1 2 3 szukasz ty!

37 3 5
                                    

-Czekaj młody kapitana ściągamy! Zaraz powinna przyjść Wanda i Vison oraz Bruce! - rzekła Natasha.

-Dużo osób będzie.. -zamyślił się. -A nie będziemy przeszkadzać?

-Czym niby przeszkadzać? - spytał Clint -Każdy gra!

-Właśnie! - powiedział Rhodey.

-No, ale wszyscy wszyscy będą grać? -do pytał nie pewny.

-Bałwan będzie szukał! -powiedziała rudowłosa.

-Jesteśmy już! -powiedział Vision przynosząc Wandę w rękach.

-Tak sądzę! - odparł Clint.

-Mam nadzieję - dodał Falcon.

-Ktoś widział Tony'ego? - spytał Rhodes.

-Tony jest niedostępny, niech se odpoczywa. -powiedziała Tasha z cichym niesmakiem wiedzy na jego temat. -A ktoś idzie zobaczyć za Steve'm?

-My pójdziemy po Kapitana! -uśmiechnął się Bucky zakładając rękę przez ramię Rhodey'a.

-Mogę z tobą pójść - prychnął i przewrócił oczami.

-Dobra to czekamy na was, a między czasie wytłumaczymy zasady Peter'owi! - rzekł Sam.

-To jak tam sierściuch? W końcu kuleje na swoją rękę, a nie na Steve'na co? -zaśmiał się Zimowy Żołnierz kierując się do windy z czarnoskórym.

-Ale wiem na czym polega zabawa w chowanego. -wy marudził Pajączek.

-Sam jesteś sierściuch - prychnął, ale grzecznie szedł z nim.

-Wiem Peter, ale nie wiesz na jakich my zasadach gramy! - stwierdził Clint.

-Jak to, ja jestem sobą i nie mam tych dzikich fikuśnych kocich dodatków. -prychnął.

-No dobrze więc tłumaczcie.

James prychnął cicho i pokiwał sprzecznie głową.

-Dobra chyba Falcon ci mówi, że to nie wygląda jak normalny chowany - rzekł Clint, a do salonu przyszedł Banner.

-No tak, że możemy używać swoich mocy.. -ziewnął młody i spojrzał na wszystkich w salonie.

-A więc można używać mocy do użytku są dwa piętra, które zostaną wylosowane przez Jarvisa! Na każdy piętrze co innego. Można się przemieszczać nawet i uciekać puki szukający nie złapie osoby ta nadal może się chować.

-Zbyt skomplikowane i szalone od razu przegram. -westchnął zrezygnowany. -Nie nadaje się do niczego.

-Nie mów chop póki nie zagrałeś! - wtrącił się Sam.

-Więc na schowanie jest 2 minuty, a szukający ma 10 minut aby znaleźć jak największą liczbę chowających się! - wytłumaczył łucznik. -Na pewno ci się spodoba skoro możesz chodzić po ścianach itp Peter.

-Tak schowam się i pójdę spać to najlepsze rozwiązanie. -uśmiechnął się krzywo.

-Cóż można się też chować w parach - dodała Wanda.

-Racja zapomniałem prawie o tym!- stwierdził Clint. Peter rozglądnął się po pomieszczeniu.

-Poczekam na Steve'a.

-Hm to jak reszta się ustawia? -do pytał. -Jak trudne będą pary?

-Peter może chować się z Falconem, Steve'a zostawimy na poszukiwania, bo nie ma Tony'ego do pary. -zaproponowała Tasha.

Los bywa różny lecz zawsze prowadzi do przeznaczenia!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz