Każda historia powinna mieć swoje zakończenie...
W naszą piątą rocznicę związku wraz z Michałem pojechałam do Paryża, gdzie chłopak w romantyczny sposób oświadczył mi się pod wieżą Eiffla. Na myśl o tym wspomnieniu mam łzy w oczach.
Rok później wzięliśmy ślub. To dosyć szybko, byliśmy bardzo młodzi w szczególności ja. Wszyscy wokół mówili mi że ledwo skończyłam 20 lat, a już wychodzę za mąż. Że jestem zaślepiona miłością do bruneta, choć jest w tym trochę prawdy to na prawdę się kochaliśmy. Wiedziałam że nasze uczucia są prawdziwe. Wiedziałam także że nasz związek nigdy nie będzie należał do najprostszych. I tak o to zostałam Leną Nowicką-Matczak.
Dwa lata później na świat przyszła nasza córeczka Laura. Byliśmy najszczęśliwszymi rodzicami na świecie. Razem z Michałem i Laurą mieszkaliśmy w pięknym domu na Żoliborzu. Michał kontynuował swoją karierę, a ja zajęłam się domem. Chwilowo, później wróciłam do pracy.
Oto kawałek naszej historii.
35 lat później. Laura jest lekarzem i wraz ze swoim chłopakiem planują ślub. Michał zakończył karierę, a ja zwolniłam się z pracy.Byliśmy już po pięćdziesiątce, uważaliśmy że to odpowiednia chwila, aby spełnić nasze wspólne marzenie o zamieszkaniu w USA. Kupiliśmy mały przytulny biały dom niedaleko plaży w Kalifornii. Z okna mogliśmy podziwiać piękny widok oceanu. Właśnie tutaj planujemy wspólnie się zestarzeć i odejść.
Wspólnie wpatrywaliśmy się w piękny zachód słońca. Staliśmy boso na plaży i trzymaliśmy swoje dłonie.
—Kocham Cię, Lena— mężczyzna objął mnie ramieniem.
—Też Cię kocham— powiedziałam patrząc na mojego męża.
*************
Sama się tego nie spodziewałam ale postanowiłam napisać epilog🫶🫶
Jeśli chcecie więcej Maty to zapraszam na moj profil❤️❤️
CZYTASZ
I'M JUST A PROBLEM || MATA
FanfictionCRINGE ALERT‼️ Szesnastoletnia Lena zostaję wysłana przez rodziców do domu swoich najlepszych przyjaciół-Matczaków. Dziewczyna sprawiała problemy, więc rodzice zdecydowali wysłać dziewczynę do Warszawy gdzie zacznie nowe życie... . TA KSIĄŻKA TO MEM...