Rozdział XL

2.6K 102 54
                                    

Pov Michał

Wróciłem do domu, już mi brakuje Leny. Ten dom staje się taki żywy gdy ona jest. Bardzo się cieszę że z nami mieszka.

Usłyszałem rozmowę matki i ojca, więc postanowiłem podsłuchać, wiem że to nie w porządku, ale to było silniejsze ode mnie. Stanąłem pod ścianą i słuchałem, teraz żałuję że w ogóle tam poszedłem.

- Ale przecież Lena jest adoptowana- odezwał się ojciec.

-Tak, ale jeszcze nie może o tym wiedzieć- powiedziała matka.

-Moim zdaniem ona powinna wiedzieć, już dawno- zezłościł się ojciec.

-Może poszukajmy jej rodziców, bo wiesz Nowickim na niej nie zależy, a może jej biologiczni rodzice są inni...

Nie wierzę. Nie To chciałem usłyszeć. Dlaczego wszyscy ciągle kłamią, mają tajemnice.Lena bardzo dużo przeszła, zasługuje na prawdę, myśle że miała by żal do Nowickich, ale może jej rodzice biologiczni są w porządku.

- Co!?- nie pohamowałem się więc weszłem do biura.

- Nie twoja sprawa- odchrząknęła matka.

-Moja sprawa, Lena jest wspaniałą osobą i zasługuje na prawdę!- krzyknąłem.

-Dobrze, zauważyliśmy że ty i Lena jesteście zbyt blisko, więc w święta rozmawialiśmy z Nowickimi na ten temat i oni wyznali że Lena nie jest ich córką. Adoptowali ją gdy miała 5 lat, jej rodzice byli bardzo młodzi i nie potrafili się nią zaopiekować. Nowiccy twierdzą że między Leną, a tobą jest coś więcej. My z mamą też tak myślimy. Lena to dobra dziewczyna, która wiele przeszła, zwróć na to uwagę- wyznał ojciec.

-I nikt nie dowie się o tej rozmowie- powiedziała matka.

To jest takie dziwne. Wszyscy nas shipują ale nie wyobrażam sobie być z Leną, traktuje ją jak przyjaciółkę.

-Muszą jej to powiedzieć rodzice- powiedziała matka.

-Oni przyjeżdżają na jej urodziny?- spytałem.

- Tak.

-Więc tuż po urodzinach muszą jej powiedzieć prawdę, bo jak nie to ja to zrobię- powiedziałem zły.

-Przekaże im- odpowiedział ojciec, ja wyszedłem z biura.

Jak oni mogli ukrywać prawdę przez 11 lat, to jest okropne.

***

Leżałem i słuchałem muzyki. Mój telefon zaczął wibrować, a muzyka przestała grać. Spojrzałem na ekran ,,owad Lena❤,,. Nie wiem czy odebrać teraz wiem że nasze relacje się zmienią. Ale postanowiłem odebrać w końcu nie będę mógł ciągle jej unikać.

-Hej- powiedziałem niepewnie.

-Hej- powiedziała dziewczyna można było wyczuć że jest bardzo szczęśliwa.

- Jak tam?- spytałem, chciałem brzmieć jak bym był radosny żeby nie martwić dziewczyny.

-Zajebiście, a tam?

-Też.

-Słyszę że coś jest nie tak, co się dzieje?-spytała zmartwiona dziewczyna.

- Nic po prostu trochę boli mnie głowa i tęsknię za Tobą- to drugie to prawda.

- Okej powiedzmy że ci wierzę, pisz jak coś, paaaa buziaczki- powiedziała dziewczyna.

-Paaa owadzie- zaśmiałem się.

Niech się nacieszy, ponieważ urodziny ma 27 maja ale że wraca 28 maja to wtedy będzie miała imprezę urodzinową, o której nie ma pojęcia.
...
⬇️🌟💬

 I'M JUST A PROBLEM || MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz