Nim się obejrzałam nadszedł dzień powrotu do Warszawy.
-Kochanie wszystko wzięłaś?- spytał Michał gdy weszliśmy na lotnisko.
-Raczej tak- przełożyłam torbę przez ramię i splotłam nasze dłonie.
Po kilkunastu minutach znajdowaliśmy się w samolocie.
-Idziemy spać?- spytałam z nadzieją że powie "tak".
- Okej, przed nami długi lot- powiedział.
-Miłego snu, kocham Cię- dałam mu buziaka w policzek.
-Też Cię kocham tak mocno!- brunet mocno mnie przytulił.
-Jesteśmy w samolocie, trochę ciszej- zaśmiałam się.
-Jebać to, wyznaje miłość!- powiedział głośno przez co spotkał się z nie miłym spojrzeniem ludzi.
-Już cichutko, idziemy spać- wtuliłam się w tors chłopaka.
Po chwili zasnęliśmy.
Za każdym razem gdy lecę samolotem śpię.
♡♡♡
Gdy wylądowaliśmy w Polsce było po 21 godzinie.Po powrocie do naszego domu zajęłam się przenoszeniem swoich ubrań itd... do pokoju mojego chłopaka. Byłam w pełni sił, prawie całą drogę spałam jednak Michał mimo tego po powrocie, wykąpał się I poszedł spać. Później rozpakowałam jeszcze nasze walizki. Spojrzałam na zegarek 2.17 kurde kiedy tak zleciało? Wzięłam szybko prysznic i wróciłam do sypialni. Przytuliłam się do pleców Michała.
-Jutro pojedziemy do moich rodziców i chłopaków żeby poinformować ich o naszym związku- usłyszałam szept chłopaka.
Teraz zaczęłam głębiej nad tym rozmyślać. Kiedyś jego rodzice opiekowali się mną przez rok, co jeśli będę sceptycznie nastawieni do tego związku? Jaka będzie ich reakcja?
♡♡♡
Ostatni raz przejrzałam się w lustrze, miałam na sobie czarną zwiewną sukienkę i cieliste rajstopy, za to Michał miał zwykle jeansy i bluzę.-Michał A co jeśli źle zareagują na ten związek?- spytałam.
- Nie martw się, zaakceptują to na luzie przecież żadne węzły krwi nas nie łączą.
Miłe że mnie pociesza.
-Gotowa już jesteś?- spytał gdy już nałożyłam błyszczyk ananasowy.
- Tak!- powiedziałam uśmiechając się.
Chłopak niespodziewanie pocałował mnie gdy byliśmy już na dworzu.
-Mich...ał...stop- powiedziałam między pocałunkiem.
-Czemu?- zawiedzony wszedł do samochodu, zrobiłam to samo.
-Ktoś może to zobaczyć- powiedziałam.
-Ale to nie moja wina że Cię kocham, kiedyś i tak ten związek wyjdzie na jaw.
- Też Cię kocham ale na razie niech to będzie tajemnicą.
Mój stres zwiększał się co raz bardziej.
Po kilkunastu minutach byliśmy przed domem Matczaków. Kurde moje serce nawala jak młot A ręce się pocą.
- Lena spokojnie- Michał przytulił mnie do siebie.
Po chwili weszliśmy do środka domu.
-Dzień dobry- powiedziałam.
-Dzień dobry- powiedzieli.
-Siadajcie to stołu, jedzenie już czeka- powiedziała Arletta.
Poszliśmy do jadalni którą znałam jak własną kieszeń.
- Mamo, Tato...ja i Lena jesteśmy razem- powiedział Michał po zjedzeniu obiadu.
Para spojrzała na nas po czym posłali sobie uśmiechy.
- Ja obstawiałem że będzie razem do końca roku, byłem blisko- zaśmiał się Marcin.
- Ja zawsze wiedziałam że między wami jest coś więcej- zaśmiała się kobieta.
Razem z Michałem patrzyliśmy na nich pytającym wzrokiem.
-Waszą miłość widać i czuć z daleka- powiedziała Arletta.
-Gratulacje i szczęścia!
Odetchnęłam z ulgą.
Michał ucałował mnie w policzek.
-Mówiłem nie ma czego się bać.
♡♡♡
Około godziny 19 dojechaliśmy do domu Franka i Krzysia.Popołudnie w domu Matczaków było bardzo miłe i przyjemne, przyjęli mnie do swojej rodziny.
Zatrzymaliśmy się przed blokiem chłopaków. Za rękę weszliśmy do klatki.
-Siema- powiedziałam z Michałem, weszliśmy do salonu w którym był Janek z Klaudią, Krzysiek i Franek.
-He...- zaciął się Franek.
Wszyscy spojrzeli na nasze złączone dłonie.
-Jesteśmy razem- powiedziałam.
-COO KURWA!?
-JAPIERDOLE MYŚLAŁEM ŻE NIGDY SIĘ NIE ZEJDZIECIE!
Każdy był szczęśliwy naszym związkiem.
-Szczęścia, trzeba to opić!- Krzysiek wszedł do pokoju z butelką czystej.
Wszyscy siedzieliśmy w salonie i popijaliśmy alkohol.
-W ogóle to z Klaudią się tu wprowadziliśmy- powiedział Janek.
-I pomyśleliśmy że i wy możecie tu zamieszkać- powiedział Franek.
-Ooo tak!- powiedziałam.- Michał co ty na to?
-W sumie...ZAJEBISTY POMYSŁ!
To jeden z najlepszych dni w moim życiu.
Wydaje się być idealne... mam kochającego chłopaka,przyjaciół na dodatek wszyscy razem zamieszkamy.
♡♡♡
Ostatnio nie mam chęci na pisanie :/
W piątek wyjeżdzam na wakacje więc mogę być długo nieobecna
⬇️💬🌟⬇️🌟💬
CZYTASZ
I'M JUST A PROBLEM || MATA
FanfictionCRINGE ALERT‼️ Szesnastoletnia Lena zostaję wysłana przez rodziców do domu swoich najlepszych przyjaciół-Matczaków. Dziewczyna sprawiała problemy, więc rodzice zdecydowali wysłać dziewczynę do Warszawy gdzie zacznie nowe życie... . TA KSIĄŻKA TO MEM...