Rozdział XXV

2.8K 108 24
                                    

Obudziłam się w samochodzie. Boże ten sen był taki dziwny, moja przyjaciółka i chłopak zginęli, a co najgorsze ja się z tego śmiałam. Też całowałam się ze swoim bratem, cóż mam pojebane sny.

-Zły sen?- spytał Michał.

- Tak- zaśmiałam się.

-Opowiedz.

-Może później.

-Jesteśmy!- powiedział Marcin(ojciec Michała, jak ktoś zapomniał)

Dopiero teraz zauważyłam że jestem pod swoim domem, tak jestem bardzo spostrzegawacza. Nic się nie zmieniło.

Weszliśmy do domu, ja szłam na tyle z Michałem.

-Cześć córeczko- powiedziała mama.

Czas grania idealnej rodziny czas start.

Chwilę wszyscy porozmawialiśmy.

-A więc Michał ma pokój z nami?- spytała Arletta.

-Tak, wiesz nie mamy zbyt dużego domu- powiedział moja mama.

-Michał może być u mnie- zaproponowałam.

Wiedziałam że chłopak nie chciałby mieszkać z rodzicami w jednym pokoju, w sumie to oczywiste. Bardzo lubię Michała,więc jego obecność w moim pokoju będzie dobra. Nic się nie stanie jak kilka dni go przenocuje, ja jakoś mieszkam u niego kilka miesięcy.

-Ale gdzie on będzie spał, masz jedno łóżko?- powiedziała Natalia.

- Jakoś damy radę- powiedziałam,ale dla mnie to oczywiste że będziemy spać razem.

***

- To co robimy?- spytał Michał gdy już się rozpakowaliśmy.

- Nie mam pojęcia.

-Może obejrzymy jakiś bardzo straszny horror- zaproponował chłopak.

-Lubię oglądać horrory, ale potem się boję- powiedziałam.

-Spoko, i tak śpimy razem- powiedział chłopak włączając telewizor.

***

Na reklamie postanowiłam napisać na naszej grupie przyjaciół z Gdańska.

Ja: Siemka

Olga: Hej

Karol: Cześć

Kacper: Siema

Ja: Macie czas jutro?

Ja: Bo przyjechałam do Gdańska.

Olga: To jutro przyjdziemy.

To nie są te same osoby z którymi żegnałam się w sierpniu. Zachowują się tak inaczej?

 Zachowują się tak inaczej?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


⬇️🌟💬

 I'M JUST A PROBLEM || MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz