Dziś obudziłam się prawdopodobnie pierwsza, ponieważ Klaudia spała, a innych nie było słychać. Mam pomysł na rozbudzenie ich.
Poszłam do kuchni, nalałam do plastikowej butelki zimniej wody, a następnie w korku zrobiłam trzy dziurki. Tak będę ich oblewać wodą, mają ogromny problem ze wstaniem, w sumie ja też ale nie ważne.
Zacznę od Szczepana.
Weszłam do jego pokoju. Chłopak słodko spał z otwartą buzią.
-Rusz dupsko, szkoda dnia zaraz wiedzę cie na dole- krzyknęłam i oblewałam chłopakowi twarz.
- Okej, tylko wstanę, a pożałujesz za tą pobudkę- zaśmiał się chłopak.
Teraz wejdę do pokoju Michała i Olki. Obawiam się że oni są bez ubrań albo coś no ale muszę ich obudzić.
Spali daleko od siebie, w sensie nie przytulali się ani nic. Ulżyło mi.
-Wstawać, widzę was zaraz na dole!- krzyknęłam i oblewałam tę dwójką wodą na co oni coś odchrząkneli.
Tak samo obudziłam resztę.Oczywiście każdy mi groził na co się śmiałam.
Zeszłam na I zaczęłam smażyć jajecznicę ze szczypiorkiem. W między czasie zrobiłam 6 kubków herbaty i kilka bułek z masłem i serem.(to autorki ulubione śniadanie, za Bardzo się wczułam Sorka hah)
***
Idziemy dziś nad jezioro które znajduje się tuż obok naszego domku.Wszyscy już poszli na plażę A mnie zostawili z syfem po śniadaniu. Ogarnęłam w kuchni i poszłam do mojego pokoju założyć strój kąpielowy i wziąć jakieś rzeczy na plażę.
Weszłam do pokoju i dosłownie mnie zamurowało. Klaudia i Janek uprawiali seks na naszym łóżku, na łóżku którym śpię. Ja rozumiem że on mógł się podniecić i wogóle ponieważ zobaczył Klaudię w samym bikini ale mogło iść do Janka. Myślałam że Klaudia nie pójdzie to łóżka z typem którego zna jeden dzień. Janek jest okej ale myślę że to za wcześnie.
-Sorka, już mnie nie ma- zawstydzona wzięłam swój strój ze stołu. Naszykowałam go wcześniej. I wyszłam.
Poszłam do pokoju Szczepana, ponieważ u niego w łazience się przebiorę.
Założyłam czarne strój kąpielowy, a włosy zawiązałam w koka.
Od razu pokierowałam się w stronę jeziora.
- Siema- powiedziałam podchodząc w stronę towarzystwa.
Ola opalała się na leżaku A chłopaki leżeli na kocu.
-Masz zajebistą figurę- powiedział Michał.
-Wiemm- zarumieniłam się na co Ola prychnęła.
-Zgadzam się z Michałem- zaśmiał się Krzysiek.
Usiadłam na brzegu koca i otworzyłam sobie moje ulubione sonersby jabłkowe.
-Idziecie do wody?- spytał Michał.
- Ja mogę iść- powiedziałam i skierowałam się w stronę brzegu razem z chłopakiem.
-Czemu przyszłaś tak bez niczego?- spytał chłopak.
-A to jakiś problem?
- Nie tylko jak to ty zawsze przynisisz wszystkie rzeczy no wiesz- zaczął się tłumaczyć chłopak na co się zaśmiałam.
Weszłam do wody do pasa. Dalej się boję, nie umiem pływać A kiedyś w dzieciństwie topiłam wolę tego nie wspominać.
- No chodź!- krzyknął chłopak który już dosyć daleko popłynął.
- Nie, zimna jest ta woda- skłamałam.
Chłopak zanurował i zniknął z mojego pola widzenia. Po chwili poczułam jak coś mnie wciąga pod wodą...
***
Teraz mam pytanie i proszę wszyscy odpowiedzcie.Chcecie żeby Michał i Lena niedługo byli razem i potem koniec książki?
Czy jeszcze zrobić jedną wielką, długą akcję przed tym?
⬇️🌟💬
CZYTASZ
I'M JUST A PROBLEM || MATA
FanfictionCRINGE ALERT‼️ Szesnastoletnia Lena zostaję wysłana przez rodziców do domu swoich najlepszych przyjaciół-Matczaków. Dziewczyna sprawiała problemy, więc rodzice zdecydowali wysłać dziewczynę do Warszawy gdzie zacznie nowe życie... . TA KSIĄŻKA TO MEM...