50 000 wyświetleń!!!! Nawet nie wiecie, jak jesteśmy Wam wdzięczne, nasz cudowny gangu! Teraz tylko wygrać sondę i po prostu niebo! NIEBO!
A potem może uda się 100 000 :O Kto wie?
Kochamy Was i dziękujemy! Jesteście wspaniałe!
No i, jak obiecałyśmy, tak robimy - rozdział nieodpowiedni dla niepełnoletnich! :>
A. <3 & M. xx
#TTDff
I'll make it feel like the first timeMilena
Weszłam do apartamentu obładowana torbami i rzuciłam je wszystkie niedbale na podłogę.- Kornelia? - zawołałam. Brak odpowiedzi. Pomieszczenie wydawało się puste, lecz już po chwili zobaczyłam wychylającą się zza drzwi różową czuprynę. Kok Kornelii był w totalnej rozsypce.
- Tak? - zapytała zachrypniętym głosem, próbując skupić na mnie wzrok.
- Spałaś. - powiedziałam oskarżycielsko i zaczęłam tupać nerwowo stopą. Zrobiła minę winnego dziecka i przygryzła wnętrze policzka.
- Tak... - odpowiedziała cicho, jakby bała się, że miałam zaraz czymś w nią rzucić. Nie była daleka od prawdy. Miałam ochotę kopnąć ją w tyłek.
- Wiesz ile te rzeczy ważą? - warknęłam na nią, wskazując na porozrzucane po podłodze toboły.
- Przepraszam! Już ci pomagam - zawołała, podbiegając do sterty. Machnęłam na nią ręką i złapałam za uchwyty połowy z toreb.
- Teraz to się w swój zgrabny tyłeczek pocałuj. Dzwoniłam do ciebie z dziesięć razy. - powiedziałam, niosąc spożywcze zakupy do kuchni. Kornelia poczłapała za mną, trzymając w rękach ich resztę. Położyłyśmy reklamówki na blacie i zabrałam się za uzupełnianie lodówki. Kornelia wyciągnęła z górnej szafki szklankę i wlała do niej wody z kranu. Oparła się o piekarnik, wpatrując zamyślona w przestrzeń przed sobą. Popijała powoli wodę, nie odzywając się w ogóle, a gdy lodówka była już pełna, nie wytrzymałam i spojrzałam na nią zaciekawiona.
- Co jest? - zapytałam, stając obok niej. Wzruszyła ramionami i wzięła kolejny łyk wody. Zagryzła wargę, a potem nabrała głośno powietrze w płuca i spojrzała mi prosto w oczy.
- Śniło mi się coś. - powiedziała, marszcząc lekko brwi. Patrzyłam w niebiesko-szare tęczówki, próbując wyłapać, znajdujące się w nich, emocje.
- Co takiego?
- Calum… - spuściła wzrok i odwróciła się, wkładając pustą szklankę do zlewu. Uśmiechnęłam się szeroko i szturchnęłam jej ramię, domyślając się dlaczego zachowywała się tak dziwnie.
- Uuu… Czyżbyście byli tam niegrzeczni? - drażniłam się z nią, a na jej usta wpłynął nieśmiały uśmiech. Po chwili jednak znów spoważniała.
- To było takie realne, wszystko się zgadzało…
- Takie sny też się zdarzają. - podrapała się po czole i oparła łokcie na blacie, zakrywając dłońmi usta. Nagle zreflektowałam się, zdając sobie sprawę, co mogły znaczyć jej słowa.
- Zaraz, zaraz. Jak to “wszystko się zgadzało”? Kornelia, nie chcesz chyba powiedzieć, że ty coś z Calumem…
- Nie! Jezu, Milena, nie jestem dziwką. - żachnęła się, rzucając mi urażone spojrzenie. Uniosłam dłonie w obronnym geście.
YOU ARE READING
Through The Dark
FanfictionCo się dzieje, gdy podczas zwykłego urodzinowego wypadu poznajesz z przyjaciółką dwóch przystojnych, bezczelnych i bogatych mężczyzn? Twoje życie zmienia się całkowicie i to niekoniecznie na lepsze. Właśnie znalazłaś się przed wyborem między uczucie...