze stojaka.
* * *
Mikołaj z Gary szedł naprzeciwko zgromadzonych rycerzy, gotowych do wyruszenia w kierunku Dalmacji. Rycerze ci byli wierni władzy królewskiej, bez skazy rebelii na sercach. Gdyby musieli, poświęciliby się za władcę, który nimi przewodził. Palatyn, zobaczywszy gotowość wojsk, uśmiechnął się pod nosem. Kilka dni wcześniej, gdy przyszła wiadomość o buncie, wiedział od razu, co robić. Klęknął przed Marią i Elżbietą, mówiąc, że osobiście poprowadzi wojska przeciwko Ivanowi Paližnemu. Elżbieta zgodziła się, ale kiedy rzekł, że musi wraz z córką uczestniczyć w walkach, królowa-matka zawahała się. Wiedziała jednak, że to konieczność i dlatego ona i Maria ruszały z nim na południe.
CZYTASZ
Maria, król Węgier
Historical FictionMroki średniowiecza ukrywają wiele historii, które pragną być odkopane... Pokrętny los wciąż kręci się kołem, a Korona Świętego Stefana przechodzi z głowy na głowę, wraz z ciężarem władzy, jaki niesie... Schyłek wieku XIV na Węgrzech to czas anarchi...