Rozdział XXXIII

2.7K 99 90
                                    

2 tygodnie później

-Szczepan, idź otwórz- jęknał Michał.

Zamówiliśmy pizze. Hawajska najlepsza. Każdy ją tak hejtuje i w ogóle ale jest to moja i Michała ulubiona pizza.

-Smacznego- powiedziałam do chłopaków.

Klaudia jest w szkole, a Tymek gdzieś pojechał.

Mamy w planach obejrzenie jakiegoś horroru na netflixie.

***

Kurwa zaraz się zesram ze strachu. Ten horror jest taki straszny że Szczepan leży wtulony we Franka, a ja w Michała.

-Jestem!- usłyszałam głos Tymka.

Ok. Ostatnio on mi jest jakoś obojętny. Coś między nami się zmieniło, nie ma już tej chemii. Nie ma nic.

- Co oglądacie?- spytał chłopak siadając na kanapie.

-Horror.

-Jaki?

-Fajny- powiedziałam lekko wkurwiona bo przerwał ważny moment.

-Dostałem ciekawą propozycję, chyba będę się przeprowadzał- powiedział Tymek.

- Co?! Jak to?! Kiedy?! Gdzie?!- zadałam mnóstwo pytań.

- Do Włoch, jest to dobra sprawa, ponieważ chciałbym zrobić sobie przerwę z muzyką na około 2 lata. Włochy bo moja mama tam mieszka, poza tym mam dużo wspomnień stamtąd bo jednak mieszkałem tam aż 10 lat.- wytłumaczył chłopak.

Chłopaki uważnie się nam przyglądali.

Mam cholerną ochotę się wypalakać.

-Chodź do mnie- powiedziałam.

Tak mogę już chodzić. Nie powinnam się przemęczać, ale po domu mogę poruszać się bez wózka.

Zaciagnełam chłopaka na górę.

- Ale co z nami?- spytałam z łzami w oczach.

Kurwa zaraz się rozrycze.

- Ja Cię kocham ale myślę że to już nie będzie miało sensu.Poza tym ostatnio nie dogadujemy się zbyt dobrze- powiedział chłopak.

-Masz rację, koniec z nami- powiedziałam, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy.

-Zawsze będziesz w moim sercu- powiedział Tymek.

Wtuliłam się w jego tors.

-Będzie mi Ciebie brakować- szepnełam.

-Mi Ciebie też.

-Możemy pocałować się po raz ostatni?- spytałam z nadzieją.

Chciałam ostatni raz poczuć smak jego ust.

-Jasne- powiedział, a następnie namiętnie mnie pocałował.

***

Teraz stoimy na lotnisku. Tymek zaraz musi iść się rozprawić.

-W wakacje przyjedziesz do mnie?- spytał chłopak.

-Jasne, spędzamy wspólnie czas- powiedziałam cała zapłakana.

-Poza tym może ty i Szczepan?

-Co nie!- zaśmiałam się.

-Sama wiesz co było na początku, a teraz nic nie stoi wam na drodze.

-Narazie wolę zostać singielką- powiedziałam zgodnie z prawdą.

Nie chce mieszać się w związki.

-Żegnam, i zawsze będę Cię kochać- powiedział Tymek.

- Ja Ciebie też- powiedziałam.

I tak rozeszły się nasze drogi. Zobaczę się z chłopakiem na około pół roku.

Jeszcze wtedy nie miała pojęcia że te 6 miesięcy wywróci jej życie do góry nogami.

...
Pochylonym pismem będę pisała słowa narratora(?) Tak Ja tu na górze⬆️
Dobry pomysł?
⬇️🌟💬

 I'M JUST A PROBLEM || MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz